Moja walka o lepszą sylwetkę

farazi
Posty: 9827
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 27 lis 2019, 8:28

O tych rajstopach właśnie cały czas mówimy ;)

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 27 lis 2019, 8:29

Meg Ty z tym porodem to żartujesz mam nadzieje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23435
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 27 lis 2019, 10:13

Neciu jak dieta?

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21530
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 27 lis 2019, 10:35

Shettered, ale one tylko na brzuch, a mi tylka jeszcze brak😂 ale jak sie nie ma co sie lubi... dobry i sam brzuch😂 tutaj juz googlowalam, ale nie znalazlam, trzeba poczekac na wizyte w pl :/

I jaki piekny nowy suwaczek😍


Meg, jak porod zzo nie boli, to ja chyba jednak rodzilam bez znieczulenia😂
Tzn fakt pierwsza faza wtedy nie boli, ale parte niestety nadal tak samo koszmarnie
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 27 lis 2019, 10:36

meg pisze:Latamy w kosmos, a kosiarki nadal są tak głośne, że mózg boli Można by dużo przykładów wymyślić.
Ale też wolałabym dać kasę na tą tabletkę

A poród ze zzo przecież nie boli nie?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Zalezy
Mnie nie bolal, ale skurcze czulam. Tylko mi odpieli znieczulenie dopiero jak juz glowka byla widoczna i wjezdzalismy na sale porodowa, wiec kilka partych i dziecko wyszlo jeszcze na znieczuleniu A czesto czytam ze zzo sie odpina przed partymi i to duzo wczesniej niz mi, wiec wtedy raczej boli, bo znieczulenie nie jest wiecznie obecne, schodzi z ciebie po odpieciu kroplowki
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21530
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 27 lis 2019, 11:06

Mi dolozyli znieczulenia jakies 15 minut przed rozpoczeciem sie partych, a i tak bolaly koszmarnie... tyle, ze M wyszla dopiero po 2h partych... powyciagali mi wszystko dopiero po kangurowaniu, jak szlam pod prysznic, bo ja nie mialam kroplowki, tylko na biezaco dawkowane
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 27 lis 2019, 11:14

Misiaq pisze:
27 lis 2019, 10:13
Neciu jak dieta?
a dzięki, ok :) chociaż mam problem z ilością warzyw surowych, nie dam rady tyle co trzeba, bo mnie wzdyma :/
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 27 lis 2019, 11:19

Mnie bolało cholernie zanim dostałam znieczulenie (musi być 4 cm rozwarcia). I to jeszcze najgorsze krzyżowe, nikomu nie życzę. Potem podpięli, bołalo, ale dużo mniej, znaczy nie bolały plecy, za to skurcze z brzucha zaczęłam czuć. Jak przesłalo działać znieczulenie to myślałam, że umrę tak mnie bolało, miałam już parte i podłączoną oksy do tego wcześniej, a postępu nie było.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 27 lis 2019, 11:42

Meg, tak, przy zzo nie boli. Szkoda ze przed 3 i po 8 centymetrze nie chcą dawać..
Ja dostałam jedną dawkę i to była cudowna godzina. Potem czułam ze schodzi, błagałam o dodanie ale polozna pi*da nie chciała mi dać (ukrywając przede mna ile mam cm rozwarcia - trzy razy pytałam). W związku z tym zaczęłam szaleńczo przeć choć jeszcze jakiejś dużej potrzeby nie miałam. Nie zdążyłam przed zejściem znieczulenia.

Po porodzie mi efryna pisała, ze to dla wygody położnych. Wciąż się zastanawiam czy te kobiety nie mają serc?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 27 lis 2019, 12:01

A wracając do tematu wątku - jak dobrze mieć „tylko” nadwagę 😂
Liczę ze w następną sobotę zobaczę 8 z przodu. To już by był kosmos jakiś :D

Trochę przeraża mnie świąteczne obżarstwo u teściów, ale mam silne postanowienie żeby się trzymac.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 27 lis 2019, 12:06

daff Ty cel osiągniesz zanim ja się chociaż zblize do 5 z przodu...

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 27 lis 2019, 12:10

Suerte, pomysł sobie ze ja 5 to widziałam w podstawówce ostatnio i nigdy jej już nie zobacze 😂
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 27 lis 2019, 12:12

daffodil pisze:
27 lis 2019, 12:10
Suerte, pomysł sobie ze ja 5 to widziałam w podstawówce ostatnio i nigdy jej już nie zobacze 😂
ja też widziałam ostatnio w podstawówce :P

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 27 lis 2019, 12:44

Ale Ty zobaczysz ! Wierze w Ciebie, już niedaleko! :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11040
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Nessa » 27 lis 2019, 12:51

To mi dali przy 2 cm ;) ale to już było po kilkunastu godzinach krzyżowych 😂
N 2018
M 2023

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości