Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Katherina
Posty: 30933
Rejestracja: 27 maja 2017, 12:15

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Katherina » 03 lis 2019, 18:35

Ja też mięsa nie kupuję. Nawet dziś przypomniałam sobie dlaczego. Dostałam od mamy bardzo ładny kawałek cielęciny, no to stwierdziłam, że zrobię. Mąż z M obydwoje stwierdzili, że nie mogą znieść tego zapachu i odmówili konsumpcji 😂 także na kolację były warzywka i utwierdziłam się w przekonaniu, że mięsa kupować nie będę. 😜

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23436
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 03 lis 2019, 19:20

Nessa pisze:
03 lis 2019, 18:14

Tyle, że ja mięso rzadko kupuje i warzywa bo mamy "swoje". Z mięsa to jedynie wędliny od czasu do czasu. Kure, królika, świnie mamy że wsi i za darmo bo teściówie nie chcą za to kasy czy moja mama ;)
"Swoje" wrzawy i owoce oraz mięso to jest spora oszczędność, o smaku już nie wspominam ;)
My warzyw trochę mamy, ale muszę "dokupować", niestety nie mamy już dostaw mięsa od teściowej, bo ten pan , od którego ona kupowała już zrezygnował z hodowli. Mam tylko jajka na prawdę eko i bio.

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: sowaa » 03 lis 2019, 20:07

Sofii pisze:
03 lis 2019, 9:52
U mnie w ING też jest coś takiego.
I właśnie przez lisbeth weszłam...
U mnie kategoria zakupów jest oznaczona jako wydatki podstawowe, przeanalizowałam i to same zakupy spożywcze... Więc jest gorzej niż myślałam!
jesteś pewna? Mój bank też ma takie "podziały" i kiedy np. kupuję ciuchy w lidlu, to jest to traktowane jako spożywka.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 03 lis 2019, 20:08

U mnie typowo bio to tez tylko jajka, trochę owocow i warzyw, choc to też trudno wyhodowac bez uzdatniaczy, ale przynajmniej jest to jakis drobny odsetek procenta opryskow z masowej hodowli.
Dlugi czas rodzice trzymali dla siebie świnie, ale kary są tak wysokie za ową nielegalną hodowlę, że dali sobie spokoj i niestety obawiam sie, że takiego praedziwego mięsa już nie zjem w życiu.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 03 lis 2019, 20:09

Sowaa, jestem pewna, bo w tym miesiącu nie kupowałam nic poza spożywczymi produktami w marketach. Nawet pieluch nie kupowałam ani mleka, także jestem w szoku. A przejrzałam całą historię dokładnie.

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10795
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 03 lis 2019, 20:25

Sofii to wychodzi ponad 700 zł na tydzień, może w którymś sklepie dodali Ci jakieś 0 na końcu :P

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 03 lis 2019, 20:32

Nuuutella, przez chwilę myślałam sobie, że może w tych wydatkach doliczyli jeden zakup z allegro za 800 zł, niestety nie
W ogóle bardzo długa ta historia, obwiniam takie drobne zakupy po 30-40 zł, bo jest ich masa.
Muszę to jakoś przemyśleć, bo nie wydaje mi się, abym kupowała zbędne produkty czy jakieś rarytasy. Nawet alkoholu (jak na nas) kupiliśmy mało.


Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15971
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 03 lis 2019, 20:44

Sofii a nie masz czasem za dużych zapasów, z których ugotowałabyś kilka obiadów pod rząd? Moje obiady na ten tydzień sponsorują właśnie zapasy ;)
sowaa pisze:
03 lis 2019, 20:07
kiedy np. kupuję ciuchy w lidlu, to jest to traktowane jako spożywka.
u mnie też. W tym miesiącu mnie to cieszy. Na pewno był kombinezon i kozaki dla Jul.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11040
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 03 lis 2019, 20:58

Misiaq pisze:
03 lis 2019, 19:20
Nessa pisze:
03 lis 2019, 18:14

Tyle, że ja mięso rzadko kupuje i warzywa bo mamy "swoje". Z mięsa to jedynie wędliny od czasu do czasu. Kure, królika, świnie mamy że wsi i za darmo bo teściówie nie chcą za to kasy czy moja mama ;)
"Swoje" wrzawy i owoce oraz mięso to jest spora oszczędność, o smaku już nie wspominam ;)
My warzyw trochę mamy, ale muszę "dokupować", niestety nie mamy już dostaw mięsa od teściowej, bo ten pan , od którego ona kupowała już zrezygnował z hodowli. Mam tylko jajka na prawdę eko i bio.

Na pewno duża oszczędność tym bardziej, że my jesteśmy bardzo miesozerni ;) Jajka też mam że wsi ;) Dokupujemy głównie pomidory i ogórki. A macie swój ogródek?

U nas teściówie mieszkają na wsi i hoduja króliki, ich sąsiedzi kury. Moja mama opiekuje się pania której syn prowadzi hodowle świń i jest rzeznikiem (z tego żyje on i jego rodzina) ;) Warzywa mamy i od teściów i od mojej mamy.
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 03 lis 2019, 20:58

Lisbeth, w tym 1200 jeszcze kombinezon i buty?

Zapasów "suchych" produktów trochę mam, chociaż nie nazwałbym tego dużym zapasem. W zamrażarce pewnie znajdę mięso na 2-3 obiady. Jutro zamierzam iść tylko po chleb (byłam w sklepie wczoraj), ale we wtorek po południu na pewno trzeba będzie już jechać po owoce i warzywa.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15971
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 03 lis 2019, 21:19

Sofii pisze:
03 lis 2019, 20:58
Lisbeth, w tym 1200 jeszcze kombinezon i buty?
na to wychodzi.

Sofii nie wiem co napisać. Mnie dużo oszczędności daje planowanie obiadów i robienie pod to zakupów. Pisałam wcześniej, że nie wiem, co to jest rachunek mniejszy niż 100 zł, ale wychodzi na to, że w miesiącu jestem rzadko w sklepie.
My mamy w planach zmianę mieszkania dobierając jak najmniejszy kredyt więc mnie też zależy, żeby budżet mieścił się w określonych kwotach.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 03 lis 2019, 21:32

lisbeth fajna kwota. Na pewno planowanie sporo daje i łatwiej ocenić wydatki.

U nas wychodzi tak 250 zł na tydzien, czyli przynajmniej ten 1000zl miesięcznie przejadamy, choć wiadomo ze znajdzie w tym jakiś papier do pieczenia, worek na śmieci, chusteczki. Chemię kupuje co jakiś czas jak jest promocja, albo większe opakowania np mydła, tabletek do zmywarki, ale w sumie ciężko mi powiedzieć jaka to będzie kwota na 3-4 miesiące, bo czasem kupie więcej płynu czasem jeszcze vanish czy coś do szyb itd.

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: sowaa » 03 lis 2019, 21:49

Sofii pisze:
03 lis 2019, 20:58
Lisbeth, w tym 1200 jeszcze kombinezon i buty?
ten kombinezon i buty to raptem niecałe 100zł ;) ja muszę przyznać, że nie mam pojęcia ile wydajemy, ale od kiedy wróciłam do pracy, chodzę do sklepów znacznie rzadziej, więc mam nadzieję, że i mniej wydajemy :P

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16605
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Sofii » 03 lis 2019, 22:30

Lisbeth, ja na jakiś wielki cud nie liczę, ale zacznę bardziej to wszystko kontrolować i planować (chociaż wydawało mi się, że to robię).

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19429
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 03 lis 2019, 23:01

Sofii, sprawdziłam nasze rozliczenie i niestety szału nie ma (choć Ciebie będzie ciężko pobić ). Jeszcze musiałam doliczyć wypłaty z bankomatów na piekarnię. Chciałabym trochę obniżyć te wydatki ale serio nie wiem z czego miałabym zrezygnować...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 9 gości