Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aurinko » 21 maja 2018, 22:15

U mjie powoli, dziś 5 km

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 29 maja 2018, 9:59

no i nadszedl termin do ktorego chcialam schudnac 5.5kg.....
schudlam tylko 1.3kg :/
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 29 maja 2018, 10:03

KarLa, ma pocieszenie napiszę ci, że ja też około 1.5 h i tyle. Dupa z tego.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 29 maja 2018, 10:17

Sofii, piona! a pierwszy raz robilam tak duzo zeby schudnac :( spakowalam rolki do pl, bede jezdzic z przyjaciolka jak bede miala czas, wiec chociaz moze do chorwacji jeszcze troche schudne. Mam tylko nadzieje ze w sobote zmieszcze sie w sukienke na wesele...
Obrazek

Alexia
Posty: 5010
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:09
Kontakt:

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Alexia » 01 cze 2018, 9:10

Karla Trzymam kciuki-postaraj się żebyś dobrze się czuła na wakacjach :)!
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 01 cze 2018, 22:40

Alexia, dzieki. Ciezko sie starac w Pl ;)
Obrazek

Alexia
Posty: 5010
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:09
Kontakt:

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Alexia » 02 cze 2018, 7:52

Karla Wiem ,wiem jak to na urlopie ..
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 12 cze 2018, 11:53

Puk, puk, Kuleczki

Ja od jakiegoś czasu rzuciłam wszystko w diabły. Dzisiaj rano zważyłam się, a tam upragnione 56.5. Jakoś nie chce mi się wierzyć.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 12 cze 2018, 15:10

Sofii, brawo!!!
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 13 cze 2018, 20:11

Sofii, zdrać sekret

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka


ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 13 cze 2018, 20:40

Meg, nie wiem o co chodzi, bo ostatnio 3 dni z rzędu żarłam chipsy. Dzisiaj rano 56.3. Serio chyba zepsuła mi się waga, bo nie chce mi się w to wierzyć. W przyszłym tygodniu zważę się u rodziców i prawda wyjedzie na jaw.
Nie ukrywam, że jak zobaczyłam te 56 to poczułam chęć na 54.

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 13 cze 2018, 21:31

Sofii, to tak chyba zawsze jest
Trzymam kciuki, żeby waga u rodziców pokazała to samo lub mniej

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 13 cze 2018, 21:46

meg pisze:Sofii, to tak chyba zawsze jest
Trzymam kciuki, żeby waga u rodziców pokazała to samo lub mniej

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Ze mną jest tak, że jak spadnie to ja zaraz to zaprzepaszczę i tak w kółko.

farazi
Posty: 9827
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 14 cze 2018, 22:03

Ze mną jest tak, że jak spadnie to ja zaraz to zaprzepaszczę i tak w kółko.
Też tak mam.
Jutro się zważę i chyba dołączę. Spasłam się okropnie, wylewam się ze spodni i znowu doszłam do momentu, kiedy nie mogę na siebie patrzeć nago.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 14 cze 2018, 22:04

farazi pisze:
Ze mną jest tak, że jak spadnie to ja zaraz to zaprzepaszczę i tak w kółko.
Też tak mam.
Jutro się zważę i chyba dołączę. Spasłam się okropnie, wylewam się ze spodni i znowu doszłam do momentu, kiedy nie mogę na siebie patrzeć nago.
Ty chyba jesteś wysoka, prawda?
Też nienawidzę tego uczucia, teraz czuję się w końcu akceptowalnie. Ciekawe jak długo to potrwa.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości