Ile kosztuje życie...
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Ile kosztuje życie...
Jak ja się cieszę, że nie używamy cukru i oleju, a także nie jemy pieczywa
Re: Ile kosztuje życie...
Mój "cukier" nie podrożał
Re: Ile kosztuje życie...
U nas na szczwscie cukier uzywa tylko moj maz do kawy niecala lyzeczke, a ze kawe pije w domu tylko w weekend i urlop to na dlugo starcza
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Ile kosztuje życie...
Nie napiszę, że się tego nie spodziewałam
Moja siostra się śmieje, że będzie kupować cukier u mamy
Moja siostra się śmieje, że będzie kupować cukier u mamy
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Nam w Ie kilogram cukru starczał na 2msc, pewnie starczyłby na dłużej ale czasami coś piekłam. Tu dużo cukru schodzi, bo ciągle goście przyjeżdżaja i dosc często cos pieke
Re: Ile kosztuje życie...
Lisbeth
Mi tak zaczął ciążyć ten kredyt, że już nie mogę się doczekać spłaty. Pożyczamy część od rodziców. I gdybamy czy brać wakacje kredytowe, odkładać intensywnie do grudnia i wtedy spłacać, czy pożyczyć ciut więcej i zrobić to już teraz. Mam ogromną ochotę pozbyć się banku nad głową, że chętnie pojechałabym nawet jutro
Mi tak zaczął ciążyć ten kredyt, że już nie mogę się doczekać spłaty. Pożyczamy część od rodziców. I gdybamy czy brać wakacje kredytowe, odkładać intensywnie do grudnia i wtedy spłacać, czy pożyczyć ciut więcej i zrobić to już teraz. Mam ogromną ochotę pozbyć się banku nad głową, że chętnie pojechałabym nawet jutro
Re: Ile kosztuje życie...
Zazdro, jakbym miała od kogo pożyczyć zrobiłabym to choćby jutro.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Rozmawiałam wczoraj z naszym doradca kredytowym, mówił mi że wakacje poleca każdemu w każdej sytuacji finansowej, nawet jeżeli rata bardzo nie wadzi to inwestycja tych pieniędzy w kapitał to najlepsze co można zrobićSofii pisze: ↑27 lip 2022, 22:36Lisbeth
Mi tak zaczął ciążyć ten kredyt, że już nie mogę się doczekać spłaty. Pożyczamy część od rodziców. I gdybamy czy brać wakacje kredytowe, odkładać intensywnie do grudnia i wtedy spłacać, czy pożyczyć ciut więcej i zrobić to już teraz. Mam ogromną ochotę pozbyć się banku nad głową, że chętnie pojechałabym nawet jutro
Re: Ile kosztuje życie...
Mnie tylko zastanawia czy te wakacje nie będą w przyszłości ograniczać wiarygodności kredytowej np. przy ewentualnym kredycie hipotecznym.nuuutella pisze: ↑28 lip 2022, 8:47Rozmawiałam wczoraj z naszym doradca kredytowym, mówił mi że wakacje poleca każdemu w każdej sytuacji finansowej, nawet jeżeli rata bardzo nie wadzi to inwestycja tych pieniędzy w kapitał to najlepsze co można zrobićSofii pisze: ↑27 lip 2022, 22:36Lisbeth
Mi tak zaczął ciążyć ten kredyt, że już nie mogę się doczekać spłaty. Pożyczamy część od rodziców. I gdybamy czy brać wakacje kredytowe, odkładać intensywnie do grudnia i wtedy spłacać, czy pożyczyć ciut więcej i zrobić to już teraz. Mam ogromną ochotę pozbyć się banku nad głową, że chętnie pojechałabym nawet jutro
Oficjalnie oczywiście nie, ale banki mają swoje różne "tajne instrukcje"
Re: Ile kosztuje życie...
Myślę że nie da się tego przewidzieć, ryzyko na pewno jest. Pewnie wiele zależy od tego ilu ludzi się zdecyduje-jeśli większość to ograniczenie zdolności kredytowej nie będzie miało sensu, jeśli mniejszosc to moze to być pstryczek w nos.
Re: Ile kosztuje życie...
My też chcemy wziąć wakacje kredytowe. Przy tak śmiesznej spłacie kapitału nie ma wyjścia.
Część oszczędności pójdzie na nadpłacenie kredytu ale niestety nie jesteśmy w stanie spłacić całości.
Jest mi przykro, bo przez ten chory okres nie możemy ryzykować i wywalać kasy na otwarcie pracowni, bo zostaniemy z niczym.
Część oszczędności pójdzie na nadpłacenie kredytu ale niestety nie jesteśmy w stanie spłacić całości.
Jest mi przykro, bo przez ten chory okres nie możemy ryzykować i wywalać kasy na otwarcie pracowni, bo zostaniemy z niczym.
Re: Ile kosztuje życie...
O właśnie. Słyszałam, że banki straszą, że potem "nie będzie zdolności"...Misiaq pisze:Mnie tylko zastanawia czy te wakacje nie będą w przyszłości ograniczać wiarygodności kredytowej np. przy ewentualnym kredycie hipotecznym.nuuutella pisze: ↑28 lip 2022, 8:47Rozmawiałam wczoraj z naszym doradca kredytowym, mówił mi że wakacje poleca każdemu w każdej sytuacji finansowej, nawet jeżeli rata bardzo nie wadzi to inwestycja tych pieniędzy w kapitał to najlepsze co można zrobićSofii pisze: ↑27 lip 2022, 22:36Lisbeth
Mi tak zaczął ciążyć ten kredyt, że już nie mogę się doczekać spłaty. Pożyczamy część od rodziców. I gdybamy czy brać wakacje kredytowe, odkładać intensywnie do grudnia i wtedy spłacać, czy pożyczyć ciut więcej i zrobić to już teraz. Mam ogromną ochotę pozbyć się banku nad głową, że chętnie pojechałabym nawet jutro
Oficjalnie oczywiście nie, ale banki mają swoje różne "tajne instrukcje"
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Ile kosztuje życie...
Nie będzie zdolności w czasie trwania wakacji kredytowych na inne kredyty, raty itp. A potem to jakie to będzie miało znaczenie? Jak sie pozbędę jednego kredytu i zechce wziąć drugi to co ma do rzeczy, ze korzystałam z takiego rozwiązania?
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 22 gości