Ja zaczęłam sie zastanawiać, bo to sie wydaje drogo, a potem myśle, ze przychodzę do pracy i kupuje tam śniadanie a często i obiad i wychodzi to niewiele taniej, a tak to bym tylko mężowi gotowała (a on mało wymagający

), Krzys je w żłobku, w domu tylko jakieś kanapki, owoce, serki, tubki itp. A posiłek byłby przynajmniej zbilansowany.
Nie mam fizycznie czasu gotować sobie dietetycznie, ważyć itp.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.