NECIA.... Mam stan przedcukrzycowy i insulinoopornosc.
Na samej diecie od marca Schudłam 10kg.
Jestem pod opieką dietetyczki i diabetolog... Chociaż teraz już mam wycwiczone swoje nawyki żywieniowe i raczej wiem co mogę a co nie.
Na aktywność fizyczna nie bardzo mam czas więc przyznaje się że nie ćwiczę.... Ewentualnie dużo chodzę bo robię 5000-10000 kroków dziennie minimum

Mam też Metformine w dawce maksymalnej na noc... 2000 jednostek.
Takie moje podstawowe zasady:
-owoce jem w polaczeniu z jogurtem lub platkami gorskimi
-na śniadanie zazwyczaj chleb pelnoziarnisty lub graham.... Plus warzywko.... 70g czyli 2 kromki
-ziemniaki jem 1-2 razy w tygodniu
-mięso tylko drobiowe lub z indyka
-dużo pije
-jem pieczone.... Nic smazonego
-najgorsza moja zmora to kolacje- muszę je jeść a często nie mam już ochoty na nie.
Więc jem zupę lub jeśli muszę a nie mam ochoty na to co w rozpisce to jem jogurt z pomidorem i slonecznikiem
-jem kasze, ryż tylko brązowy, makaron tylko pelnoziarnisty
-jeśli muszę coś poslodzic to tylko cukier trzcinowy lub ksylitol
Moja słabość.... Niestety słodycze... Tego nie potrafię wykluczyć. Mocno ograniczyłam ale przychodzi taka chwilą że nie potrafię wytrzymac
