Dziewczyny, super lecicie z wagi. Ja w końcu też mogę dołączyć. 2 tygodnie po porodzie mam 10 kg mniej, więc do wagi startowej zostało jeszcze 2 kg. A liczę na to, że przy tej ilości wody, która teraz pije, zdrowemu odżywianiu i kp zleci jeszcze więcej. Na Wielkanoc muszę się dobrze ze sobą czuć
Dziewczyny nie stosujcie żadnych suplementów czy preparatów na odchudzanie. Oczywiście wiele się mówi na ich temat, lecz sama skuteczność pozostawia dużo do życzenia. Można powiedzieć, iż są one dobrym rozwiązaniem jednak tylko w przypadku gdy o ich stosowaniu mamy jakąkolwiek wiedzę. Atrakcyjna figura, to efekt połączenia diety, zdrowego trybu życia oraz aktywności fizycznej.
A ludzie? Czy można oddać ludzi we władanie ludziom? Co w ogóle można im powierzyć, nie obawiając sie, że zniszczą, popsują, skrzywdzą?
U mnie szału nie ma, dlatego postanowiłam wyeliminować:
- alkohol (napiję się tylko okazyjnie np w sylwestra)
- słodycze (przede wszystkim ciastko do kawy)
- soki
W kwietniu mam wesele kuzynki i liczę że zmniejszę tę oponę na brzuchu, bo patrzeć na siebie nie mogę.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
No dramat jest, po prostu dramat. Kolejny rok zaczynam znowu od motto przewodniego mojego życia (shattered ), "co se schudnę, to se przytyję". Więc kolejna próba -- na razie plan delikatny, tzn. więcej pić wody, mniej alko (mam nadzieję że naprawdę ograniczę do sporadycznych sytuacji), regularne posiłki i brak śmieciowego żarcia w międzyczasie. Plus ćwiczenia. No i zobaczymy, czy coś rusza.
Ktoś jeszcze się odchudza od Nowego Roku?