Hybrydy w domowych warunkach.
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Escherichia ona z założenia ma być gęsta, bo jako budulec, bardziej jak żel ja też muszę mieć dwie warstwy ale to kwestia mojej płytki, ze te proteiny przy jednej mi schodzą jak glupie
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Musze koniecznie wyprobowac! Chyba dzis zamowie! Kusicie tym ze jest gesta, bo te rzadkie mnie do szalu doprowadzaja przy nakladaniu (skutek wieloletniej zabawy z zelami)
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Ok, nałożyłam dwie warstwy, ale nie nakładam koloru. Zobaczę, jak się trzymają.
Dziwnie tak bez koloru
Dziwnie tak bez koloru
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Ruby, piękne! W przyszłym tygodniu idę na moje pierwsze w życiu hybrydy mam plan właśnie na nude.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Ruby, bardzo ładne!!!
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Ruby, pięknie. Ale zazdroszczę, że sama potrafisz
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Mia, Escherichia, Aneczka:*
Uwielbiam je! Jak je tylko zrobilam, to zakochalam sie w tym kolorze... na zywo wygladaja jeszcze piekniej jak na zdjeciach...
I o dziwo wiecej osob zwraca na nie uwage, niz kiedy mam jakies bardziej wyraziste...
Uwielbiam je! Jak je tylko zrobilam, to zakochalam sie w tym kolorze... na zywo wygladaja jeszcze piekniej jak na zdjeciach...
I o dziwo wiecej osob zwraca na nie uwage, niz kiedy mam jakies bardziej wyraziste...
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Mi koleżanka takie zrobiła tym razem. I muszą być na święta, no wyjeżdża i nie znajdzie czasu przed
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Aneczka piekne
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Ruby, a co to za kolor?
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Dzięki, a nuż będą go miały w salonie
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Ok, mam za sobą pierwsze w życiu robienie hybryd. Z efektu końcowego jestem zadowolona, ale może pomożecie mi w kilku kwestiach, co do których mam wątpliwości:
1. Na samym początku babka piłowała mi paznokcie boczkiem, czy to konieczne? W sensie nie chodzi mi o nadawanie kształtu, tylko o piłowanie całej płytki paznokcia. Rzecz jasna nie bolało, ale jeśli można się obyć bez tego, to wolę, bo dla mnie to kaleczenie
2. Wycinanie skórek - to serio się jeszcze robi? Miałam zakodowane, że teraz się raczej tylko odsuwa. Kolejne kaleczenie, na które nie byłam psychicznie przygotowana :/
1. Na samym początku babka piłowała mi paznokcie boczkiem, czy to konieczne? W sensie nie chodzi mi o nadawanie kształtu, tylko o piłowanie całej płytki paznokcia. Rzecz jasna nie bolało, ale jeśli można się obyć bez tego, to wolę, bo dla mnie to kaleczenie
2. Wycinanie skórek - to serio się jeszcze robi? Miałam zakodowane, że teraz się raczej tylko odsuwa. Kolejne kaleczenie, na które nie byłam psychicznie przygotowana :/
Re: Hybrydy w domowych warunkach.
Mia, przed nałożeniem bazy trzeba delikatnie zmatowić płytkę. Co do skórek, to ja sobie wycinam ale nie wiem jakie są zalecenia dla profesjonalnych kosmetyczek.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości