Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
1 minuta PRAWIDŁOWEJ deski to jest wyzwanie.
Mi za parę dni mijają 2 lata ćwiczeń.
Mi za parę dni mijają 2 lata ćwiczeń.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja was podziwiam, nie wiem kiedy znajdujecie czas na ćwiczenia… ja tak bym chciała wrócić do ćwiczeń, ale nie potrafię wygospodarować czasu…
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Necia, im starsze dzieci tym łatwiej na szczęście. A nie raz wystarczy pół godziny poćwiczyć i już lepsze samopoczucie.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja to wiem, tylko moja córka np. zasnęła 15 minut temu… niech żyje leżakowanie…. Nie mam siły ćwiczyć o 22 :/ przydałaby się siłownia bardzo blisko domu albo miejsce na orbitrek. To by było najlepsze dla mnie rozwiązanie.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Musisz czekać aż zasną? Czemu mąż nie może ich przejąć na pół godziny?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Neciu na początek wystarczy 20-30 minut, niech w tym czasie zajmie się dziećmi mąż albo włącz im bajkę.
Ostatecznie możesz ćwiczyć z nimi, oczywiście to nie będzie w pełni efektywne, ale lepsze to niż nic.
Jeśli masz to szczęście i pracujesz w domu to możesz też wygospodarować te 30 minut w tym czasie kiedy dzieci są w placówkach, a pracę nadrobisz wieczorem jak dzieci śpią albo bardziej będziesz się spinać w pozostałych 7 godzinach pracy
Wiem, że tekst, że jak ktoś na prawdę chce to da radę, potrafi wkurzyć. Ale tak na prawdę to jest tylko 30 minut. Ile czasu "tracimy" np przy scrolowaniu głupot w Internecie
Ćwiczeń o 22 sobie nie wyobrażam, ale niektórym to pasuje.
Dla mnie idealny czas na ćwiczenia to 16-18 w okresie jesień/zima. Gorzej jest latem, bo wtedy całe popołudnia spędzam na dworze i trudniej mi wygospodarować czas na ćwiczenia.
Ostatecznie możesz ćwiczyć z nimi, oczywiście to nie będzie w pełni efektywne, ale lepsze to niż nic.
Jeśli masz to szczęście i pracujesz w domu to możesz też wygospodarować te 30 minut w tym czasie kiedy dzieci są w placówkach, a pracę nadrobisz wieczorem jak dzieci śpią albo bardziej będziesz się spinać w pozostałych 7 godzinach pracy
Wiem, że tekst, że jak ktoś na prawdę chce to da radę, potrafi wkurzyć. Ale tak na prawdę to jest tylko 30 minut. Ile czasu "tracimy" np przy scrolowaniu głupot w Internecie
Ćwiczeń o 22 sobie nie wyobrażam, ale niektórym to pasuje.
Dla mnie idealny czas na ćwiczenia to 16-18 w okresie jesień/zima. Gorzej jest latem, bo wtedy całe popołudnia spędzam na dworze i trudniej mi wygospodarować czas na ćwiczenia.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Kochana ja mam dwupokojowe małe mieszkanie, nie ma gdzie ich przejąć. Mąż jest w domu po 17.00, obiera po drodze Krzysia, ja odbieram Kornelię i zanim wrócimy tez jest koło 17.00. Jemy obiadokolacje, jakieś zabawy, kąpiele, ogarnianie garów i pyk 20.00. Staramy sie położyć ich przed 21.00. A jak zasną to rożnie bywa.
Niestety nie da się inaczej póki co
Misiaq niestety nie da sie, nie z moimi dziećmi, próbowałam. W trakcie dnia tez próbowałam, wszystko było super póki nie zachorowało jedno, potem drugie i ćwiczenia szlag trafił.
Niestety bardzo ogranicza mnie powierzenia. Ćwiczyć mogę tylko w salonie, w drugim pokoju nie ma gdzie. Na bajki w tygodniu jest ban.
Wiem ze to brzmi jak tłumaczenie się, ale naprawdę brakuje mi czasu na gotowanie czy sprzątanie a co dopiero ćwiczenia. Nie mogę wszystkiego robić na zdalnej i tak naginam gotując czy robiąc pranie.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ale żeby nie tylko narzekać to licze na to, ze uda sie zrealizować plan przeprowadzki i wtedy kupuje orbitreka. Zawsze najbardziej lubiłam na nim ćwiczyć na siłowni. Stare dobre czasy
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja mam w domu orbitreka, a i tak brak mi czasu i motywacji a najbardziej to sily... i wiem, ze to jak z odchudzaniem, jakbym zaczela, to juz by jakos poszlo i moze z czasem mialabym na to coraz wiecej sily, checi i czasu... tylko tak ciezko zaczac... zwlaszcza jak sie wlasnie ma troche czasu na ogarniecie domu i zycia przed poludniem poki dzieci w placowce bo popoludniu jestem w pracy, wracam 21:30 jak juz wszyscy spia (w tygodniu lacznie z mezem), albo jestem w pracy do 14 i odrazu z pracy jade do przedszkola, zeby kolo 14:30 dzieci odebrac... i wtedy jeszcze domowe obowiazki dochodza...
Qle od poczatku roku nie pracuje juz w aptece, u mnie co prawda mam wiecej godzin, ale nie musze gospodarowac czasu poza grafikiem na drugą prace, no i co drugi tydzien pracuje najczesciej od 17, wiec licze, ze sie wkoncu zmotywuje i chociaz co drugi tydzien uda sie kilka dni pocwiczyc
Qle od poczatku roku nie pracuje juz w aptece, u mnie co prawda mam wiecej godzin, ale nie musze gospodarowac czasu poza grafikiem na drugą prace, no i co drugi tydzien pracuje najczesciej od 17, wiec licze, ze sie wkoncu zmotywuje i chociaz co drugi tydzien uda sie kilka dni pocwiczyc
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Neciu z każdą chwilą będzie łatwiej, bo im dzieci starsze tym łatwiej.
Generalnie to w naszej sytuacji (praca zdalna) to można te 30 minut wygospodarować, metodą prób i błędów
Tutaj rozgrzeszenia pod tytułem "rzeczywiście w Twojej sytuacji to się nie da" nie dostaniesz Tylko motywacja żeby szukać
Ja mam takie zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach, że z trudem weszłam na pierwsze piętro
Ale się zapuściłam
Generalnie to w naszej sytuacji (praca zdalna) to można te 30 minut wygospodarować, metodą prób i błędów
Tutaj rozgrzeszenia pod tytułem "rzeczywiście w Twojej sytuacji to się nie da" nie dostaniesz Tylko motywacja żeby szukać
Ja mam takie zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach, że z trudem weszłam na pierwsze piętro
Ale się zapuściłam
Moja walka o lepszą sylwetkę
Dla mnie czas po 20 jest święty- żadnego wysiłku, ewentualnie prasowanie do serialu
Najlepszym momentem na ćwiczenie jest czas miedzy 18-20. W weekend w zależności od planu dnia.
Jak mam przerwę dłuższą, to czuję się gorzej, spada mi nastrój itd.
Nikt mi nie pomoże w kwestii rowerka? Chyba się zdecyduję. Do 08.01 jest 10% w aplikacji.
Najlepszym momentem na ćwiczenie jest czas miedzy 18-20. W weekend w zależności od planu dnia.
Jak mam przerwę dłuższą, to czuję się gorzej, spada mi nastrój itd.
Nikt mi nie pomoże w kwestii rowerka? Chyba się zdecyduję. Do 08.01 jest 10% w aplikacji.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mąż mojej przyjaciółki jeździ na siłownię na 23, 6 razy w tygodniu.
Dla mnie to jest kosmos.
A on na 9 jeździ do biura.
Dla mnie to jest kosmos.
A on na 9 jeździ do biura.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie szukam rozgrzeszenia jestem dużą dziewczynką. Ja bym mogła ćwiczyć po 20, jeśli moje dzieci by chodziły spać o normalnej porze. Jak sobie pomyśle, ze jeszcze ponad 2 lata leżakowania to płakać mi się chce. Wczoraj 1,5 godziny walczyłam z nią, żeby zasnęła.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
moja koleżanka z pracy chodzi na siłownię codziennie o 6 rano (pracujemy 8-16 i 16-23).
Nie rozumiem, ale podziwiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości