Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mia89 » 26 paź 2019, 21:36

Katherina, tak właśnie myślałam o przysmażeniu jakiejś cebuli czy czosnku :) muszę spróbować, tylko nie powiem mężowi, może nie zauważy, że czegoś brakuje :D

Misiaq, też jestem od zawsze i na zawsze wierna olejowi rzepakowemu :) Czytałam gdzieś, że kokosowy tylko na zimno? Nie wiem, i tak nie używam.

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mia89 » 26 paź 2019, 21:42

Misiaq pisze:
26 paź 2019, 21:39
Ale trzeba trzymać w lodówce, to nie wszyscy wiedzą.
😲 Nie wiedziałam! Muszę o tym poczytać.

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 26 paź 2019, 21:43

Mia ja dodaje olej, masło lub oliwę do kremu pomidorowego, zalezy od zupy ☺️

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 31059
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 26 paź 2019, 21:47

Mnie też, ja 10kg ziemniaków to pewnie w pół roku przerobię 🤣 4 kostki masła pewnie w kwartał.

Ja wszystkie tłuszcze trzymam w lodówce.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 26 paź 2019, 21:49

Mia89 ja robię bulion warzywny z bloga kwestia smaku.
Potem w zależności od zupy. Pomidorowa, ogórkowa są bez mięsa u mnie. Krupnik różnie.
Misiaq pisze:
26 paź 2019, 21:39
Ale trzeba trzymać w lodówce, to nie wszyscy wiedzą.
muszę poczytać
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 26 paź 2019, 21:56

Misiaq pisze:
26 paź 2019, 21:39
A zupy rzadko robię, bo moi panowie nie lubią
M lubi treściwe zupy t.j. gulaszowa, grochówka, żurek.
Nie lubi za to pomidorowej nad czym ubolewam.
Zaś do rosołu musi być drugie danie.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19534
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 26 paź 2019, 21:56

Ja też podsmażam cebulę na oleju lub maśle a potem reszta. Część zup zabielam też na koniec śmietaną.

O oleju w lodówce nie słyszałam.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21621
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 26 paź 2019, 22:40

Tez nie wiedzialam o oleju w lodowce...

Za to oliwa przejdzie u mnie jedynie do focaccii, w unnym wypadku nie jadam, jakos nie lubie ani smaku ani zapachu w potrawach, bo mam wrazenie, ze czuc tylko oliwe...

Moj maz tez najchetniej zupy typu gulaszowa, bogracz, grochowka, serowo porowa z mielonym itp...
Za kremami to w ogole nie przepada...
A no i kocha rosol, niedziela bez rosolu, to tragedia...
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 26 paź 2019, 22:50

Ruby pisze:Tez nie wiedzialam o oleju w lodowce...

Za to oliwa przejdzie u mnie jedynie do focaccii, w unnym wypadku nie jadam, jakos nie lubie ani smaku ani zapachu w potrawach, bo mam wrazenie, ze czuc tylko oliwe...

Moj maz tez najchetniej zupy typu gulaszowa, bogracz, grochowka, serowo porowa z mielonym itp...
Za kremami to w ogole nie przepada...
A no i kocha rosol, niedziela bez rosolu, to tragedia...
Moj byl wlasnie taki a potem to ja nie wiem co mu sie stalo Schudl 20kg z haczykiem i porzucil mieso
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 26 paź 2019, 22:57

Dla mojego męża zupa raz w tygodniu to już katusze, ostatnio nawet żurek był be. Dobrze, że Igor najada się zupami w przedszkolu, a Jaga ktora była zupna, teraz ma przesyt i nie kaze sobie czesto gotować.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: KarLa » 27 paź 2019, 0:19

Mnie ziemniaki u Sofii nie dziwia, bo nam starcza 10kg na 2 tygodnie a we dwoje tylko jemy ;) chyba ze robie placki to A. tez zje i ostatnio zjadl troche frytek. Tylko najlepsze jest to ze w sumie to jemy malo obiadow z ziemniakami :P


Mia, ja podsmazam najpierw wszystkie warzywa na oleju lub na masle, wtedy dodaje wode. Jak mam to daje piramidke smaku z lidla

Tez uzywamy oleju rzepakowego od wielu lat, ale nie wiedzialam ze trzeba trzymac w lodowce. Jedynie wiem ze normalny rzepakowy do smazenia, a tloczony na zimno do salatek ;)
Oliwe uzywam do focacc, pesto i i pizzy
Maslo w sumie nie wiem do czego, ale tutjesza kostka (454g) starcza nam na 3 tygodnie. Najczesciej to chyba uzywam jak pieke chlebek bananowy

Co do zup to moj maz jest bardziej chetny na nie niz ja. Ja sie zupa nie najadam.
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 27 paź 2019, 7:04

My 10 kg ziemniakow to pol roku bysmy chyba jedli
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16651
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 27 paź 2019, 7:41

KarLa, uff, bo już myślałam, że to jakieś przestępstwo

Necia
Posty: 20547
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 27 paź 2019, 7:49

Sofii u mnie w rodzinnym domu szła na zimę ziemniorów cała piwnica ;) na metry się kupowało ze wsi
Teraz bardzo mało jedliśmy, No a teraz ze wzgl na moja chorobę pewnie będzie jeszcze rzadziej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16651
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 27 paź 2019, 8:06

Necia, moi dziadkowie kiedyś mieli pole i pamiętam wykopki i tonę ziemniaków w piwnicy, później te kopce...

Ja tam uwielbiam ziemniaki pod każdą postacią, smażone, pieczone, duszone, kluski, kopytka, pyzy. Dosłownie wszystko. A najbardziej placki ziemniaczane

Pewnie zdarzają się tygodnie gdzie schodzi ich mniej, ale ogólnie jemy dużo. Później ryż i kasza, najmniej makaronów.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości