Nutella, nie mam ani mszyc, ani nie zabieram do domu

nawet przykryc zawsze zapomne

a w kwietniu 2017 ja kupilam intak czy lato, czy zima, caly czas na zewnatrz... ona juz taka duza, ze jie wiem gdzie bym ja zmiescila w domu...
Jak ja kupilam byl korzen w piasku w foliowym worku i dwa badyle z niego wystawaly... lezala na balkonie tak w tym worku, polecielismy na urlop, w tym czasie zrobilo sie zimno, spadlo troche sniegu, pozniej miesiac lalo i ona tak lezala... chcialam ja wywalic jak sadzilismy kwiaty, ale maz kazal ja zostawic, stwierdzil, ze a noz sie przyjmie...
No i tak jest z nami do dzis

Teraz juz jest wyzsza jak barierki i wlasnie zaczela kwitnac...
Hortensje tez uwielbiam i rowniez mamy
W ogole, to moja paleta przez to, ze mamy taras zuoelnie odkryty, pomimo lakierowania wyglada dramatycznie, chyba sie w tym roku jej pozbede, chyba, ze jeszcze dam rade ja w tym roku ponownie zainpregnowac tak, zeby jakos wygladala... jak nie to ja wywale z balkonu...