Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Ale jak to się policzy w przeliczeniu na miesiąc to już inaczej wygląda:)
Liczę 5 ton po 800 zł co daje 4000 zł, w przeliczeniu na miesiąc to jest ok 340 zł
Uwzględniając ile płacisz za ogrzanie małego mieszkania to 340 zł miesięcznie za ogrzanie domu to nie jest tak dużo.
Różnica jest tylko taka, ze trzeba tę kasę wyłożyć jednorazowo, ewentualnie podzielić na 2 czy 3 razy.
Chyba, ze do tego jeszcze trzeba coś dokupić no. drewno?
Liczę 5 ton po 800 zł co daje 4000 zł, w przeliczeniu na miesiąc to jest ok 340 zł
Uwzględniając ile płacisz za ogrzanie małego mieszkania to 340 zł miesięcznie za ogrzanie domu to nie jest tak dużo.
Różnica jest tylko taka, ze trzeba tę kasę wyłożyć jednorazowo, ewentualnie podzielić na 2 czy 3 razy.
Chyba, ze do tego jeszcze trzeba coś dokupić no. drewno?
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, ale za ogrzewanie mieszkania nie płacisz chyba każdego miesiąca? Pytam, bo nie wiem jak to jest.
W rozbiciu na miesięczne raty to niby nie jest straszna kwota, ale gdy trzeba jednorazowo wyłożyć, to trochę boli.
W rozbiciu na miesięczne raty to niby nie jest straszna kwota, ale gdy trzeba jednorazowo wyłożyć, to trochę boli.
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, to samo przecież napisałam
Re: Ile kosztuje życie...
my płacimy w czynszu zaliczkę przez cały rok... i zazwyczaj musimy dopłacić bo jesteśmy rozliczani pionem (nie indywidualnie). jest to najbardziej niekorzystna opcja, bo płacimy za kogoś...
Nam w tym miesiącu udało się znowu zaoszczędzić, tzn. zostało dość sporo gotówki na koncie
Naprawdę niechodzenie do marketów sporo daje
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Zazdro! My mamy teraz wydatków od groma, jak to w wakacje, poza tym nie umiem przejść obojętnie obok okazji cenowej i tym sposobem mam już kupioną kurtkę ciążową na zimęlisbeth87 pisze: ↑04 sie 2017, 21:53
Nam w tym miesiącu udało się znowu zaoszczędzić, tzn. zostało dość sporo gotówki na koncie
Naprawdę niechodzenie do marketów sporo daje
Re: Ile kosztuje życie...
prawda? Ja robiąc zakupy internetowe w Piotrze i Pawle wydaję miesięcznie mniej niż kupując stacjonarnie w Biedronce.lisbeth87 pisze: Naprawdę niechodzenie do marketów sporo daje
Lisbeth, u nas usredniają opłatę za cały blok, więc jeszcze gorzej.
Re: Ile kosztuje życie...
aż trudno uwierzyć, że są takie praktyki...
Re: Ile kosztuje życie...
Wszystko zalezy od spoldzielni, ld tego czy sa liczniki itd.
My w domu mamy gazowe, wiadomo ze oplata w okresie grzewczym, ale jak nie grzejemy to i tak abpnament zaplacic trzeba. Tylko wygoda, bo martwimy sie o zakup przed zima, o skladowanie i o palenie. Nie musi,y tego pilnowac, mozemy wyjechac i nie ma obaw "kto napali". Jak na ogrzanie takiej powierzchni to wychodzi nam niewiele. Tescie przy nie ogrzewaniu wszystkiego,p placa dwa razy tyle, ale piec stary, metoda stara.
My w domu mamy gazowe, wiadomo ze oplata w okresie grzewczym, ale jak nie grzejemy to i tak abpnament zaplacic trzeba. Tylko wygoda, bo martwimy sie o zakup przed zima, o skladowanie i o palenie. Nie musi,y tego pilnowac, mozemy wyjechac i nie ma obaw "kto napali". Jak na ogrzanie takiej powierzchni to wychodzi nam niewiele. Tescie przy nie ogrzewaniu wszystkiego,p placa dwa razy tyle, ale piec stary, metoda stara.
Re: Ile kosztuje życie...
My mamy na ekogroszek więc to też jest dosyć wygodne. Ustawiam temperaturę i już, mąż co kilka dni dosypuje węgla.
Przy piecu na ekogroszek wygodniejszy jest węgiel w workach, a on wychodzi trochę drożej niż ten luzem.
Przy piecu na ekogroszek wygodniejszy jest węgiel w workach, a on wychodzi trochę drożej niż ten luzem.
Re: Ile kosztuje życie...
u nas nadpłatę dzielą przez ilość mieszkań, czyli w naszej sytuacji przez 10. Możemy nawet nie odkręcić kaloryfera a i tak zapłacimy... Chcieliśmy podzielniki, ale spółdzielnia rozważy ten pomysł, jedynie przy 90% zgody mieszkańców całej klatki czyli około 100 rodzin Wiadomo że ci co grzeją najwięcej się nie zgodzą
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Sofii sporo u Was kosztuje węgiel. Z tego co sie oriwntuje to u nas jest ok. 500 zl.
Tez nas to czeka w sierpniu, ale jeszcze musimy ogarnac piwbice. Z tym ze my kupujemy miał, bo lepiej sie u nas pali i podajnik sie nie zacina ale za to ok 5 ton potrzebujemy...
Tez nas to czeka w sierpniu, ale jeszcze musimy ogarnac piwbice. Z tym ze my kupujemy miał, bo lepiej sie u nas pali i podajnik sie nie zacina ale za to ok 5 ton potrzebujemy...
Re: Ile kosztuje życie...
Nuuutella, chyba naqet ten z marketu nie wyjdzie 500 zł, to nie wiem gdzie tak tanio już pisałam wiele razy, że kiedyś kupiliśmy tańszy ale jest dużo mniej wydajny i się nie opłaca.
Re: Ile kosztuje życie...
Dokładnie, tak ja Sofii pisze, nie wiem gdzie i jaki jest taki tani węgiel. Kupiliśmy kiedyś za 600 zł, to się spalac nie chciał do końca, więc dziękuję bardzo za takie coś... Wolę dołożyć i kupić lepszy...
Re: Ile kosztuje życie...
Kto tanio kupuje dwa razy płaci.... czy coś takiego
My spożywkę ostatnio kupujemy w Lidlu, a nie przez internet. Nie wiem jak to wychodzi finansowo, ale ja Lidla po prostu lubię.
Chociaż to jeżdżenie na zakupy się pewnie niedługo nam znudzi
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości