Ile kosztuje życie...

Miśka
Posty: 6669
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Miśka » 11 wrz 2017, 22:10

Ja też bez masła nie wyobrażam sobie kuchni, ale do smażenia kupuję klarowane, więc jeszcze droższe niż zwykłe.

Aurinko, my z tego samego powodu wymieniliśmy łóżko w ubiegłym roku. Też mamy 180 cm i jest absolutnie przecudowne.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31054
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 11 wrz 2017, 22:16


efryna pisze:Co do masła, to ja sobie nie wyobrażam bez niego kuchni (mimo, że regularnie wpadam na pomysł, żeby się odchudzać, wtedy odstawiam:P), ale ja jestem z tych, dla których jedzenie i gotowanie jest sensem życia:P
Też uwielbiam jeść i gotować, ale akurat masło nie jest mi niezbędne do szczęścia

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10196
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 11 wrz 2017, 22:21

Mi jest -- całej masy rzeczy nie wyobrażam sobie bez;) ale podobnie jak Miśka -- przeważnie używam klarowanego

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 11 wrz 2017, 22:38

Taaaak, maslo to podstawa. Margaryna to dla mnie paskudztwo z dlugim skladem :P

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31054
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 12 wrz 2017, 0:30

Aurinko pisze:Taaaak, maslo to podstawa. Margaryna to dla mnie paskudztwo z dlugim skladem :P
Margaryny też nie uznaję.

Awatar użytkownika
Nadia
Posty: 2817
Rejestracja: 28 maja 2017, 8:58

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nadia » 13 wrz 2017, 12:06

Ruby pisze:
11 wrz 2017, 22:07
Co do masla ja uzywam rzadko najczesciej do jakiegos pieczenia itp na kanapki zdecydowanie wole margaryne bo po masle najczesciej mnie mdli:/
My najczęściej kupujemy margarynę z dodatkiem masła. Masło jak już to wolę tą tzw. osełkę albo od cioci czasami dostaniemy masło w kostce, które ona dostaje z mleczarni :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16651
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 13 wrz 2017, 12:09

Mąż teraz kupił na urlopie jakieś masłopodobne coś, bo nic innego w sklepie nie było. Bleeee!

Alexia
Posty: 5010
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:09
Kontakt:

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Alexia » 13 wrz 2017, 14:23

Nadia Margaryna z dodatkiem masła jak np. delma ? ja bym tego mężowi nie dała jeść ,a co dopiero dzieciom .Fajnie ,że możecie dostać takie wiejskie swoje ;) Moja kuzynka ma osławiony termomix i w nim sama robi sobie masło w kilka minut.Jednak nie uśmiecha mi się kupować za kilka tyś. tego sprzętu ...może kiedyś.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8703
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 13 wrz 2017, 15:06

Takich tanich margaryn też nie używamy bo brak słów.
Zazwyczaj Flore, Benecol kupujemy albo Fithia z Bielmar
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 13 wrz 2017, 15:16

Mam nadziwje ze nikogo nie uraze, bo to tylko moje zdanie i nie chce nikogo oceniac. Po prostu osobiście wolę nie smarowac niz jesc margarynę tesciowa kupuje jakas z tych "dobrych", do tego smaruje na grubo. Na wszelki wypadek z gory odmawiam bo nie daje rady tego jeść i zawsze przezywam że karmi tym dzieci. Ale ona nie uznaje masła

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 13 wrz 2017, 15:19

Alexia maslo mozna zrobic bez termimiksu. Potrzebujesz tylko dostepu do prawdziwej smietany. Może bedzie to mozolniejsze ale to nic nadzwyczaj trudnego

Aneczka98
Posty: 18629
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 13 wrz 2017, 15:35

Ja uwielbiam swojskie masełko. Ciocia ma krowy, więc ser i maslo mamy od niej. Margaryny nie cierpię, choćby nie wiem z jak wysokiej półki była to nie zjem.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19533
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 13 wrz 2017, 15:43

Też nie wyobrażam sobie smarować pieczywa margaryną. Jakiś czas temu mąż miał kupić masło, zakręcił się i wziął jakiegoś mixa. To coś nie nadawało się nawet do smażenia.

Kiedyś, gdy byłam dzieckiem i mieliśmy dostęp do prawdziwego mleka prosto od krowy, to robiłyśmy czasem same masło- śmietanę do słoika i dawaj. Pyszne było :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21620
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 13 wrz 2017, 15:53

A ja znow nie wyobrazam sobie jesc na codzien masla na kanapkach... jak zjem jedna malutka bo czasem mam ochote to jeszcze ok ale np przy sniadaniu w domu plus drugim sniadaniu w pracy mialabym maslo to nie mialabym zycia do konca dnia bo mnie po masle zwyczajnie strasznie mdli...
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Aneczka98
Posty: 18629
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 13 wrz 2017, 17:21

Ruby ja tak mam po margarynie więc rozumiem. A najbardziej to lubię serki typu almette. I na to pomidorek. Mniam. Ale nr pierożki odsmazam tylko na maselku 😉

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości