Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 28 lut 2023, 21:57

Sofii pisze:
28 lut 2023, 20:35
Lisbeth, ale dodałaś aktywność przy dosyć niskiej kalorycznosci, tu może być pies pogrzebany. Nie wiem jakie masz zapotzrebowanie, ale 1500 przy wysiłku fizycznym to mało (moim zdaniem).
Ciężko mi określić ile spalam kcal podczas 40 min orbitreku. Raczej szału nie będzie.
Kalorie mam wyliczone tak żeby nie zejść poniżej ppm.
Jeśli waga będzie nadal mnie irytować, to pewnie dodam ok. 150 kcal.

Kojarzę że daff miała dietę 1500 i dużo biegała.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8707
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 28 lut 2023, 22:11

mała_czarna pisze:
28 lut 2023, 21:36
asieka pisze:Na biesiadę wjeżdżają- kanapki, dojadanie obiadu i owoce. Zależy co jest
I faktycznie masz na to ochotę czy szkód żeby się zmarnowało?
z obiadem zazwyczaj dojedzmy bo szkoda. A tu jeszcze został serek po którymś z chłopaków, a tu kogoś jabłko. I tak „sprzątamy”
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 28 lut 2023, 22:52

lisbeth87 pisze:
28 lut 2023, 20:29

Niestety "rozczarowała" mnie aktywność fizyczna. Liczyłam na ujemne kcal, a waga stanęła :roll:
Mam nadzieję że to przejściowe... :roll:
Naprawdę daj sobie czas. Ja od 5 tygodni ćwiczę 4 razy w tygodniu siłowo i dopiero dzisiaj zauważyłam różnicę w sylwetce.
Cała moja droga z odchudzaniem nauczyła mnie cierpliwości, pokory.. Waga też mi stała, ba! rosła, ale cały czas powtarzałam sobie "jestem w deficycie, rób swoje.. ". Jeśli ma Cię to uspokoić, poczytaj o mechanizmach jakie zachodzą w organizmie np. po zjedzeniu większej ilości białka/węgli, po treningu 🙂 Ja np. jestem w stanie "przytyć" w dwa dni 1,5kg i wiem, że to nie tłuszcz 😉 Jeśli jesteś na 100% pewna, że jesteś w deficycie, to nie masz się czym martwić 🙂

Ja aktualnie stawiam na redukcję brzucha, wysmuklenie nóg i ramion. Cel zamierzam osiągnąć zerem kalorycznym/lekkim deficytem i treningami siłowymi 🙂 Marzy mi się ciut większą dupa, ale nie będę jeszcze masować 😉 Muszę jeszcze ciut redukować 🙂

Moja aktualna sylwetka i płaskodupie 😀
Załączniki
PSX_20230228_221842.jpg
PSX_20230228_221842.jpg (316.16 KiB) Przejrzano 4654 razy
PSX_20230228_225047.jpg
PSX_20230228_225047.jpg (444.74 KiB) Przejrzano 4654 razy

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19111
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 28 lut 2023, 22:53

asieka pisze:
mała_czarna pisze:
28 lut 2023, 21:36
asieka pisze:Na biesiadę wjeżdżają- kanapki, dojadanie obiadu i owoce. Zależy co jest
I faktycznie masz na to ochotę czy szkód żeby się zmarnowało?
z obiadem zazwyczaj dojedzmy bo szkoda. A tu jeszcze został serek po którymś z chłopaków, a tu kogoś jabłko. I tak „sprzątamy”
To zaczęłabym od zaprzestania takiego sprzątania

Obiady można mrozić (resztki z talerzy wywalić - i polecam nakładać im mniej i dokładać w razie potrzeby niż dojadać to co zostawią) i nie trzeba wtedy zjadać tego co zostało w garnku

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 01 mar 2023, 6:21

Escherichia pisze:
28 lut 2023, 22:52
Jeśli jesteś na 100% pewna, że jesteś w deficycie, to nie masz się czym martwić
Deficyt to jest ilość kcal poniżej CPM, no nie?
Czytam, że żeby zdrowo schudnąć, nie powinnam jeść poniżej ppm, więc tego pilnuje.

Świetnie wyglądasz 😍
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19111
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 01 mar 2023, 6:54

Bakteria jesteś dla mnie niedosścignionym wzorem

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8707
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 01 mar 2023, 9:50

mała_czarna pisze:
01 mar 2023, 6:54
Bakteria jesteś dla mnie niedosścignionym wzorem
o to to ❤️❤️❤️❤️
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10922
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: nuuutella » 01 mar 2023, 10:05

Esxhericha gratuluję przemiany, wyglądasz świetnie

Asieka ja bym powiedziała, że Twoje wieczorne dojadanie wynika z... Braku alternatywy na wieczór, braku innego zajęcia i zapchania czasu do pojscia spać...? To tylko hipoteza oczywiście

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8707
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 01 mar 2023, 10:43

nuuutella pisze:
01 mar 2023, 10:05
Esxhericha gratuluję przemiany, wyglądasz świetnie

Asieka ja bym powiedziała, że Twoje wieczorne dojadanie wynika z... Braku alternatywy na wieczór, braku innego zajęcia i zapchania czasu do pojscia spać...? To tylko hipoteza oczywiście
coś w tym jest. Oglądamy serial, tv i jemy 🙈
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10922
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: nuuutella » 01 mar 2023, 10:59

Tak myślałam :) to już wymaga grubszych zmian systemowych żeby czymś innym zająć ręce.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 01 mar 2023, 11:26

lisbeth87 pisze:
01 mar 2023, 6:21
Escherichia pisze:
28 lut 2023, 22:52
Jeśli jesteś na 100% pewna, że jesteś w deficycie, to nie masz się czym martwić
Deficyt to jest ilość kcal poniżej CPM, no nie?
Czytam, że żeby zdrowo schudnąć, nie powinnam jeść poniżej ppm, więc tego pilnuje.
Tak 🙂 A schodzenie poniżej PPM faktycznie nie jest rozsądne 🙂 Trzymam kciuki!

Dzięki dziewczyny 😊

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10196
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 01 mar 2023, 13:37

Ja się zgadzam z Escherichią, w sumie cierpliwość i pokora to trochę klucz tego wszystkiego. Wiem, że jest to mega frustrujące, jak nie ma szybkich efektów, wiem, jak bardzo wtedy spada motywacja i jak bardzo się chce odpuścić. Ja postawiłam na zmianę nawyków tak docelowo, nie, że jestem na diecie i to się kiedyś skończy, tylko pogodziłam się z tym, że to już na całe życie. Wyeliminowałam zupełnie np. pieczywo (jak mam ochotę na "kanapki", to sobie robię z tych wafli z wasy), jem małe porcje, staram się pilnować, żeby było dużo białka, dużo warzyw, a węgli niewiele, a jak już, to raczej pełnoziarniste. Owszem, zostawiam sobie jednorazowe przyjemności raz na jakiś czas, typu obiad w restauracji, czy sporadycznie jakiś deser, ale wracam konsekwentnie do standardowego żywienia i bardzo się pilnuję, żeby to były faktycznie jednorazowe akcje. Też mnie zawsze alkohol gubił, więc teraz jak coś piję, to białe wytrawne wino albo gin z tonikiem bez cukru.
Ćwiczenia też dają efekt bardziej długofalowy, trzeba poczekać, ale mega warto, bo człowiek ma więcej energii do życia.
Dużo schudłam przez ostatnie 1,5 roku i zdecydowanie lepiej się teraz ze sobą czuję.

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10922
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: nuuutella » 01 mar 2023, 13:41

Mnie totalnie przestało ciągnąć do białego chleba, albo piekę swój na zakwasie i wtedy najadam się 2 kromkami do syta albo jem pieczywo chrupkie.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19533
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 01 mar 2023, 15:16

Ja kiedyś potrafiłam jeść kanapki na śniadanie, drugie i kolację. Teraz na śniadanie w 90% jest owsianka z dodatkami, na drugie idzie owoc + jogurt naturalny, obiady jem standardowy a na kolację 1-2 kromki żytniego chleba. W weekendy często rezygnuję z drugiego śniadania, bo jemy późno i wtedy jest coś na wypasie, typu bajgiel z jajkiem.
Alko też mocno ograniczyliśmy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 01 mar 2023, 17:22

U mnie w końcu ruszyło! 0,8 kg w dół 😍
Cieszy niesamowicie 🥰
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości