Moja walka o lepszą sylwetkę

mozilla
Posty: 1495
Rejestracja: 27 maja 2017, 16:12

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mozilla » 19 lut 2018, 20:49

Chcialabym do was dolaczyc ale juz kiedys to zrobilam a i tak nic sie nie udalo....wiec nie wiem czy wystarczy mi motywacji po raz kolejny😐

Wygladam moze niewiele lepiej jak Adu na tym zdjeciu...ale waga to jeden wielki dramat.....81-82kg.....chociaz niedawno bylo 84kg i nawet nie ruszalo w dol przez kilka miesiecy😐

W kazdym badz razie za wszystkie trzymam kciuki😀
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 19 lut 2018, 22:07

Efryna, Sofii, gratuluje cwiczen. Ja nie cwiczylam, bo bylam u jednej babki sprzatac wieczorem, musialam isc szybkiem chodem, bo samochod jeszcze w naprawie wiec to w sumie tak jakbym cwiczyla, przynajmniej tak sie czuje :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21527
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 19 lut 2018, 22:11

KarLa wrocilas do pracy czesciowo?
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 19 lut 2018, 23:37

Ruby, na razie mam jedno sprzatanie, od srody moze beda 2. Szukalam innej pracy, ale niestety w tych godzinach w ktorych moge pracowac to nic nie znalazlam, wiec chociaz cos sobie dorobie
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21527
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 19 lut 2018, 23:54

KarLa no pewnie! Ja ci powiem ze ja jak na wakacje przyjezdzalam to lubilam chodzic na sprzatania... i placic tez calkiem fajnie pamietam ze placili..
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 20 lut 2018, 0:58

Ruby, z placeniem roznie, ale nie jest zle. Mi to sprzatanie teraz sprawia wieksza przyjemnosci niz kiedys jak sprzatalam, zanim A. sie na swiecie pojawil :D Teraz odpoczywam podczas tego sprzatania :D No ale OT robimy :D Chociaz to sprzatanie to praie jakbym byla 2 godz na fitnesie :D
Obrazek

Alexia
Posty: 5010
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:09
Kontakt:

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Alexia » 20 lut 2018, 9:08

mozilla Wiesz co ....nie gadaj tylko wpadaj tu do dziewczyn ! :*
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16602
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 20 lut 2018, 11:05

Mozilla, dawaj, bez wymówek!

KarLa, myślę, że takie sprzątanie możesz sobie zaliczyć jako dobry fitness.

Ja już poinformowałam męża, że będę jeździć na siłownię (mam 30 km), teraz kwestia dogrania czasowo.

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10246
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: adu » 20 lut 2018, 11:44

No to dziewczyny będziemy dzialac.
Mi rozpisanie diety i Wow! Makra wyliczone, całe zapitrzebowanie.. Dam wam potem znać jak idzie :) najbardziej martwię się tym, że zaczynam szkolenie jutro i dwa dni w tygodniu może być słabo z regularnoscia.
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 20 lut 2018, 11:46

Sofii, to zaliczam :D Dzisiaj sprobuje zrobic cwiczenia z mel b
Zazdroszcze z ta silownia :D tez bym chciala miec tyle czasu dla siebie :D
Ja w internecie widzialam fajne zajecia na mini trampolinach ale obawiam sie ze to zbyt obciazajace na moje kolano i kregoslup

adu, powodzenia
Obrazek

mozilla
Posty: 1495
Rejestracja: 27 maja 2017, 16:12

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mozilla » 20 lut 2018, 12:38

Wiecie co mnie najbardziej gubi.....uzaleznienie od slodyczy😐

Dzień zaczelam od dietetycznej salatki z rukola...potem kawa...i wlasnie....zjadlam 4 ciastka owsiane😐
Na obiad (16.30)ryz z kurczakiem i warzywami bedzie😀
Kolacji zazwyczaj nie jadam...ewentualnie owoc😀

Moze jak bede pisala te moje slodkie grzechy to bede sie bardziej wstydzila byc tu w temacie i w koncu nadejdzie dzien bez slodyczy🤣

A cwiczenia.....no jak mnie zmotywujecie patolem to wyjme sprzet do cwiczen🤣🤣🤣
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 20 lut 2018, 13:08

mozilla, u mnie tez slodycze sa najgorsze ;) no i niestety uwielbiam frytki, pizze, rozne kluski, placki
Obrazek

farazi
Posty: 9826
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 20 lut 2018, 13:58

Mozilla, może spróbuj na śniadanie jeść coś zdrowego, ale konkretnego. Może masz za mało kalorii na start i stąd chęć na ciastka później.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 20 lut 2018, 14:30

tez wlasnie pomyslalam o tym, ze chyba musze zaczac jesc cos innego na sniadanie, moze wtedy poczuje sie chociaz troche najedzona...
U mnie poki co rano platki, pozniej banan, teraz jogurt sojowy i kawalek chleba z serem. Jestem glodna jak cholera
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16602
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 20 lut 2018, 14:46

Mozilla, jesteś pewnie przyzwyczajona do tego i stąd zapotrzebowanie na cukier. Na razie staraj się ograniczać stopniowo.

KarLa, to malutko jesz.

Ja muszę jeść chleb, żebym była najedzona. Rano jem 2 kromki chleba lub bułkę, np z almette, szynką i pomidorem. Na 2 sniadanie jogurt z musli i owocem. Potem obiad. Na podwieczorek pozwalam sobie na coś slodkiego do kawy typu wafelek czy ciastko, obowiązkowo też jakiś owoc. No i potem kolacja, też jakaś jajecznica czy kanapki.

Kiedyś już wam pisałam, że ja przed spaniem muszę zjeść jabłko.

Mam dziś zakwasy. I nie wiem czy ćwiczyć, czy nie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Aneczka98 i 14 gości