Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Cinnilla
Posty: 1231
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:32

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Cinnilla » 17 paź 2017, 11:19

Szladus, ja w sumie jadlam sama surowine, bo nie chcialo mi sie gotowac

Mała_czarna ja jadlam salatki, pomidory z kiszonymi ogorkami i cebula, frytki z dyni, kremy z pomidorow, papryk czy dyni, mloda kapustę z koperkiem. Jestem na grupie na fb o poscie to niektórzy rozne rzeczy gotują mi sie nie chcialo. Za leniwa jestem.

Sofii, no wlasnie ja tez mam taki plan..a wbrew pozorom da rade sie najesc na poscie

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10246
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 17 paź 2017, 21:16

Cinnilla, aaaa rozumiem :) No ciekawe, bardzo gratuluję Ci wyniku i oby udało się utrzymać!


Dziewczyny, czy któraś z was ćwiczyła z hantlami w domu?
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18934
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 18 paź 2017, 6:19

Cinilla podziwiam ja bym nie dała rady na surowiznie.
A teraz jak to wygląda? Normalnie jesz czy też jakieś ograniczenia są?


Szladus ja kiedyś przez chwile-ale robiłam tylko ćwiczenia na ręce/biust.

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10246
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 18 paź 2017, 7:01

Właśnie kusi mnie żeby je zamówić i chyba tak zrobię, bo to nie duży koszt a chciałabym coś zacząć działać..

W ogóle powiem wam, że mam ogromne wsparcie w Ł. On się strasznie denerwuje, jak sama sobie cisnę, że jestem spaslakiem, ale kazałam mu mnie pilnować i motywować i robi to na 100%, pytając czy siadam na rowerek albo chwaląc jak już z niego schodzę. Wygania mnie też na siłownię, bo płacę za Multisport a z niego nie korzystam, ale muszę się przemoc Tzn poszłabym, gdyby nie te moje historie z @ i trochę się boje większego wysiłku.
Obrazek

Awatar użytkownika
Cinnilla
Posty: 1231
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:32

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Cinnilla » 18 paź 2017, 9:49

Szladus mam nadzieję, że się uda. Nie chcialabym tego zaprzepascic.

Mała_czarna na chwilę obecną tak wygląda moje wychodzenie, ze wprowadzam warzywa i owoce ktore byly zabronione, oraz oliwe.
Nizej wrzucam jak to wychodzenie bedzie u mnie wygladac.

Ja z hantalami nie ćwiczyłam. Jakiś czas temu cwiczylam z xboxem Obrazek

Szladus dobrze, ze Twoj Cię wspiera. Moj to podzera slodycze, prosi zeby batony mu kupowac, cole. Tez bym zjadla ale muszę sie jakos trzymac

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10246
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 18 paź 2017, 9:54

O kurde, ale hardkorowa ta dieta wygląda. A ja myślałam, że moje 1400 kcal to mało

A to mój też je takie rzeczy i to nie pomaga, on tylko mnie pilnuje, nie siebie
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18934
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 18 paź 2017, 9:57

Szladus postawa męża na plus

Cinilla podziwiam ze ogarniasz cokolwiek przy tylu kcal- ja to bym chyba tylko leżała.

Mój normalne je wszystko. Czasami mnie dużo siły ode mnie wymaga żeby się nie złamać

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 18 paź 2017, 12:56

Cinilla ja jestem 2 dzien na poscie. O dziwo samo jedzenie nie jest problemem, mocno mnie tez nie ssie ale dzisiaj glowa boli rowno. Takiego wyczynu jak Ty nie planuje ale jak bedzie 3 tygodnie to bede bardzo zadowolona. Watpie zeby tez udalo sie to wykonac na 100% np. Na niedziele mamy od miesiaca wykupiony obiad z racji restaruant week i nie odpuszcze
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 18 paź 2017, 12:59

Moim zdaniem to nie jest zbyt mądre, no ale, róbcie, co chcecie :) w sumie to głodówka jest, a nie dieta. No ale efekt da się osiągnąć

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 18 paź 2017, 13:03

efryna pisze:Moim zdaniem to nie jest zbyt mądre, no ale, róbcie, co chcecie :) w sumie to głodówka jest, a nie dieta. No ale efekt da się osiągnąć
Ja to robie bardziej dla efektow zdrowotnych o ktorych czytalam bo efektu jojo spodziewam sie masakrycznego ;)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 18 paź 2017, 13:04

Z reszta ja zaczelam ale caly czas sie zastanawiam czy tego nie zmienic dwlikatnie. Zwiekszyc kalorie, dolozyc pelne ziarno itp..
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10246
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 18 paź 2017, 13:11

No właśnie dla mnie to też głodówka. Kilkaset kalorii.. no za mało. Śmierdzi mi tu jojo. Chociaż to może być detox dla organizmu, ale bardzo podziwiam Cinille że dała rade :)
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 18 paź 2017, 13:17

Moją życiową misją jest po prostu walka z pseudonauką i bzdurami typu oczyszczanie organizmu z toksyn, odkwaszanie, nieszczelne jelita itd. bo nic z tego nie istnieje. Ale jeżeli ktoś chce w to wierzyć... Nic mi do tego. Schudnąć się schudnie, to jest pewnik.

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18934
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 18 paź 2017, 13:22

Mnie tylko zastanawia jak zachować jasność umysłu (heh) przy takiej dawce kalorii. Nie mówiąc już o jakiejkolwiek energii na zabawę z dzieckiem/spacer.




Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 18 paź 2017, 13:29

A i na pewno bardziej zdrowe jest racjonalne żywienie + aktywność fizyczna niż egzystencja na skraju przeżycia. Już sam mózg do prawidłowego działania potrzebuje +/- 400 kcal dziennie do prawidłowego funkcjonowania, nie mówiąc już o mięśniach itp. Na początek głodówki mamy jeszcze rezerwy w wątrobie itp. ale jak się skończą, to wykorzystanie tłuszczu nie jest już takim błyskawicznym procesem, więc myślę, że trudno w tym czasie się spodziewać jakiejś błyskotliwości od osób na takiej diecie :P just saying

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości