Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5538
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 04 lis 2018, 11:04

adu, chciałabym Multisporta :( Narazie nie jest źle, bo mam tę karnety na basen.. gorzej, jak się skończą :(

Efryna, o widzisz! 😁

My niedługo wychodzimy na basen :)

Aneczka98
Posty: 18618
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aneczka98 » 04 lis 2018, 14:55

Escherichia pisze:
03 lis 2018, 16:26
Wygląda na to, że to o mnie...😂

Obrazek
o mnie też. Dziecko już prawie rok ba świecie, a u mnie to dalej wygląda na ciąże 🤣
Śmieje się a powinnam płakać.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5538
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 04 lis 2018, 15:40

Ja już po basenie 😊
Niestety musiałam zjeść MilkyWay'a. Miałam taką zgagę po jajecznicy, którą zjadłam na śniadanie.. Wierzcie lub nie, ale kostka-dwie mlecznej czekolady likwiduje mi zgagę niemal natychmiast..

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19096
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 04 lis 2018, 15:43


Escherichia pisze: Niestety musiałam zjeść MilkyWay'a.
Jak mus to mus

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10194
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 04 lis 2018, 16:12

Escherichia, haha:) ale podziwiam za zapał, ja jak 3 razy w tygodniu się ruszę na ćwiczenia, to chyba moje maksimum osiągnięć fizycznych. Chociaż ostatnio to duże i okrągłe zero 🙄 znowu nie wykorzystałam wszystkich wejść, za które zapłaciłam, ech

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5538
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 04 lis 2018, 17:15

Zobaczymy, jak mi dalej pójdzie 😉

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5538
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 04 lis 2018, 22:15

Długo?!
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19096
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 04 lis 2018, 22:16

Escherichia


farazi
Posty: 9875
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 04 lis 2018, 22:33

Dziewczyny, ja po prośbie przyszłam...miała któraś w diecie przepis na obiad z kaszy, fasoli, kukurydzy itp? Takie kaszotto?

Awatar użytkownika
Cinnilla
Posty: 1231
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:32

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Cinnilla » 04 lis 2018, 23:24

Farazi, ja chyba mialam cos podobnego

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

farazi
Posty: 9875
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 04 lis 2018, 23:34

Cinilla, gdyby Ci się chciało odnaleźć i wkleić to byłabym wdzięczna. Bardzo dobre to było, ale gapa nie zapisałam sobie tego przepisu.

Awatar użytkownika
Cinnilla
Posty: 1231
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:32

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Cinnilla » 05 lis 2018, 8:55

Farazi, ja miałam coś takiego.
Podrzucam w dwóch wersjach kalorycznych ObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Miśka
Posty: 6664
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 05 lis 2018, 13:16

Dziś u mnie dzień ważenia i smuteczek. Od początku, czyli po 3 tygodniach tylko -1,5 kg.
Ale małym pocieszeniem są centymetry - w brzuchu spadło 6,5 cm, w udach 3, w talii 3.

Aurinko, zaczęłaś obóz na dds?
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 19096
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 05 lis 2018, 13:18


Miśka pisze: w brzuchu spadło 6,5 cm, w udach 3, w talii 3.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10194
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 05 lis 2018, 20:37

No oczywiście, że wczorajsze ważenie okazało się psikusem wagi... znowu +2 kg (no ale z drugiej strony, było to do przewidzenia). Musiałam odwołać fitness, bo mnie połamało, no i to na razie tyle, co próbowałam zrobić w stronę ćwiczeń. Za to dieta ok, chociaż patrząc na to, co dziś zjadłam, to mam duże wątpliwości, że mnie to ma odchudzić.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość