Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii, udzielam Ci oficjalnego ostrzeżenia. Jeszcze trochę zgubisz podjadając te cziperki i zostaniesz wykopana z wątku
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ale za co? nie nadużywaj swoje władzy!efryna pisze:Sofii, udzielam Ci oficjalnego ostrzeżenia. Jeszcze trochę zgubisz podjadając te cziperki i zostaniesz wykopana z wątku
A tak na serio, to ja zawesze tak mam, że im mniej się staram, tym jest lepiej. Kiedyś obecna waga to było moje maksimum, teraz czuję się oszołomiona takimi cyferkami.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Tak, mam 178cm. Wagę mam niby prawidłową, ale po prostu widzę, jak wyglądam. Dzisiaj to do mnie dotarło.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii, dobrze wiesz, że to z zazdrości;) gratuluję i super, że tak spada -- też bym chciała, ale ja właśnie z tych, co tyją nawet od myślenia o jedzeniu:P a ostatnio niestety nie tylko myślę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, nie wiem czy jest czego zazdrościć, bo dopóki nie wejdę na inną wagę, to nie uwierzę. To raz. A dwa, ty biegasz i prowadzisz zdrowszy tryb życia. Ja do tego dążę, le mi nie wychodzi.
I przypominam, że ja mam bardzo drobne kości. Reszta to tłuszcz. Myślę że ja ważąc te 56 wyglądam tak jak osoba z normalnym kośćmi, ważąca 60-62 kg.
W każdym razie ja nadal chcę się ujędrnić. Ostatnio krucho z czasem na siłownię i ćwiczenia, ale przywiozłam rower stacjonarny od rodziców czeka
Farazi, a ile chciałabyś zgubić?
I przypominam, że ja mam bardzo drobne kości. Reszta to tłuszcz. Myślę że ja ważąc te 56 wyglądam tak jak osoba z normalnym kośćmi, ważąca 60-62 kg.
W każdym razie ja nadal chcę się ujędrnić. Ostatnio krucho z czasem na siłownię i ćwiczenia, ale przywiozłam rower stacjonarny od rodziców czeka
Farazi, a ile chciałabyś zgubić?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zależy od tego, ile ważę teraz. Ale czuję się dobrze z wagą 65kg.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Okej. Waga na początku pokazywała 66,5kg, ale ja wiem, że przy takiej wadze wyglądam inaczej. Więc po którymś z kolei ważeniu przyznała się, że mam 67,5. Daję sobie miesiąc na zrzucenie nadbagażu.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Farazi, to w sumie niedużo.
Chociaż ja tu siedzę kilka miesięcy i zrzuciłam 3 kg
Chociaż ja tu siedzę kilka miesięcy i zrzuciłam 3 kg
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Rok temu udało mi się tak ładnie zejść z 71 na 66, ale wtedy byłam na diecie, której nie chcę powtarzać, bo chyba nie służą mi duże ilości produktów pełnoziarnistych.
Na początek rezygnuję/mocno ograniczam słodkości do porannej kawki. I zaczynam się pilnować z wodą.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dziewczyny, ktoś chętny na wspólne wyzwanie np. bez słodyczy? Suwaczki sobie wstawimy i będziemy pisać o swoich chciejstwach.
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022
W. 2018
J. 21 VIII 2022
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Chyba muszę tu zawitać, wyglądam k o s z m a r n i e. Odkąd odstawiłam Grzesia przybyło mi 6 kg ;(
Wyglądam i czuję się źle. Muszę się też w końcu wybrać do fizjo i ogarnąć mój brzuch.
Wyglądam i czuję się źle. Muszę się też w końcu wybrać do fizjo i ogarnąć mój brzuch.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Lexie, chciałabym ale nie dam rady
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Na zmianę z Miśką
Dzisiejszy dzień zwieńczyłam kawałkiem pizzy z colą. Można powiedzieć, że zmarnowałam tydzień.
Dzisiejszy dzień zwieńczyłam kawałkiem pizzy z colą. Można powiedzieć, że zmarnowałam tydzień.
- sysolina91
- Posty: 158
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:27
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja się piszę ;D zabieram się za to już tyle czasu ale ciągle nie wychodzi ;P
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości