Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
OptimalBox
Wychodzi mi 32,50zł za dzień przy 1800kcal
Do tego najtańszy
Wychodzi mi 32,50zł za dzień przy 1800kcal
Do tego najtańszy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Powiem Wam, ze patrzę w lustro i nie jest już zle. Mama mówi, ze super schudłam, a słowa pochwały w jej ustach to ewenement. Niestety jednak wisi mi fałda na brzuchu i jak jej sobie gumką od majtek nie przycisnę to smutno powiewa. O tak.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja nie znam szczegółowych zasad tej diety, ale na tyle na ile się orientuję, to jest bardzo trudna w realizacji.
Dla mnie raczej nie do przejścia na dłużej niż tydzień
Ale wydaje mi się, ze nie ma opcji, żeby na tej diecie nie schudnąć.
O efekcie jo jo i wadach/zyskach dla zdradliwa się nie wypowiadam
Ale celiakię ma mniej niż 1% populacji
A w każdym sklepie są produkty bez glutenu, bez laktozy itp.
Taka moda, minie z czasem
No ale jak Ania Lewandowska twierdzi, ze gluten jest zły to to chwyta
Zapisałam sobie
Menu z diety standard przejrzałam i wydaje się fajne, tylko owsianka jest aż dwa razy
Taką fałdę na brzuchu miałam po pierwszej ciąży
Tylko, że ja w ciaży mały przytyłam i tydzień po porodzie wchodziła w ciuchy rozmiar S, a fałda była
I trzymała się bardzo długo, trochę siłowania pomogła, ale skórę na brzuchu mam brzydką do tej pory
Próbujesz?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, dla mnie stosowanie w ogóle jakiejkolwiek diety jest mało racjonalne, bo nie jest do utrzymania na dłuższy czas. Trzeba znaleźć swój złoty środek zdrowego stylu życia i tyle
Taa ja wiem, ze celiaklia to mały procent, dlatego tak mnie to śmieszy...
A wiesz..leci mi drugi tydzień tych pudełek i nie było owsianki ani razu za to raz naleśniki i dwa razy placuszki
Taa ja wiem, ze celiaklia to mały procent, dlatego tak mnie to śmieszy...
A wiesz..leci mi drugi tydzień tych pudełek i nie było owsianki ani razu za to raz naleśniki i dwa razy placuszki
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ale jak chudy czlowiek to pisze, to nikt mu nie wierzydaffodil pisze:Misiaq, dla mnie stosowanie w ogóle jakiejkolwiek diety jest mało racjonalne, bo nie jest do utrzymania na dłuższy czas. Trzeba znaleźć swój złoty środek zdrowego stylu życia i tyle
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Znam dziewczynę, która bardzo schudła na Diukanie, było to jakieś 3-4 lata temu i póki co "nie odbiła" i trzyma sylwetkę. Ale musiała sobie zoperować nadmiar skóry z ramion.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Moja dieta teraz mocno przypomina żarcie Itzal i potwierdzam, chudnę na tym ale ogólnie mi pasuje, na razie nie tęsknię jakoś mocno za rzeczami typu pizza itp.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja sery jem, ale takie wykwintne i śmierdzace. Tylko wina mi brakuje
Wiec Efryna, ty tez możesz
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja sobie kupiłam ostatnio taki mega śmierdzący ser i jem po kawałku do śniadania, ale już tak cuchnie po otworzeniu lodówki, że chyba muszę się go pozbyć
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zjedz zanim wyrzucisz, szkoda marnowacefryna pisze:Ja sobie kupiłam ostatnio taki mega śmierdzący ser i jem po kawałku do śniadania, ale już tak cuchnie po otworzeniu lodówki, że chyba muszę się go pozbyć
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
A nie, to ja jednak jem dużo nabiału w przeciwieństwie do Itzal (zapomnialam o tym fakcie), w sumie głównie jem nabiał i warzywa i trochę ryb.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 19 gości