Dziękuję za gratulacje! Cieszę się bardzo, chociaż mam jeszcze trochę do zrobienia w temacie (zwłaszcza pod kątem ćwiczeń).
Sofii, brawo! Ja jednak jestem sporo niższa od Ciebie, więc waga wadze nierówna
Ty jesteś superlaska (ale powodzenia w kolejnych celach;))
nuuutella, tak, czuję się dużo lepiej ze sobą, mam satysfakcję, że mieszczę się w mniejsze ciuchy, wzrosła mi pewność siebie (chociaż prawdę mówiąc, jak byłam dużo grubsza, to też nie miałam problemu, żeby iść na plażę w bikini, czy nosić krótkie spodenki). Wprawdzie nadal sporo odbiegam od standardów piękna, mam jeszcze sporo tłuszczu na brzuchu i udach, wolałabym mieć mniejsze piersi itp. ale zasadniczo jestem zadowolona
Misiaq, a jak u Ciebie sytuacja? Na pewno dramatyzujesz
Ps połowa sukcesu to moja silna wola, a druga niestety epizody depresyjne i nerwicowe, pierwszy raz przez całe mogę życie mój apetyt tygodniami wynosił zero, potrafiłam być słaba z głodu, a po dwóch łyżkach zupy mieć odruch wymiotny, więc akurat tej drogi nikomu nie życzę (mimo że zadziałało jak złoto)