Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30934
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 11 cze 2019, 11:20

asieka pisze:
11 cze 2019, 11:03
Ja zawsze ogarniam zakupy internetowe i spożywke po wypłacie i bieżące zakupy.
Jak mi braknie to mężu zostawia po stówie na zakupy bieżące.
I pasuje Ci, że on jest na Twoim utrzymaniu? Szczególnie, że o ile mnie pamięć nie myli to potrafił wyjechać z tekstem o zebraniu dziecka ze sobą, czyli rozumiem, że o rozwodzie i wtedy on zostaje z oszczędnościami. A Ty...?
Ostatnio zmieniony 11 cze 2019, 11:22 przez Katherina, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 11 cze 2019, 11:22

asieka pisze:
11 cze 2019, 11:03
Ja zawsze ogarniam zakupy internetowe i spożywke po wypłacie i bieżące zakupy.
Jak mi braknie to mężu zostawia po stówie na zakupy bieżące.
To za co płaci Twój mąż?? Przecież rachunki ponoć płaca rodzice. Ustawił się facet

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10106
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 11 cze 2019, 11:25

Katherina pisze:
11 cze 2019, 11:20
I pasuje Ci, że on jest na Twoim utrzymaniu? Szczególnie, że o ile mnie pamięć nie myli to potrafił wyjechać z tekstem o zebraniu dziecka ze sobą, czyli rozumiem, że o rozwodzie i wtedy on zostaje z oszczędnościami. A Ty...?
no nie no, raczej jak nie podpisali intercyzy przed ślubem, to nie ma opcji, żeby zabrał więcej niż połowę oszczędności. Też nie sądzę, żeby sąd przyznał mu dziecko, skoro nawet nie ma mieszkania

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30934
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 11 cze 2019, 11:27

efryna pisze:
11 cze 2019, 11:25
Katherina pisze:
11 cze 2019, 11:20
I pasuje Ci, że on jest na Twoim utrzymaniu? Szczególnie, że o ile mnie pamięć nie myli to potrafił wyjechać z tekstem o zebraniu dziecka ze sobą, czyli rozumiem, że o rozwodzie i wtedy on zostaje z oszczędnościami. A Ty...?
no nie no, raczej jak nie podpisali intercyzy przed ślubem, to nie ma opcji, żeby zabrał więcej niż połowę oszczędności. Też nie sądzę, żeby sąd przyznał mu dziecko, skoro nawet nie ma mieszkania
Efryna, jak je ma w skarpecie, to kto mu udowodni, że je ma? A asieka nie wie, czy są jakieś oszczędności, więc generalnie dowodów brak, szukaj wiatru w polu.

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 11 cze 2019, 11:28

Oszczędności może sobie ciułać np u mamusi na koncie 😉 no dla mnie chora sytuacja żeby mi mąż pieniądze wydzielał

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8562
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 11 cze 2019, 11:29

Na moje szczęście, rachunek oszczędnościowy jest też na mnie mimo, że nie mam wglądu do niego.

Nie można powiedzieć, że za nic nie płaci. Bo płaci i ogarnia dużo. Chociaż są miesiące co ja wydaje absurdalne pieniądze przez internet.
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15971
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 11 cze 2019, 11:31

asieka pisze:
11 cze 2019, 9:51
A skąd bierzemy- Paweł mi udziela
aha...
Tak szczerze pasuje Ci to udzielanie?
O ile osobne konta rozumiem i ogólny podział, to nie rozumiem tego wydzielania po stówie...
A jak jest u was na wyjazdach? On sponsoruje?
U twoich rodziców jaki jest model?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Aneczka98
Posty: 18485
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 11 cze 2019, 11:32

U na to w sumie ja mezowi wydzielam. Sam stwierdzil, ze ja lepiej planuje wydatki. Mamy wspólne konto i jedna karte, ktora głównie ja uzywam. Ale nie narzeka, więc tak mu chyba po prostu dobrze. Tyle, ze u nas od poczatku bylo jedno konto i wspolna kasa. Ale wglad do konta mamy obydwoje. Nie wyobrazam sobie nie wiedzieć ile mamy kasy, czy tez zeby P tego noe wiedział.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2019, 11:34 przez Aneczka98, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18944
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 11 cze 2019, 11:32

Asieka a właściwie dlaczego nie masz wglądu w oszczędności?

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30934
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 11 cze 2019, 11:33

asieka pisze:
11 cze 2019, 11:29
Na moje szczęście, rachunek oszczędnościowy jest też na mnie mimo, że nie mam wglądu do niego.
Skoro jest na Ciebie, to idziesz do banku i masz wgląd.

My mamy wspólne konto plus każdy swoje, ale jesteśmy u siebie nawzajem upoważnieni, więc ja mam bez problemu dostęp do wszystkich naszych pieniędzy.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10106
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 11 cze 2019, 11:39

W sumie to macie rację, nawet mi nie przyszło do głowy, że może gdzieś indziej ciułać te pieniądze... asieka, to dziwne, że nie masz wglądu -- wiesz chociaż, ile macie odłożonych pieniędzy? Nigdy Cię to nie interesowało?

My mamy jedno wspólne konto, zawsze wydawało mi się naturalne i dopiero jakiś czas temu się dowiedziałam, że wcale nie jest to taki oczywisty układ. No, w każdym razie, nam to odpowiada.

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18944
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 11 cze 2019, 11:40


Aneczka98 pisze:Mamy wspólne konto o jedna karte, ktora głównie ja uzywam.
My też ale mój P dostaje wypłatę w gotówce wiec i tak zawsze jest kasa pod ręką. Ale nikt nikomu nie liczy ile kto wydał ani nie trzeba prosić o kase.

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 11 cze 2019, 11:41

Asieka skoro Ci z tym dobrze, to po co się żalisz? Weź wieksza pożyczkę od męża 😉

Aneczka98
Posty: 18485
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 11 cze 2019, 11:43

mała_czarna pisze:
11 cze 2019, 11:40
Aneczka98 pisze:Mamy wspólne konto o jedna karte, ktora głównie ja uzywam.
My też ale mój P dostaje wypłatę w gotówce wiec i tak zawsze jest kasa pod ręką. Ale nikt nikomu nie liczy ile kto wydał ani nie trzeba prosić o kase.
u nas tez nie ma proszenia.

Niektorzy lubia zyc w blogiej nieswiadomosci. Nie wiadomo ile na rachunki, nie wiadomo ile na koncie. Ale niestety kiedyś nastapi bolesne zdarzenie z rzeczywostoscia.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2019, 11:44 przez Aneczka98, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10248
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: adu » 11 cze 2019, 11:44

U nas mamy dwa, do mojego Ł jest współwłaścicielem ale nie chciał karty, a do jego konta mam wszystkie hasła i robię robie przelewy ;P nie chce nam się iść do banku, żeby do jego konta mnie upoważnić i tak jeszcze tylko rok je trzymamy bo ono do kredytu jesy. Ale nikt nikomu nie wypomina czy wydziela, kto ile wyda i na co to żadna tajemnica czy problem. Ja się śmieje, że moje konto jesy na głupoty :D
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości