-
Yenna
- Posty: 4935
- Rejestracja: 12 cze 2017, 6:46
- Lokalizacja: Miasto doznań
Post
autor: Yenna » 22 cze 2018, 15:27
Sofii ładnie

grunt, żebyś się sama ze sobą dobrze czuła.
PS Ty jesteś NB? No fb mi ciągle w propozycjach na znajomych wyświetla ;D
-
Sofii
- Posty: 16651
- Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41
Post
autor: Sofii » 22 cze 2018, 15:36
Yenna, tak

a ty mi się nie wyświetlasz, znaczy pewnie nie wiem, że to ty

-
Yenna
- Posty: 4935
- Rejestracja: 12 cze 2017, 6:46
- Lokalizacja: Miasto doznań
Post
autor: Yenna » 22 cze 2018, 15:38
Teraz po fryzurze poznałam

bo wczesniej na zdjęciach nie było widać

-
Suerte
- Posty: 7973
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29
Post
autor: Suerte » 22 cze 2018, 18:40
zawsze jak widzę Twoje zdjęcia, to robię minę jak Stępień z 13 posterunku, żeby zobaczyć gdzie Ty gruba jesteś

-
Sofii
- Posty: 16651
- Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41
Post
autor: Sofii » 22 cze 2018, 19:31
Suerte pisze:zawsze jak widzę Twoje zdjęcia, to robię minę jak Stępień z 13 posterunku, żeby zobaczyć gdzie Ty gruba jesteś

Hmm ja nigdy nie twierdziłam, że jestem gruba, ale że moje ciało się zmieniło. I teraz mimo, że waga jest ok to nadal jest co robić niestety
-
Suerte
- Posty: 7973
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29
Post
autor: Suerte » 22 cze 2018, 19:42
pisałaś kiedyś o grubych nogach chyba czy coś. Laska jesteś jak nie wiem.
wiem, że każdy dąży do swojego jakiegoś celu, ale figurkę po 2 ciążach masz do pozazdroszczenia!
-
Sofii
- Posty: 16651
- Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41
Post
autor: Sofii » 22 cze 2018, 19:52
Suerte, nogi to mój duży kompleks. Nigdy nie zakładam wzorzystych spodni, albo jasnych. Zawsze ciemny, jednokolorowy dół i ewentualnie góra jakaś wzorzysta. I serio, chciałabym mieć zgrabne nogi, przy obecnej wadze są w miarę, ale te kg które mi spadły, to głównie z nich.
-
lisbeth87
- Posty: 15995
- Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57
Post
autor: lisbeth87 » 24 cze 2018, 0:40
dostałam zdjęcia z kwietniowego wesela.
Dobrze że jestem tylko na trzech zdjęciach, do tego tylko jedno warte wywołania...
muszę się ogarnąć lub unikać zdjęć
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
-
Suerte
- Posty: 7973
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29
Post
autor: Suerte » 24 cze 2018, 7:11
lisbeth87 a wiesz, że ja dopiero niedawno temu zrobiłam sobie zdjęcie z dzieciakami? przez ponad 2 lata nie zrobiłam sobie ani jednego z Bartusiem właśnie z tego powodu...
-
Sofii
- Posty: 16651
- Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41
Post
autor: Sofii » 24 cze 2018, 8:25
Suerte pisze:lisbeth87 a wiesz, że ja dopiero niedawno temu zrobiłam sobie zdjęcie z dzieciakami? przez ponad 2 lata nie zrobiłam sobie ani jednego z Bartusiem właśnie z tego powodu...
Ojjej, naprawdę? Przecież nie wierzę, ze nie dało się wybrać dobrego kadru. A tak nie masz pamiątki. Nie szkoda ci?
Lisbeth, nie sugerowałabym się zdjęciami, bo naprawdę można wyjść różnie, w zależności od odległości czy pozy chociażby.
-
Suerte
- Posty: 7973
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29
Post
autor: Suerte » 24 cze 2018, 8:37
Sofii ja jestem strasznie niefotogeniczna, wychodzę na zdjęciach strasznie, a do tego moja "grubość"... nie, nie szkoda. nawet Mąż przestał mnie namawiać na zdjęcia, bo zna moją reakcję...
-
meg
- Posty: 14861
- Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02
Post
autor: meg » 25 cze 2018, 6:32
Suerte, Tobie może nie szkoda, ale synom może być kiedyś smutno.
Ja uwielbiam oglądać zdjęcia "za dzieciaka".
Jestem pewna, że da się wybrać dobry kadr
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
-
lexie
- Posty: 2794
- Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59
Post
autor: lexie » 28 cze 2018, 13:11
Mnie właśnie też zdjęcia zmotywowały do zmiany. Jest ciężko, ale dziś wreszcie zobaczyłam na wadze "5" z przodu.

M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022
-
Miśka
- Posty: 6672
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24
Post
autor: Miśka » 28 cze 2018, 13:34
Dołączam do wątku. Mój cel - 8 kg.
-
Aurinko
- Posty: 8498
- Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38
Post
autor: Aurinko » 29 cze 2018, 13:41
A mnie by było własnie szkoda, że nie ma żadnej pamiątki. Nie trzeba pokazywać nóg, tyłka, ba, można dzieci mieć przed sobą i pokazać tylko twarz. Kiedyś czytałam artykuł o chorej kobiecie, której dzieci nie miały na żadnym zdjęciu bo ona nie lubiła. Może drastyczny przykład, ale mnie to zmobilizowało do większej ilości zdjęć. Bo uświadomiłam sobie, że zwykle to ja je robię i mnie na nich nie ma, a przecież czasu nie cofnę. Sama bardzo lubię oglądać zdjęcia z rodzicami z dzieciństwa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości