Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 10 mar 2022, 22:33

Tylko o dziwo w się miałam często wzdęty brzuch, ogromny, bolący a tu nie mam tak tego problemu. Chyba że naprawdę przesadzę z czymś na co jestem uczulona. Nie wiem może owsianki też nie mogę.... Na żyto jestem uczulona więc może i na owies też...
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 10 mar 2022, 22:42

Misiowa, ja bym nie mogła powstrzymać się przed oblizywaniem łopatek miksera.. o łyżkach nie wspomnę 😃

Ruby, ale natuptałaś!

Sowa, ale mi teraz smaka zrobiłaś 😃 I potwierdzam.. Warzywa na patelnię także robią robotę 🙂

Lisbeth, znudziło? Monotonne jedzenie? Ale pudełka przyniosły jakiś spadek wagi? Powodzenia w liczeniu! 🙂

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21524
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 10 mar 2022, 22:44

Escherichia :D
Nawet sie udalo trzasnac 6,2km spacer szybkim tempem na wyzszym tetnie, a N sobie w tym czasie pospal :D
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 10 mar 2022, 23:23

Takie warzywa na patelnię jeszcze przelkne, ale same gotowane to 🤮
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 11 mar 2022, 7:55

Escherichia, ja ze słodyczy, to najbardziej lubię cziperki i schabowego, więc serio mnie nawet nie kusi 😆

Karla, to trzymam kciuki, żeby mimo wszystko udało się jakoś pogodzić dietę z domowymi pokusami 😀
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 11 mar 2022, 9:22

Karla ja wiem, że to brzmi jak hardcore, ale moja siostra pracuje zawodowo, ma trójkę dzieci (w tym najmłodsze 1,5 roczne) i codziennie gotuje 3 obiady.
Jeśli Ci bardzo zależy to dasz radę.

U moich teściów też wiecznie słodkie. No ale ja akurat tu chudnę
Wczoraj o 21 wleciało wino i solone orzeszki, no ale musiałam uczcić koniec karmienia.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 11 mar 2022, 10:46

Misiowa dzięki :D

Meg, ale ja też pracowałam, miałam dziecko które non stop jęczało i też czasami gotowałam po 3 obiady, jednocześnie przygotowujac 2 kolację. Ale miałam kuchnie do własnej dyspozycji. A moja teściowa pół dnia grzebie w kuchni, robiąc niezla rozpierduchę więc bardziej chodzi tu o możliwość gotowania wtedy kiedy jest czas na posiłek a nie typowo możliwości czasowe. Często mam 1-2 palniki do dyspozycji i do zrobienia obiad inny dla mnie i dla A.
Albo pozostaje mi olać gosci wieczorem i iść sobie przygotowywać kolację :P
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 11 mar 2022, 10:52

Ale to Wy co wieczór macie gości?!

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 11 mar 2022, 10:54

Meg, no praktycznie nie ma dnia żeby ich nie było....
Mój mąż cieszy się że będziemy mieszkali 30km stad, bo mówi że nie wytrzymałby takiego czegoś 😂
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 11 mar 2022, 11:21

KarLa pisze:Meg, no praktycznie nie ma dnia żeby ich nie było....
Mój mąż cieszy się że będziemy mieszkali 30km stad, bo mówi że nie wytrzymałby takiego czegoś
Ale to goście - goście, czy na zasadzie "sami swoi". Bo u teściowej też non stop ludzie, ale ja najbliższą rodzinę traktuje jako wiesz... Swoich. Przy nich mogę robić normalne rzeczy i się nie przejmować. Gorzej jak jakieś ciotki.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 11 mar 2022, 11:56

Meg, swoi. Ale i tak głupio sobie iść do kuchni i robić swoje. Gdyby kuchnia była otwarta na salon to trochę inaczej by było, a tak idę sporo metrów dalej gdzieś nie mam żadnego kontaktu ze salonem :P
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 11 mar 2022, 13:02

Eee ja bym się nie przejmowała. To nie Ty ich zapraszasz. Ja bym sobie życia nie dezorganizowała, tym bardziej że jeszcze tam trochę pomieszkacie.

No ale to Twoja decyzja.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 11 mar 2022, 19:53

Escherichia pisze:
10 mar 2022, 18:59
Mimezja pisze:
10 mar 2022, 18:46
Terapia lękowa i mam 60kg na liczniku🙄 i jednak wolałabym być duża bułą, byle nie zyc w tym strachu.
Chyba nie doczytałam. Coś niedobrego się u Ciebie dzieje, czy to sytuacja na Ukrainie tak na Ciebie wpływa?
Tulę!
Tak przetrawialam od ok początku roku sytuację w Ukrainie. Także niechcący przy wielkiej tragedii mam co chciałam.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 11 mar 2022, 20:56

Mimezja, przykro mi. Tulę!

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 12 mar 2022, 0:06

Meg, nasze życie jest już bardzo zdezorganizowane...
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 11 gości