Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mia89 » 17 lip 2017, 11:38

lisbeth87, bo rachunek uwzględnia jeszcze 2 garaże, co prawda mamy tam prawie zerowe zużycie, ale dochodzą opłaty stałe, plus podpisaliśmy beznadziejną umowę z gwarancją stałej ceny, przez co płacimy jakieś chore opłaty handlowe, a wszystko przez pośpiech : / też mamy kompa stacjonarnego, odpalany codziennie wieczorem. Zmywarka i pralka co drugi dzień.

W ogóle ja to na tę zieloną kopertę z energi reaguję dreszczami zawsze jak ją widzę w skrzynce... jeszcze wkurza mnie, bo raz przyślą za 2 miesiące, raz za 1, raz za pół (!), raz odczyt fizyczny, raz szacowany, raz mieszkanie łącznie z garażami, raz oddzielnie... więc mnóstwo czasu zajmuje jako takie kontrolowanie tego wszystkiego, czy się zgadza.

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30930
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 17 lip 2017, 14:22

Mia, a ile sprzętów masz w stanie czuwania? Wbrew pozorom to zużywa sporo prądu.
Czajnik masz gazowy czy elektryczny?

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 17 lip 2017, 19:53

Lisbeth, po raz kolejny zaskakujesz mnie swoim ogarnięciem :o

Jeśli chodzi o komputer stacjonarny, to faktycznie zżera on niesamowite ilości prądu (zwłaszcza, jak bywają okresy, że jest włączony 24h/dobę)

Ja jestem ciekawa naszych rachunków po pierwszym sezonie z klimatyzacją...

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 17 lip 2017, 21:35

efryna pisze:
17 lip 2017, 19:53
Lisbeth, po raz kolejny zaskakujesz mnie swoim ogarnięciem :o
:oops:

Mia89 a na jak długo podpisaliście tą niekorzystną umowę? Wynajmujecie czy to jest wasze mieszkanie?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mia89 » 17 lip 2017, 21:46

Katherina, czajnik elektryczny, ale myślę, że u nas to płyta indukcyjna i komputer są głównym problemem. Zazdroszczę tak niskiego zużycia.

Lisbeth87, na 3 lata, zostało 9 miesięcy do końca. Mieszkanie nasze. Nie mogę się doczekać aż będziemy dostawać takie rachunki jak Wy (oby). A Wy coś działacie z tym komputerem?

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30930
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 17 lip 2017, 21:48

Mia, płyta indukcyjna chyba dość oszczędna jest? Pamiętam, że mnie kiedyś zaskoczyło, ile czajnik zużywa prądu, szczególnie, że w nim zazwyczaj trzeba więcej wody niż potrzeba zagotować.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 17 lip 2017, 21:57

Mia89 pisze:
17 lip 2017, 21:46
Lisbeth87, na 3 lata, zostało 9 miesięcy do końca. Mieszkanie nasze. Nie mogę się doczekać aż będziemy dostawać takie rachunki jak Wy (oby). A Wy coś działacie z tym komputerem?
to trzymam kciuki aby szybko zleciało.
Z komputerem będzie ciężko. M jest nałogowym graczem.
Nie wiem szczerze jak zmniejszyć koszt prądu.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 17 lip 2017, 22:27

Mia indukcja zzera mniej pradu niz czajnik
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 18 lip 2017, 0:33

Komputer stacjonarny niestety mocno zre. A stany czuwania tez potrafia sporo pobrac, to tylko takie gadanie, ze nie. Pamietam na wynajmie wszystko wylaczalismy i rachunki zmalaly. :)

Awatar użytkownika
Hecate
Posty: 92
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:32

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Hecate » 18 lip 2017, 13:12

lisbeth87, podziwiam Twoje ogarniecie!
Itzal pisze:
17 lip 2017, 22:27
Mia indukcja zzera mniej pradu niz czajnik
O, dobrze wiedziec, nie spodziwalabym sie. U nas bedziemy mieli plyte indukcyjna (jak w koncu sie wprowadzimy :roll:) i troche sie obawialam zuzycia.

Bedziemy chcieli spiac pasa i splacic kredyt jak najszybciej - wyliczylam, ze jezeli sie troche postaramy to splacimy w 8 lat zamiast 30, ale niestety, pieniadze w ogole nie trzymaja sie K. Im wiecej zarabiamy, tym wiecej wydajemy :roll: W ogole nie wiem jak sie zabrac do oszczedzania :roll:
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 18 lip 2017, 15:48

Hecate dziękuję.
A co do oszczędzania, to oprócz silnej woli polecam konto z możliwością ściągania % z danej transakcji. Choć podejrzewam, że będą to mniejsze oszczędności niż byś chciała.
Nam ciężko miesięcznie odłożyć konkretną sumę, przeważnie na oszczędnościówce lądują kwoty, które zostają nam na koniec miesiąca.
Dodatkowo mamy właśnie ustawione 3% od transakcji, a że płacimy sporo kartą to się już jakaś kwota uzbiera.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 18 lip 2017, 16:00

Hecate pisze:
18 lip 2017, 13:12
wyliczylam, ze jezeli sie troche postaramy to splacimy w 8 lat zamiast 30,
A jesteś pewna, ze to się Wam opłaci?
Rozumiem, że szkoda kasy na odsetki, ale czasem umowy kredytowe są tak skonstruowane, ze wcześniejsza spłata jest po prostu nieopłacalna.

Awatar użytkownika
Hecate
Posty: 92
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:32

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Hecate » 18 lip 2017, 17:17

lisbeth87 pisze:
18 lip 2017, 15:48
Hecate dziękuję.
A co do oszczędzania, to oprócz silnej woli polecam konto z możliwością ściągania % z danej transakcji.

Dzieki, sprobuje :) Mysle, ze tez bede musiala wyznaczyc kwote jaka wydajemy na jedzenie, przyjemnosci itp. i bardzo pilnowac zebysmy jej nie przekroczyli.
Misiaq pisze:
18 lip 2017, 16:00
A jesteś pewna, ze to się Wam opłaci?
Nasz doradca kredytowy nam tak doradzil. Umowe ze obecnym bankiem mamy na 5 lat, mozemy nadplacac pod warunkiem ze roczna nadplata nie wyniesie wiecej niz 10% kredytu. Po 5 lat chyba poszukamy banku gdzie nie ma limitu nadwyzek (mam nadzieje, ze dobrze tlumacze :lol:)

Chociaz i tak wszystko wyjdzie w praniu - ostatnia rzecz jakiej bym chciala to zrezygnowac z wszystkiego na rzecz splaconego kredytu. Nie chce poswiecac zycia na rzecz egzystencji.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18939
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 26 lip 2017, 19:04

My w sierpniu planujemy zmienić konto- najpewniej na millenium konto 360 bo potrzebujemy tez walutowego.
No i w planach kontrola wydatków bo coś się nam rozchodzą pieniądze za bardzo.
W tym tygodniu mam się widzieć z księgowa to będę wiedzieć jakie wydatki nam dojdą.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 26 lip 2017, 19:06

mała_czarna masz samozatrudnienie czy własną firmę?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości