Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Hehe właśnie o czymś takim mówię, jakby miał gastrofaze
a taki byk, że ledwo dobija do 19 kg w ciuchach.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Welcome to my worldKatherina pisze:Necia, J miał wczoraj taką gastrofazę, że koczował przy lodówce i tylko brał co chwilę kolejne rzeczy. Zjadł normalnie śniadanie, obiad i kolację, a w przerwach wsunął 3 duże banany, dwa serki homogenizowane, 3 kawałki ciasta, kilka kabanosów, jabłko, gruszkę, kilka kromek chleba i miągwolił, że chce więcej patrzyliśmy na niego z niedowierzaniem, bo ja serio nie wiem, gdzie on to wszystko zmieścił
U nas tak wyglada każdy dzień, razy 2.
Necia, Antek 20.5 więc niewiele więcej a je za 3.
Wczoraj po południu upiekłam blachę jablecznika z bezą. Zostało 6 małych kawałków, które zwyczajnie schowałam. W domu jestem tylko ja i chłopcy...

Re: Ile kosztuje życie...
Dlatego właśnie uważam, ze nie ma co porównywać. Jak się ma w domu żarłoki to co zrobić, zamknąć lodówkę na klucz? dzieci są różne, jedne maja apetyt inne niemal żyją powietrzem.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Sofii...jabłecznik z bezą, poproszę przepis!
Ja zrobiłam w piątek 3bita, zostało na dziś po kawałeczku do kawy...
Ja zrobiłam w piątek 3bita, zostało na dziś po kawałeczku do kawy...
Re: Ile kosztuje życie...
My głodni nie chodzimy. Kupuje to co zjemy, trzymam się listy. Gotuję z prostych przepisów, nie schodząc z jakości jedzenia.
Efekt jest, co mnie zadowala
Efekt jest, co mnie zadowala

"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja nie umiem robić zakupów z listą.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja też nie. Tzn. mam zawsze listę rzeczy, które muszę kupić, bo się np. kończą, ale zwykle między półkami szukam natchnienia
Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka


Re: Ile kosztuje życie...
To my jednak mało jemy
u nas N je dużo tego co lubi
kanapkę to zje maks jedną, ale parówek to zje trzy
Ja w tej ciąży ogólnie mało jem. Wraz z nadejściem III trymestru wrócił mi wstręt do jedzenia. Głównie żywie się owocami
zmuszam się wręcz czasami do jedzenia. Nawet pizza mnie obrzydza co zawsze przecież uwielbiałam 


Ja w tej ciąży ogólnie mało jem. Wraz z nadejściem III trymestru wrócił mi wstręt do jedzenia. Głównie żywie się owocami

N 2018
M 2023
M 2023
Re: Ile kosztuje życie...
korzystałabym.
Widzisz oszczednosci? poza czasem oczywiscie?
Ja tez kupuję raczej spontanicznie, ale pogrąza mnie wchdozenie po jedną rzecz - zawsze wychodzę z pełną siatką, ale z drugiej strony bardzo rzadko wyrzucamy jedzenie.
Re: Ile kosztuje życie...
Tak, kiedyś sprawdzałam, robiąc zakupy we Frisco z dowozem przez miesiąc vs miesiąc zakupów w Biedronce osobiście mniej wydałam kupując we Frisco, które miało ceny bardziej delikatesowe. Kupując przez internet spokojnie sobie mogę porównać parę produktów, zweryfikować na końcu listę zakupów, zerknąć w kuchni czy rzeczywiście mi czegoś brakuje.
W sklepie jednak się skuszę na parę rzeczy, bo mi wpadną w oko, coś kupię, bo wydawało mi się, że się kończy itp.
Re: Ile kosztuje życie...
Mam te same przemyślenia.
U mnie E. Leclerc ma w ofercie zakupy online. Korzystam
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja tak samo, a po tym jak ostatnio straciłam 4 godziny życia w sobotę jadąc na zakupy do biedry itp. wracam z podkulonym ogonem do barbory
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
U nas zakupy robi mój mąż. Obiady gotuję tylko w weekendy.
My mało jemy. To widać na imprezach rodzinnych.
Jeśli piekę to malutką blaszkę, a i tak starcza na kilka dni. Największym żarłokiem jest Staś. Ale jeśli zje np. banana i jabłko, i jeszcze coś woła, to mówię, że za godzinę obiad.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
My mało jemy. To widać na imprezach rodzinnych.
Jeśli piekę to malutką blaszkę, a i tak starcza na kilka dni. Największym żarłokiem jest Staś. Ale jeśli zje np. banana i jabłko, i jeszcze coś woła, to mówię, że za godzinę obiad.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Ile kosztuje życie...
Zazdroszcze tych codziennych gotowych obiadówmeg pisze: ↑14 lis 2022, 7:27U nas zakupy robi mój mąż. Obiady gotuję tylko w weekendy.
My mało jemy. To widać na imprezach rodzinnych.
Jeśli piekę to malutką blaszkę, a i tak starcza na kilka dni. Największym żarłokiem jest Staś. Ale jeśli zje np. banana i jabłko, i jeszcze coś woła, to mówię, że za godzinę obiad.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości