Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 24 maja 2019, 10:29

shattered pisze:
24 maja 2019, 10:09
Jak zawsze. Zakochałam się.
:D
Ja za jakiś czas pewnie wezmę urlop, aby spędzać 12h na siłce :P

farazi
Posty: 9876
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 24 maja 2019, 16:37

Shattered, piękny wynik!

U mnie skromniej. Ale najważniejsze, że waga ruszyła i już widzę maleńki afekt na obwodzie bioder. Brzucha nie mierzę, interesuje mnie spadek z bioder.
Z chwaleniem się poczekam jeszcze tydzień.

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 28 maja 2019, 15:06

To ja napiszę jak u mnie po poście Dąbrowskiej. Jeżeli chodzi o samopoczucie w trakcie to było ok, żadnych napadów gniewu, itp. Fizycznie też bardzo dobrze. Jedyny minus to codziennie wieczorem było mi zimno. Po 21 dniach wyniki morfologii w normie. Anemię mam lekką od zawsze. TSH ok. :)

Ponieważ nie zależało mi tak bardzo na wadze to nie robię jakiegoś wielkiego wychodzenia z diety. Jem zdrowo w proporcji 80/20. Dziś moje 20% to kawałek domowego ciasta. Zobaczymy co się stanie z wagą.

Natomiast ile schudłam w czasie postu:
5.05: 60,6
12.05: 57,5 (-3,1 kg)
19.05: 55,9 (-1,6 kg)
26.05: 54,1 (-1,8 kg)
SUMA -> 6,5 kg na minusie

Ważę tyle ile w dniu ślubu. ;)

W niedzielę znów ważenie i napiszę ile mi wróciło po tygodniu normalnego jedzenia.

Aha, no i po poście doceniam bardziej jedzenie, celebruje je, zawsze przed pierwszym posiłkiem danego dnia chwilę się modlę ;)
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 31 maja 2019, 20:05

Misiaq pisze:
31 maja 2019, 17:40
lexie pisze:
28 maja 2019, 15:06
To ja napiszę jak u mnie po poście Dąbrowskiej.
Trzymałaś się zasad czy trochę je naginałaś pod siebie?
I czy czułaś głód czy byłaś "najedzona"?
21 dni twardo się trzymałam. Głodu nie czułam. Marchewkę chrupię po dziś dzień. ;)
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

farazi
Posty: 9876
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 31 maja 2019, 20:34

Na czym polega reguła 80/20?

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 31 maja 2019, 21:05

A to taka moja reguła, czyli 20% grzeszków. ;)
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

mozilla
Posty: 1495
Rejestracja: 27 maja 2017, 16:12

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mozilla » 31 maja 2019, 21:13

Jestem po ponad dwóch miesiącach diety... Od 23.03😆
- 6.5kg
Najwazniejsze że cukry się unormowaly.... A te centymetry.... No jestem z nich akurat dumna
10cm. w cyckach i 9cm. z brzucha🤩
Widać po mnie bardzo bo każdy mi mówi że wychudlam😀
Ale żebyście nie myślały żem szczypior.... Moja waga na dzisiaj to 77.5
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19530
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 31 maja 2019, 21:21

Lexie, czy taki gwałtowny spadek jest zdrowy?
Wynik super
Obrazek
Obrazek
Obrazek

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 01 cze 2019, 9:00

Misiowa pisze:
31 maja 2019, 21:21
Lexie, czy taki gwałtowny spadek jest zdrowy?
Wynik super
Szczerze, to podejrzewam że nie jest to do końca zdrowe. W sumie spadek wagi to u mnie skutek uboczny, bo chodziło mi o oczyszczenie organizmu. Wg Dąbrowskiej jedząc niskokaloryczne warzywa organizm przechodzi na odżywianie wewnętrzne i trawi "chore" tkanki. Jakoś tak :)
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 01 cze 2019, 9:10

Moje zdjęcia "przed" w ciemnym staniku i "po". ;)
Ostatnio zmieniony 06 cze 2019, 7:56 przez lexie, łącznie zmieniany 1 raz.
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 01 cze 2019, 9:11

Tył "przed"
Ostatnio zmieniony 06 cze 2019, 7:56 przez lexie, łącznie zmieniany 1 raz.
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

farazi
Posty: 9876
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 01 cze 2019, 9:13

Zaraz tu wpadnie Efryna i powie, co sądzi o spalaniu chorych tkanek :-D

U mnie po czterech tygodniach -2kg i -2cm w.biodrach. Już lepiej mi się patrzy na siebie w lustrze. Ciało (a zwłaszcza brzuch) flakowate, ale nie liczę na cuda, skoro działam tylko dietą.

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 01 cze 2019, 9:17

farazi, właśnie czekam na Frynię ;) Twoje rezultaty też super, podejrzewam że mam już z 1 kg spowrotem, jutro będę miała możliwość się zważyć :) a od dziś znów zaczynam pić wodę, bo w sumie to dla mnie mega problem i bardzo mało piję (2 kawy dziennie i to wszystko)...

ja się przyznam, że przez pierwsze 5 dni chyba faktycznie się oczyszczałam z toksyn, bo takie bąki szły, że sama przed sobą uciekałam :lol:
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10195
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 01 cze 2019, 9:28

Nooo już kilka razy chciałam coś napisać, ale się powtrzymywałam, bo przychodziły mi do głowy jedynie bardzo zgryźliwe wypowiedzi ;)

I faktycznie bardzo mnie rozbawiło trawienie chorych tkanek, bardzo jestem ciekawa, jakby się to mogło odbywać;)

A i nie ma czegoś takiego jak oczyszczanie z toksyn. Tzn jest, ale na bieżąco, robi to wątroba. I nerki. Jak system przestaje działać, to się umiera.

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 01 cze 2019, 9:31

Cytat ze strony Dąbrowskiej: "Organizm posiada fenomenalne zdolności samoleczenia. Polegają one na uruchomieniu w czasie postu autofagii, czyli niszczeniu zwyrodniałych komórek i pozyskiwaniu z nich glukozy (niezbędnej dla serca i mózgu), której dowóz w czasie postu jest znikomy. Jednocześnie zniszczone i chore struktury są odzyskiwane w procesie „recyklingu” i służą jako materiał do odbudowy nowych i zdrowych komórek, co wykazał w 2016 roku laureat nagrody Nobla Yoshinori Ohsumi. To nie tylko zdumiewająca autofagia leczy nas w czasie postu. Dochodzi również do przestrojenia wszystkich przemian na poziomie genowym, a są to niewyobrażalne przemiany, które potrafią nie tylko zwiększyć ilość energii, ale również naprawić uszkodzony materiał genetyczny DNA, z czym wiąże się regeneracja tkanek, redukcja zmarszczek, cofanie się blizn, guzów, zwyrodnień, ustępowanie otyłości, cukrzycy, włącznie z przywróceniem do normy wszystkich badań, bo norma jest zapisana w genach." ;)

Naukowiec ze mnie żaden, więc polemizować nie zamierzam. ;)

Efryna, w takim razie u mnie wystąpiła wzmożona produkcja gazów, bardzo śmierdzących :P
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości