My dzisiaj na tygodniowe wydaliśmy 180 zl, jutro pewnie 50 w mięsnym. Nie ma tragedii, ale nie widać po lodowce, że coś kupilismy, z owocow to w sumie tylko banany, a z warzyw pomidorki cherry, ogórka, sałatę i papryki, bo reszta btla. Było ledwo na dnie

W zeszłym tygodniu w Lidlu wydalam 140 i wysypywalo mi sie z lodówki, były tam takie rzeczy tez jak ksylitol, co jest droższe. Chyba się przerzuce na Lidla, bo lubię widzieć coś w lodówce