Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Eschericha wyglądasz świetnie!
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, super!
Co to za kiecka?
Mała gratki!!
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Co to za kiecka?
Mała gratki!!
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, super!
Mała, wow, gratulacje!
Nuuutella, myślę, że bywam czasami na deficycie stąd schudłam kilka kg. Gdybym potrzymała choć minimalnie dietę to byloby pewnie lepiej. Ale ja też dużo się ruszam. W pracy w biegu, w domu w biegu. Do tego treningi. Stąd mam duże zapotrzebowanie energetyczne i mogę sobie pozwolić na to, żeby przy takim trybie życia, nie pilnować kalorii. A samo mierzenie podczas treningu i tak jest tylko orientacyjnym, dlatego średnio mnie pociąga sprawdzanie. Skupiam się raczej na tym, ile z siebie dałam. I staram się dawać maksa.
Mała, wow, gratulacje!
Nuuutella, myślę, że bywam czasami na deficycie stąd schudłam kilka kg. Gdybym potrzymała choć minimalnie dietę to byloby pewnie lepiej. Ale ja też dużo się ruszam. W pracy w biegu, w domu w biegu. Do tego treningi. Stąd mam duże zapotrzebowanie energetyczne i mogę sobie pozwolić na to, żeby przy takim trybie życia, nie pilnować kalorii. A samo mierzenie podczas treningu i tak jest tylko orientacyjnym, dlatego średnio mnie pociąga sprawdzanie. Skupiam się raczej na tym, ile z siebie dałam. I staram się dawać maksa.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dziękuję dziewczyny
Meg, sukienka z Boohoo. Kupiłam za 12zł w szmateksiku czekając na autobus
Meg, sukienka z Boohoo. Kupiłam za 12zł w szmateksiku czekając na autobus
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie pierwszy mały spadek.
Zmniejszyłam porcje i odstawiłam słodkie w 90%. Korci mnie, żeby się zapisać na siłownię ale muszę to przemyśleć organizacyjnie.
Zmniejszyłam porcje i odstawiłam słodkie w 90%. Korci mnie, żeby się zapisać na siłownię ale muszę to przemyśleć organizacyjnie.
- Załączniki
-
- Screenshot_20230107_094539_HUAWEI Body Fat Scale.jpg (411.91 KiB) Przejrzano 4128 razy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Gratulacje Dziewczyny! Piękne wyniki!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiowa, super! Ile masz wzrostu?
U mnie ostatecznie pół kg więcej, ale po tym co zjadłam i wypiłam ( w zasadzie nadal się dobrze nie ogarnęłam), to i tak świetny wynik.
U mnie ostatecznie pół kg więcej, ale po tym co zjadłam i wypiłam ( w zasadzie nadal się dobrze nie ogarnęłam), to i tak świetny wynik.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No tak, ja jestem w plecy przez prace prY biurku...Sofii pisze: ↑06 sty 2023, 23:28Escherichia, super!
Mała, wow, gratulacje!
Nuuutella, myślę, że bywam czasami na deficycie stąd schudłam kilka kg. Gdybym potrzymała choć minimalnie dietę to byloby pewnie lepiej. Ale ja też dużo się ruszam. W pracy w biegu, w domu w biegu. Do tego treningi. Stąd mam duże zapotrzebowanie energetyczne i mogę sobie pozwolić na to, żeby przy takim trybie życia, nie pilnować kalorii. A samo mierzenie podczas treningu i tak jest tylko orientacyjnym, dlatego średnio mnie pociąga sprawdzanie. Skupiam się raczej na tym, ile z siebie dałam. I staram się dawać maksa.
Misiowa super
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii, całe życie byłam przekonana, że mam 164cm ale jednak 162cm albo się skurczyłam
A co do spadku, to wiadomo, że się cieszę ale pewnie nie ma co ukrywać, że większość to oczyszczenie organizmu po Świętach
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiowa,
Nuuutella, np. dzisiaj mamy tak zwany "leniwy dzień". Kręcimy się po domu i byliśmy na spacerze w lesie. I mi jest mało. Dzisiaj miałam mieć dzień beztreningowy, ale zaraz się przebieram i coś machnę, bo aż mnie nosi.
Nuuutella, np. dzisiaj mamy tak zwany "leniwy dzień". Kręcimy się po domu i byliśmy na spacerze w lesie. I mi jest mało. Dzisiaj miałam mieć dzień beztreningowy, ale zaraz się przebieram i coś machnę, bo aż mnie nosi.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja dzisiaj byłam na basenie
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
- Załączniki
-
- PSX_20230108_113818.jpg (37.04 KiB) Przejrzano 4067 razy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, super! ja też dziś spaliłam ok 300kcal. Nie sądziłam, że pilates może tak dać w kość i jednocześnie relaksować
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dziewczyny, jeśli nie lubicie ćwiczeń takich standardowych, to może pilates?
On nie jest bardzo odchudzający, ale lepsze to niż nic Nie ma takich nie lubianych podskoków itp.
Pilates dla początkujących ma np. Ola Żelazo (ale uprzedzam, ona głupio gada, typu "jesteś boginią, a Twoje ciało to świątynią" itp.).
Ja, jak już wpadnę w rytm ćwiczeń, to nawet lubię. Ale właśnie najgorzej zacząć, jak się zrobi dłuższą przerwę.
Ja mam problem wiosną i latem, bo nie umiem ćwiczeń, wpiąć w plan dnia. Teraz jest łatwo, bo i tak popołudnia i wieczory spędzam w domu, a latem nie mam kiedy ćwiczyć
Najbardziej lubię ćwiczenia z Martą CodziennieFit, Paulą z TreningFitness i z Mel B.
Escherichia nie wiem czy ja dobrze to czytam, ale spaliłaś 52 kalorie w 6 minut na orbitreku i niecałe 300 po 45 minutach treningu funkcjonalnego? Jakieś nieprawdopodobne wydają mi się te wartości jak się je ze sobą zostawi.
Misiowa na zdjęciach wydajesz się wyższa
On nie jest bardzo odchudzający, ale lepsze to niż nic Nie ma takich nie lubianych podskoków itp.
Pilates dla początkujących ma np. Ola Żelazo (ale uprzedzam, ona głupio gada, typu "jesteś boginią, a Twoje ciało to świątynią" itp.).
Ja, jak już wpadnę w rytm ćwiczeń, to nawet lubię. Ale właśnie najgorzej zacząć, jak się zrobi dłuższą przerwę.
Ja mam problem wiosną i latem, bo nie umiem ćwiczeń, wpiąć w plan dnia. Teraz jest łatwo, bo i tak popołudnia i wieczory spędzam w domu, a latem nie mam kiedy ćwiczyć
Najbardziej lubię ćwiczenia z Martą CodziennieFit, Paulą z TreningFitness i z Mel B.
Escherichia nie wiem czy ja dobrze to czytam, ale spaliłaś 52 kalorie w 6 minut na orbitreku i niecałe 300 po 45 minutach treningu funkcjonalnego? Jakieś nieprawdopodobne wydają mi się te wartości jak się je ze sobą zostawi.
Misiowa na zdjęciach wydajesz się wyższa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości