Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 10 cze 2019, 11:18

Itzal pisze:
asieka pisze:Nie nic. Tylko ja nie robię gołąbków, pierogów czy bigosu. Ciast nie piękne. Ogólnie kiepska kucharka ze mnie.
Taka sama jak i ja. Patrz jaka za...ista

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10248
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: adu » 10 cze 2019, 11:18

Ja gołąbki to raczej rzadko, bo to jem u mamy. W domu jem inaczej niż u rodziców, więc te typowo domowe dania zostawiam do jedzenia u rodziców albo na mieście;P
Obrazek

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 10 cze 2019, 11:18

Ja tez nie robię gołąbków, pierogi robiłam dwa razy, zwykle jemy u rodziców, a częściej jakoś nie mamy chęci a jak przyjdzie to jedziemy do baru kupić pyszne domowej roboty, ostatnio nawet na swieta zamówiliśmy i były tylko takie, ja nie lubię się tak babrać w kuchni. Krokiety robiłam raz i raczej nie zrobie. My raczej zupy, mięso +warzywa, makaron/kasza/ryż +warzywa. Jakiś sos, pieczeń. Ciasta piekne ale nie co tydzien, raczej fazami bo u nas tyle bie schodzi, a jak ciasta nie ma to nie kusi i w dupę nie idzie 😂

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 10 cze 2019, 11:22

W sumie ciasta tez często jak nas najdzie ochota ba kawałek to idziemy do cukierni i ten kawałeczek kupujemy.

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8561
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 10 cze 2019, 11:22

Ja nie mam potrzeby robienia tych gołąbków itp. Bo mamy od mamy jednej lub drugiej. Teściowa jest królowa pierogów. Ciasto mama na niedziele piecze więc nam kawałek da. I tak jakoś wychodzi.
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Suerte » 10 cze 2019, 11:22

asieka ja też, mama mi to gotuje i potem przez jakiś czas wyjadamy :P teraz właśnie wyjadamy zapasy, bo w ndz na 3 tygodnie przyjedzie, więc znowu zapasów narobi :P pierogi sama robię tylko na święta i ostatnio przy 2 maluchów lepienie zajęło mi 6 godzin (a Mąż pomagał ciasto wałkować). nie mam na to sił i czasu :P

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 10 cze 2019, 11:24

asieka pisze:
10 cze 2019, 11:22
Ja nie mam potrzeby robienia tych gołąbków itp. Bo mamy od mamy jednej lub drugiej. Teściowa jest królowa pierogów. Ciasto mama na niedziele piecze więc nam kawałek da. I tak jakoś wychodzi.
No to w czym problem? Tylko się cieszyć ze masz mniej stania w kuchni a od czasu do czasu zjesz takich smakołyków

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10795
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 10 cze 2019, 11:29

asieka pisze:
10 cze 2019, 11:22
Ja nie mam potrzeby robienia tych gołąbków itp. Bo mamy od mamy jednej lub drugiej. Teściowa jest królowa pierogów. Ciasto mama na niedziele piecze więc nam kawałek da. I tak jakoś wychodzi.
To tylko się cieszyć A nie mówić, że jest się do du*y :)

Aneczka98
Posty: 18485
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 10 cze 2019, 11:30

asieka pisze:
10 cze 2019, 11:22
Ja nie mam potrzeby robienia tych gołąbków itp. Bo mamy od mamy jednej lub drugiej. Teściowa jest królowa pierogów. Ciasto mama na niedziele piecze więc nam kawałek da. I tak jakoś wychodzi.
u nas tez tak jest. Tyle, ze jak ja cos gotuję to tez sie dziele z rodzicami. Przynajmniej obydwie codziennie nie musimy stać przy kuchni.

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8561
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 10 cze 2019, 11:33

Tylko mąż mi aluzje daje 😉 jakoś wyszło to przy temacie roczku. Ale nie miejscu jest tu żeby o tym pisać
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11040
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 10 cze 2019, 11:33

Asieka ja też nie pieke, a pierogi robie tak że mama przynosi mi gotowe ciasto bo mi nie wychodzi ;) chyba 3 razy w życiu robiłam sama ciasto na pierogi. Gołąbki jedynie robię.
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: KarLa » 10 cze 2019, 11:38

Asieka, ja bym sie tylko cieszyla jakby mi ktos robil ;) a robie dlatego ze mam ochote zjesc czy to pierogi czy krokiety, a nie ma mi kto zrobic :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30933
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 10 cze 2019, 11:42

asieka pisze:
10 cze 2019, 11:06
Nie nic. Tylko ja nie robię gołąbków, pierogów czy bigosu. Ciast nie piękne. Ogólnie kiepska kucharka ze mnie.
ja też nie. Ciasta robię od święta, raz na parę miesięcy. Gołąbków, pierogów i bigosu nigdy nie robilam. A uważam, że gotuję dobrze, zresztą często komplementy słyszę, tylko ja lubię szybkie dania robić, piekarnik mój największy przyjaciel 😉

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23439
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 10 cze 2019, 12:05

Yenna pisze:
10 cze 2019, 10:26
mielone, gołąbki i inne tego typu dania z reguły jemy, jak ktoś je zrobi 😂
U nas to samo ;)
Mielone i gołąbki u teściowej. Pierogi i bigos u mojej mamy ;)
Tak piszecie o tych krokietach, aż mnie naszła ochota :lol:

Ja nie lubię odmrażanych dań, nie smakują mi.
Zamrożone mięso czy warzywa OK, ale już kotlety czy sos mi nie podchodzą.
Ale tez nie robię takich dużych porcji, żeby zamrażać. Jak coś zostanie to następnego dnia M. bierze do pracy albo nie gotuję wtedy.
Na awaryjne sytuacje mam gotowe pesto do makaronu albo paluszki rybne.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 10 cze 2019, 12:17

asieka pisze:Ja nie mam potrzeby robienia tych gołąbków itp. Bo mamy od mamy jednej lub drugiej. Teściowa jest królowa pierogów. Ciasto mama na niedziele piecze więc nam kawałek da. I tak jakoś wychodzi.
To źle Ci z tym. Moja siostra pracowala w garmazerce wiec poerogi robi ekspresowo od razu z kilku kg sera i obdziela mnie i jeszcze jedna siostrę, a ja jej potem odkupuje ser. Dzieki temu mam potem co odmeazać. Nie widze w tym nic do zarzucenia sobie jako gospodyni

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości