Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 09 gru 2019, 9:49

OptimalBox

Wychodzi mi 32,50zł za dzień przy 1800kcal
Do tego najtańszy ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 09 gru 2019, 10:50

Powiem Wam, ze patrzę w lustro i nie jest już zle. Mama mówi, ze super schudłam, a słowa pochwały w jej ustach to ewenement. Niestety jednak wisi mi fałda na brzuchu i jak jej sobie gumką od majtek nie przycisnę to smutno powiewa. O tak.Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 09 gru 2019, 12:53

daffodil pisze:
09 gru 2019, 9:32
W dietę Dąbrowskiej się nigdy nie wglebialam, podskórnie czuje ze to bzdura i nie ma co czytać 😅
Ja nie znam szczegółowych zasad tej diety, ale na tyle na ile się orientuję, to jest bardzo trudna w realizacji.
Dla mnie raczej nie do przejścia na dłużej niż tydzień ;)
Ale wydaje mi się, ze nie ma opcji, żeby na tej diecie nie schudnąć.
O efekcie jo jo i wadach/zyskach dla zdradliwa się nie wypowiadam ;)
daffodil pisze:
09 gru 2019, 9:32
Gluten tez mnie nieziemsko śmieszy. Tj ja rozumiem, ze ktoś tam może mieć celiaklie, ale to jaki zrobił się pare lat temu BUM na bezglutenowe to jakieś nieporozumienie ;) Celiaklia to byłby dla mnie wyrok chyba 😅
Ale celiakię ma mniej niż 1% populacji ;)
A w każdym sklepie są produkty bez glutenu, bez laktozy itp.
Taka moda, minie z czasem ;)
No ale jak Ania Lewandowska twierdzi, ze gluten jest zły to to chwyta ;)
daffodil pisze:
09 gru 2019, 9:49
OptimalBox
Zapisałam sobie ;)
Menu z diety standard przejrzałam i wydaje się fajne, tylko owsianka jest aż dwa razy :lol:
daffodil pisze:
09 gru 2019, 10:50
Niestety jednak wisi mi fałda na brzuchu
Taką fałdę na brzuchu miałam po pierwszej ciąży :roll:
Tylko, że ja w ciaży mały przytyłam i tydzień po porodzie wchodziła w ciuchy rozmiar S, a fałda była :roll:
I trzymała się bardzo długo, trochę siłowania pomogła, ale skórę na brzuchu mam brzydką do tej pory :roll:
adu pisze:
09 gru 2019, 9:41
Daff, jak się nazywa?
Próbujesz? ;)

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 09 gru 2019, 16:29

Misiaq, dla mnie stosowanie w ogóle jakiejkolwiek diety jest mało racjonalne, bo nie jest do utrzymania na dłuższy czas. Trzeba znaleźć swój złoty środek zdrowego stylu życia i tyle 🤷‍♀️

Taa ja wiem, ze celiaklia to mały procent, dlatego tak mnie to śmieszy...

A wiesz..leci mi drugi tydzień tych pudełek i nie było owsianki ani razu 😅 za to raz naleśniki i dwa razy placuszki 😀😀😀
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 09 gru 2019, 16:31


daffodil pisze:Misiaq, dla mnie stosowanie w ogóle jakiejkolwiek diety jest mało racjonalne, bo nie jest do utrzymania na dłuższy czas. Trzeba znaleźć swój złoty środek zdrowego stylu życia i tyle

Ale jak chudy czlowiek to pisze, to nikt mu nie wierzy
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 09 gru 2019, 16:41

Itzal, no widzisz, mój tłuszcz ma posłuch 😂
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 09 gru 2019, 16:42

daffodil pisze:
09 gru 2019, 16:29
Misiaq, dla mnie stosowanie w ogóle jakiejkolwiek diety jest mało racjonalne, bo nie jest do utrzymania na dłuższy czas. Trzeba znaleźć swój złoty środek zdrowego stylu życia i tyle 🤷‍♀️
Znam dziewczynę, która bardzo schudła na Diukanie, było to jakieś 3-4 lata temu i póki co "nie odbiła" i trzyma sylwetkę. Ale musiała sobie zoperować nadmiar skóry z ramion.

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 09 gru 2019, 17:37

Moja dieta teraz mocno przypomina żarcie Itzal i potwierdzam, chudnę na tym 😂 ale ogólnie mi pasuje, na razie nie tęsknię jakoś mocno za rzeczami typu pizza itp.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 09 gru 2019, 17:40

efryna pisze:
09 gru 2019, 17:37
Moja dieta teraz mocno przypomina żarcie Itzal i potwierdzam, chudnę na tym 😂 ale ogólnie mi pasuje, na razie nie tęsknię jakoś mocno za rzeczami typu pizza itp.
A deska serów?😉😂😀🥰

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 09 gru 2019, 17:44

Misiaq pisze:
09 gru 2019, 17:40
efryna pisze:
09 gru 2019, 17:37
Moja dieta teraz mocno przypomina żarcie Itzal i potwierdzam, chudnę na tym 😂 ale ogólnie mi pasuje, na razie nie tęsknię jakoś mocno za rzeczami typu pizza itp.
A deska serów?😉😂😀🥰
:lol:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 09 gru 2019, 17:47

Misiaq pisze:
efryna pisze:
09 gru 2019, 17:37
Moja dieta teraz mocno przypomina żarcie Itzal i potwierdzam, chudnę na tym ale ogólnie mi pasuje, na razie nie tęsknię jakoś mocno za rzeczami typu pizza itp.
A deska serów?
Ja sery jem, ale takie wykwintne i śmierdzace. Tylko wina mi brakuje
Wiec Efryna, ty tez możesz
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 09 gru 2019, 17:48

Ja sobie kupiłam ostatnio taki mega śmierdzący ser i jem po kawałku do śniadania, ale już tak cuchnie po otworzeniu lodówki, że chyba muszę się go pozbyć 😂

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 09 gru 2019, 17:49

efryna pisze:Ja sobie kupiłam ostatnio taki mega śmierdzący ser i jem po kawałku do śniadania, ale już tak cuchnie po otworzeniu lodówki, że chyba muszę się go pozbyć
Zjedz zanim wyrzucisz, szkoda marnowac
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 09 gru 2019, 17:51

Itzal pisze:
09 gru 2019, 17:47
Misiaq pisze:
efryna pisze:
09 gru 2019, 17:37
Moja dieta teraz mocno przypomina żarcie Itzal i potwierdzam, chudnę na tym ale ogólnie mi pasuje, na razie nie tęsknię jakoś mocno za rzeczami typu pizza itp.
A deska serów?
Ja sery jem, ale takie wykwintne i śmierdzace. Tylko wina mi brakuje
Wiec Efryna, ty tez możesz
Myślałam, że z nabiału to tylko mleko do kawy;)
Ja sery wielbię wszystkie od zwykłej goudy po francuskie śmierdziuchy;)

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 09 gru 2019, 17:53

A nie, to ja jednak jem dużo nabiału w przeciwieństwie do Itzal (zapomnialam o tym fakcie), w sumie głównie jem nabiał i warzywa i trochę ryb.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości