Nic nowego nie widziałam. Znam już treningi na pamięć, ale pasuje mi toMisiowa pisze:Może coś nowego wyszło, bo ja z nią dawno ćwiczyłam
Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
efryna, dzięki, że to napisałaś, bo miałam wrażenie, że moje posty są niewidzialne
Ja jeszcze dodam, że warto zrobić trochę treningów z Sandrą, nauczyć się prawidłowej techniki (wiem, że to nuda, ale bez techniki nie ma efektów), a potem ewentualnie ćwiczyć z kimś innym, ale przynajmniej dobrze technicznie.
Przeglądam sobie te treningi, które polecacie i - szczere mówiąc - niektóre wyglądają strasznie. Ta cała Kołakowska, o czym już zresztą pisałam, kiwa się w czasie ćwiczeń jak trzcina na wietrze. W ogóle nie stabilizuje ciała, przeciąża odcinek lędźwiowy i piersiowy, nie mówiąc o stawach. Ani słowa też nie mówi o prawidłowej technice. Mel B wypina tyłek w czasie podporów (plank i klęk), co sprawia że ćwiczenie jest łatwiejsze, ale nie daje efektów (za to może narobić krzywdy).
Ja ze swojej strony polecam plan naprawczy lub fitness camp - oba te programy uczą techniki. Plan naprawczy ma dodatkowo charakter progresywny, czyli z każdym tygodniem zwiększa się trudność. Jest to też program rehabilitacyjny, który wzmacnia mięśnie głębokie i cudownie działa na kręgosłup, brzuch i całą resztę ciała.

Przeglądam sobie te treningi, które polecacie i - szczere mówiąc - niektóre wyglądają strasznie. Ta cała Kołakowska, o czym już zresztą pisałam, kiwa się w czasie ćwiczeń jak trzcina na wietrze. W ogóle nie stabilizuje ciała, przeciąża odcinek lędźwiowy i piersiowy, nie mówiąc o stawach. Ani słowa też nie mówi o prawidłowej technice. Mel B wypina tyłek w czasie podporów (plank i klęk), co sprawia że ćwiczenie jest łatwiejsze, ale nie daje efektów (za to może narobić krzywdy).
Ja ze swojej strony polecam plan naprawczy lub fitness camp - oba te programy uczą techniki. Plan naprawczy ma dodatkowo charakter progresywny, czyli z każdym tygodniem zwiększa się trudność. Jest to też program rehabilitacyjny, który wzmacnia mięśnie głębokie i cudownie działa na kręgosłup, brzuch i całą resztę ciała.


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja tylko napiszę od siebie, że rzadko które ćwiczenia mi podchodzą więc się cieszę, że sobie coś podpasowałam. I obserwując siebie - do pewnej techniki dochodzi się dopiero, gdy się trochę potrenuje. Nie mam aspiracji być bardzo fit dlatego nie będę się spierać ani mądrować, pozostanę sobie biernym czytelnikiem.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dzięki Miśka! Zwrócę uwagę, bo ja nie chce sobie dobić pleców. Ja dlatego nie mogę tych Chodakowskich. Przepraszam jeśli ktoś się poczuje urażony, ale na Boga, jej ćwiczenia dla mnie są fatalne, skakać bez sensu to ja mogę i bez video, jeszcze tak irytujacegoMiśka pisze: ↑09 lip 2020, 21:15efryna, dzięki, że to napisałaś, bo miałam wrażenie, że moje posty są niewidzialneJa jeszcze dodam, że warto zrobić trochę treningów z Sandrą, nauczyć się prawidłowej techniki (wiem, że to nuda, ale bez techniki nie ma efektów), a potem ewentualnie ćwiczyć z kimś innym, ale przynajmniej dobrze technicznie.
Przeglądam sobie te treningi, które polecacie i - szczere mówiąc - niektóre wyglądają strasznie. Ta cała Kołakowska, o czym już zresztą pisałam, kiwa się w czasie ćwiczeń jak trzcina na wietrze. W ogóle nie stabilizuje ciała, przeciąża odcinek lędźwiowy i piersiowy, nie mówiąc o stawach. Ani słowa też nie mówi o prawidłowej technice. Mel B wypina tyłek w czasie podporów (plank i klęk), co sprawia że ćwiczenie jest łatwiejsze, ale nie daje efektów (za to może narobić krzywdy).
Ja ze swojej strony polecam plan naprawczy lub fitness camp - oba te programy uczą techniki. Plan naprawczy ma dodatkowo charakter progresywny, czyli z każdym tygodniem zwiększa się trudność. Jest to też program rehabilitacyjny, który wzmacnia mięśnie głębokie i cudownie działa na kręgosłup, brzuch i całą resztę ciała.





https://bushido-sport.pl/product-pol-15 ... qNEALw_wcB
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, ja od 15 lat nie założyłam bluzki ani sukienki na cienkie ramiączka, ba w ogóle na ramiączka zakładam od bardzo bardzo rzadko. Nie znoszę swoich ramion.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja już od miesiąca zbieram się za DDS i tak schodzi. Szczerze mówiąc wstydzę się. Musiałabym ćwiczyć w salonie, pod obserwacją męża.
Tak, szukam wymówek.
Tak, szukam wymówek.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Necia, ahahahaha leżę i kwiczę 
A co do poprawności ćwiczeń, to ja dużo teorii znam, bo nie pierwszy raz się za to zabieram, pamiętam o stabilizacji, prawidłowej pozycji w planku, przyklejaniu lędźwi itp. a i tak, jak teraz chodzę na te zajęcia to dość mocno mi trenerka koryguje sylwetkę itp. ale ja ogólnie mam dużo swoich problemów z biodrem, kręgosłupem itp. no i też pytanie, czego się oczekuje od treningu, bo jeśli to jest kwestia tego, żeby sobie wprowadzić ruch i się poczuć zdrowo, to można nawet skakać jak małpa
a jak się oczekuje konkretnych efektów, to niestety trzeba się przyłożyć, bo inaczej to jest trochę zmarnowany czas (albo przynajmniej niewykorzystany tak jakby mógł, a ponieważ zawsze tego czasu szkoda, to fajnie go wycisnąć na maksa)
A co do poprawności ćwiczeń, to ja dużo teorii znam, bo nie pierwszy raz się za to zabieram, pamiętam o stabilizacji, prawidłowej pozycji w planku, przyklejaniu lędźwi itp. a i tak, jak teraz chodzę na te zajęcia to dość mocno mi trenerka koryguje sylwetkę itp. ale ja ogólnie mam dużo swoich problemów z biodrem, kręgosłupem itp. no i też pytanie, czego się oczekuje od treningu, bo jeśli to jest kwestia tego, żeby sobie wprowadzić ruch i się poczuć zdrowo, to można nawet skakać jak małpa

Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna
a wiesz ze to było skuteczne? Po ćwiczeniach w tym musiałam rozbierać sie w wannie, bo dosłownie wylewało sie z nogawek
Farazi to ja mam ta sama wymówkę, nie znoszę ćwiczyć przy kimś
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Farazi to ja mam ta sama wymówkę, nie znoszę ćwiczyć przy kimś
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Hehe
miałam fantazje kiedyś
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
farazi, ja też na początku się stresowałam, jak mąż się kręcił kiedy ćwiczyłam, a teraz ćwiczy ze mną 



Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
tzn że mel b też robi niepoprawnie ćwiczenia? bo już się zamotałam...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
E, ja dds tez polecamMiśka pisze: ↑09 lip 2020, 21:15efryna, dzięki, że to napisałaś, bo miałam wrażenie, że moje posty są niewidzialneJa jeszcze dodam, że warto zrobić trochę treningów z Sandrą, nauczyć się prawidłowej techniki (wiem, że to nuda, ale bez techniki nie ma efektów), a potem ewentualnie ćwiczyć z kimś innym, ale przynajmniej dobrze technicznie.
Przeglądam sobie te treningi, które polecacie i - szczere mówiąc - niektóre wyglądają strasznie. Ta cała Kołakowska, o czym już zresztą pisałam, kiwa się w czasie ćwiczeń jak trzcina na wietrze. W ogóle nie stabilizuje ciała, przeciąża odcinek lędźwiowy i piersiowy, nie mówiąc o stawach. Ani słowa też nie mówi o prawidłowej technice. Mel B wypina tyłek w czasie podporów (plank i klęk), co sprawia że ćwiczenie jest łatwiejsze, ale nie daje efektów (za to może narobić krzywdy).
Ja ze swojej strony polecam plan naprawczy lub fitness camp - oba te programy uczą techniki. Plan naprawczy ma dodatkowo charakter progresywny, czyli z każdym tygodniem zwiększa się trudność. Jest to też program rehabilitacyjny, który wzmacnia mięśnie głębokie i cudownie działa na kręgosłup, brzuch i całą resztę ciała.
I zgadzam się, są trudne (a nie jestem typem kanapowca bez kondycji
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
myślę podobnie o sobie.Misiaq pisze: ↑09 lip 2020, 21:16Ja niestety nie mogę o sobie powiedzieć, ze mnie opinie innych (nawet całkiem obcych) nie obchodzi.
Chciałabym mieć tak bardzo "wywalone" i to olewać, ale jakoś nie umiem.
Ale jednocześnie nie mam zamiaru chodzić w upał w długich spadaniach, bo ktoś sobie pomyśli, ze gruba pokazuje nogi![]()
Mi samej ze sobą jest źle i ten temat "chudnięcia" ciągle mam w tyle głowy,
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości