Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11104
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 16 cze 2022, 8:35

mała_czarna pisze:
15 cze 2022, 22:52
asieka pisze: Obstawiamy piątki po czymś,

To chyba kwestia placówki bo u nas wszystkie piątki czy poniedziałki 'dlugoweekendowe' mamy zamknięte przedszkole. Ba, w Wigilię też było nieczynne.
A to publiczne przedszkole? Dziwne praktyki. U nas wszystkie takie dni to normalne dni gdzie są zajęcia, nawet nie ma zajęć opiekuńczych. Wyjątkiem jest przerwa między świąteczna. Ale wszelkie piątki czy tak jak piszesz poniedziałki dlugoweekendowe to normalne dni pracy. Nie ma nawet żadnych zapisów ani nic w tym stylu. Choćby jutro mam zastepstwo od rana.



Asieka Ja bym powiedziała, że ludzie nauczycieli przedszkola traktują jako "przedszkolanki" w ogóle nie są dla nich nauczycielami.... Ja pracowałam na trzech stanowiskach i nigdzie nie widziałam takiego zaangażowania jak w przedszkolu. Co jest zupełnie niedoceniane. To że pracujemy więcej godzin, jesteśmy nieferyjnie nie jest brane w ogóle pod uwagę. Ludzie chyba myślą, że panie z przedszkola to sobie siedzą i kawkę piją, a w dodatku bawią się z dziećmi więc sama przyjemność. Tylko że praca opiekuńcza jest sto razy trudniejsza niż dydaktyczna.
N 2018
M 2023

Agma
Posty: 4764
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:09

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Agma » 16 cze 2022, 8:55

Nessa myślę, że to dużo zależy od przedszkola. Nasze jest publiczne, na wakacje, ferie, długie weekendy, wigilię itd są zapisy na dyżur. Z 11 grup zazwyczaj są 1-2, a często nie ma wcale. Tylko u nas to też wynika z tego, że zdecydowana większość osób pracuje w 1 firmę, co ma wolne np na wigilię, długi weekend itd więc opieka dla dzieci jest. Moja firma nie ma żadnego wolnego i pracujemy zawsze.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19534
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 16 cze 2022, 9:17

Nessa, G chodzi do przedszkola w zespole szkolno-przedszkolnym i w dni długoweekendowe mają tylko dyżur. Wiszą listy i robią grupy łączone. Chodzi dosłownie kilkoro dzieci a nauczyciele się zmieniają.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31059
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 16 cze 2022, 9:22

Nessa pisze:
16 cze 2022, 8:35
mała_czarna pisze:
15 cze 2022, 22:52
asieka pisze: Obstawiamy piątki po czymś,

To chyba kwestia placówki bo u nas wszystkie piątki czy poniedziałki 'dlugoweekendowe' mamy zamknięte przedszkole. Ba, w Wigilię też było nieczynne.
A to publiczne przedszkole? Dziwne praktyki. (...)

. Ludzie chyba myślą, że panie z przedszkola to sobie siedzą i kawkę piją, a w dodatku bawią się z dziećmi więc sama przyjemność. Tylko że praca opiekuńcza jest sto razy trudniejsza niż dydaktyczna.
Ja regularnie mówię paniom M, ze je podziwiam 😉

U nas na dni po dniach wolnych są zapisy, np na jutro też było pytanie, kto przyprowadza dziecko i adekwatnie do tego tworzą miejsca, a reszta pan może mieć urlop. To państwowe. W prywatnym było tak samo, a nawet gorzej, bo tam z góry była informacja, że mogą zrobić w jednym przedszkolu z sieci, czyli jak było 5 przedszkoli w Warszawie, to mogło być, że tylko 1 będzie miało dyżur, takie na drugim końcu miasta.

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11104
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 16 cze 2022, 9:39

To u mnie w te dni jest normalnie nawet angielski i religia jak jest w planie ;) także choćby jutro ksiądz na religię też przychodzi.
Jak zawsze wszystko zależy od miejsca...
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19112
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 16 cze 2022, 9:39


Nessa pisze:
mała_czarna pisze:
15 cze 2022, 22:52
asieka pisze: Obstawiamy piątki po czymś,

To chyba kwestia placówki bo u nas wszystkie piątki czy poniedziałki 'dlugoweekendowe' mamy zamknięte przedszkole. Ba, w Wigilię też było nieczynne.
A to publiczne przedszkole? Dziwne praktyki.
Publiczne.

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19112
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 16 cze 2022, 9:41


Nessa pisze: także choćby jutro ksiądz na religię też przychodzi.
O u nas nie ma w przedszkolu wcale religii. Nie wiem czy to jakieś pocovidowe pozostałości gdy się nie wpuszczalo spoza przedszkola czy po prostu nigdy nie było.

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11104
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 16 cze 2022, 9:42

mała_czarna pisze:
16 cze 2022, 9:41
Nessa pisze: także choćby jutro ksiądz na religię też przychodzi.
O u nas nie ma w przedszkolu wcale religii. Nie wiem czy to jakieś pocovidowe pozostałości gdy się nie wpuszczalo spoza przedszkola czy po prostu nigdy nie było.
Kiedyś była od 5-latkow. Nie wiem jak jest teraz, ale wydaje mi się, że to się nie zmieniło. Kuba już w 5-latkach?
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19112
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 16 cze 2022, 9:44


Nessa pisze: Kuba już w 5-latkach?
Kuba był w grupie zerowkowej 5-6latkow.

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11104
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 16 cze 2022, 9:45

mała_czarna pisze:
16 cze 2022, 9:44
Nessa pisze: Kuba już w 5-latkach?
Kuba był w grupie zerowkowej 5-6latkow.
O to w zerowce zawsze była religia...
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 16 cze 2022, 10:27

Jula jutro idzie do przedszkola na dyżur, bo ja pracuje.
Urlop wykorzystuje na wszystkie pojedyncze dni zamkniętego przedszkola, ale tym razem koleżanka potrzebowała urlopu.
Jak Jula będzie miała wakacje po szkole, to szczerze to będzie wyzwanie, więc tu duży plus dla zawodu nauczyciela.
Co do pensji, to myślę że ciężko porównywać.
Każdy zawód ma plusy i minusy i można podjąć decyzję.
Mam jednak nadzieję, że w szkolnictwie będzie w końcu przejrzysty system wynagrodzeń i awansów.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10199
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 16 cze 2022, 10:28

Ja jestem dzieckiem nauczycieli, więc kłótnie o kasę i liczenie każdego grosza, to była moja codzienność :) moi rodzice zawsze robili więcej niż etat (moja mama pracowała w kilku szkołach), przez jakiś czas mieli firmę itp., a i tak to było takie życie od pierwszego do pierwszego. Ale za to wakacje zawsze mieliśmy fajne!

A odnośnie przekonań ludzi o pracy - to ja bardzo często spotykam się np. ze zdziwieniem, że nie mam wakacji wolnych, ferii itp, albo co ja robię na tej uczelni, jak nie ma studentów 😀 a ja normalnie muszę sobie brać wolne w sylwestra, czy wigilię, chociaż fakt, nie ma z tym większego problemu, tak samo jak z tym, żeby coś załatwić w godzinach pracy.

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 16 cze 2022, 10:36

Sofii pisze:
Misiaq pisze:Jako pracownik biurowy chciałabym jednak podkreślić, że oczywiście mam wolne święta, ale np Wielkanoc oznacza wolny poniedziałek, a nie wolne od czwartku do wtorku
Żeby to nikomu nie umknęło!

Ale u tak jestem #myremzanauczycielami!
Ale możesz wziąć wolne, kiedy chcesz

Mi tego bardzo brakuje. Nie wiem dlaczego nie dadzą nam chociaż 2-3 dni na wybranie w ciągu roku szkolnego. Jest mnóstwo sytuacji kiedy trzeba coś załatwić i nie ma jak, bo nie wezmę wolnego. Wkurza mnie to.
To chyba jedna jest bardzo subiektywne. Siostra męża każdy długi weekend siedzi w domu. W ten piątek również.
Przy okazji Świąt, szczególnie Bożego Narodzenia, wiadomo jak jest. Wolne od 23 czasem nawet do Trzech Króli. U nas zawsze jest problem kto Wigilia, kto Sylwester. O czasie pomiędzy to już nie wspomnę

A gdy potrzebuje iść do lekarza to też idzie i nigdy nie mówiła, że to jakiś problem jest. Więc nie wiem jak ona to robi Ma wolny każdy wtorek, bo taki ma plan. I też ma ponad etat, a wraca czasem koło 13. I wtedy ma czas na zakupy, urzędy czy inne pierdy. Mieszkając u teściów spędzałam z nią dużo czasu, bo zawsze tam wpadała po/przed szkołą.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 16 cze 2022, 10:38

asieka pisze:
meg pisze:
15 cze 2022, 19:40
W pracy nauczyciela jest tylko jeden plus. Nie trzeba się martwić co zrobić z dziećmi w wakacje, w każdy długi weekend czy w święta. Nie ma tej walki "kto w tym roku dostaje wolne w wigilię". Nie trzeba walczyć o urlop w sezonie wakacyjnym czy w ferie.
Pod kątem posiadania dzieci to naprawdę duży kamień z serca.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
przedszkolanki są nieferyjne większość społeczeństwa panie z przedszkola i ze szkoły wrzucają do jednego worka
Obstawiamy piątki po czymś, dni robocze między czymś, ferii zimowych nie mamy. W wakacje miesiąc wolnego
U nas w pracy świetlica na szkole dyżuruje w piątki po czymś lub dni pośrodku wolnego, w ferie świetlica czynna jest
Dla mnie przedszkole to przedszkole a szkoła to szkoła. Więc oddzielam te tematy.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 16 cze 2022, 10:43

Ja w lo miałam codziennie po 9 lekcji. To 40h tygodniowo było Przyzwyczaiło mnie to do pracy po 8h w biurze

Myślenie, że w biurze można zabrać urlop na pstryknięcie palca też jest dalekie od prawdy. Dużo zależy od branży czy firmy. Ostatnio klient zapowiedział się u nas z dnia na dzień. Przyjechał z Niemiec. Był od 13-18. Nikt się nie pytał czy ktoś ma plany. Trzeba było klienta przyjąć i zostać po godzinach. Nie wspomnę o tym, że codziennie jest jakaś telekonferencja, bez której świat się zawali i jak to urlop. Jak trzeba wysłać coś do klienta "na już" to się po nocach siedzi. Praca w biurze często daleka jest od pracy od-do. Owszem, są potem za to nadgodziny. Dlatego mój kierownik ma 45 dni urlopu
Którego oczywiście nie ma kiedy wybrać, bo nie może go w pracy nie być...

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka



ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości