Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5486
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Escherichia » 07 sty 2018, 18:29

Ok, kupiłam kapsułki. Robię pierwsze pranie. Tylko, czy one tak mało pienią wodę?! Prawie wcale. Zobaczymy, jak dopiorą Bartka ubranie robocze. Ja chyba serio mam hopla na punkcie piany w pralce, dlatego butelka płynu nigdy nie wystarczała na deklarowaną ilość prań.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15954
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 07 sty 2018, 18:32

Eschericha a jakie kupiłaś?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16583
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 07 sty 2018, 18:33

Escherichia, ja zawsze leję dużo więcej płynu do prania i płukania. A tak btw, to z płynów do prania bardzo lubię biedronkowy Kłębuszek.

My ostatnio oszczędzamy na wędlinach, sami wędzimy.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23325
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 07 sty 2018, 18:35

Sofii mięso kupujecie w sklepie czy jak?

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5486
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Escherichia » 07 sty 2018, 18:38

Lisbeth, Persil.

Sofii, po ile Kłębuszek? :) Swoją drogą cudna nazwa :)

Ja nie lubię, jak Bartek robi pranie, dlatego zawsze ja za to się biorę. On by wsadził pranie, nalał płynów i już. Nie uważa za stosowne dolanie wody. Nie mamy najnowszej pralki, która to kontroluje. Często jak on robi pranie, to po prostu nasiąknięte ubrania kotłują się w bębnie.. Doprowadza mnie to do szału..

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16583
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 07 sty 2018, 18:41

Escherichia, jest dość tani ale nie wiem jaka jest regularna cena. W promocji są 2 sztuki za 16 zł bodajże. Pięknie pachnie pranie i jest mięciutkie.

Misiaq, kupujemy mięso w takiej sprawdzonej masarni. Kiedyś kupiliśmy w zwyklym sklepie i też było ok.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5486
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Escherichia » 07 sty 2018, 18:51

My nie kupujemy wędlin.

Aneczka98
Posty: 18423
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 07 sty 2018, 18:55

Ja z wędlin to tylko 30 dkg kurczaka gotowanego kupuje. W sumie to tylko ja jem, a M jak mu się czasem zachce to zje plasterek.
Płyn do płukania kupuje lenora białego albo złotego i zawsze mniej daje a i tak pranie jest pachnące i miekkie. P mi z Niemiec teraz płyn do prania i do płukania przywiózł, więc jak mi się polskie pokoncza to będę próbować

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16583
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 07 sty 2018, 18:59

My kupnych to też raczej mało jemy, ale tych domowych to już więcej. Przeważnie wędziny szynki i boczek.

Aneczka, niemieckie są mocniejsze.

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21508
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 07 sty 2018, 19:55

Ja plyn do prania tylko lenora ale juz do plukania nie jestem w stanie zadnego lenora scierpiec... i butelka duza plynu do prania na dosc dlugo mi starcza... kapsulki mam od wiosny a jeszcze nie zuzyte bo jakos mi nie podeszly i zapach tez srednio... uzywam jak mi sie przypomni ze trzeba zuzyc zeby pudelko miejaca nie zajmowalo...
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30914
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 07 sty 2018, 21:27

Ja na odwrót, zazwyczaj daję nawet mniej niż piszą

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15954
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 07 sty 2018, 21:29

ja leję więcej niż trzeba, bo na pewno nie starczy mi na tyle prań, co jest podane na opakowaniu. Skończę płyn i zamierzam wrócić do kapsułek.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5486
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Escherichia » 07 sty 2018, 21:31

Ok, wszystko czyste. Specjalnie nie dawałam płynu do płukania, aby sprawdzić zapach. Jest ok. Ja w sumie z żadnego płynu do płukania nie jestem zadowolona 🙄
Jutro pewnie dokupie drugie opakowanie.
Robimy około 2 prań tygodniowo, więc starczy nam do wakacji :)

Necia
Posty: 20411
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 07 sty 2018, 21:38

Ja lubiłam kapsułki wizzir alpine cośtam. Piękny zapach.

Teraz wszystko nasze i K piorę w białym jeleniu płynie i płynie do płukania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19421
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 07 sty 2018, 21:50

Też lubię Klebuszka. Używam głównie do prania firan i do ręcznego.

Escherichia, uff, bo już myślałam, że z reklamacja do mnie przyjedziesz

Ja bez płynu do płukania już nie potrafię prać. Inaczej wszystko jest takie sztywne i szorstkie. Szczególnie ręczniki.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości