Wynajem mieszkania

[adu]

Necia, ja mówię o małych mieszkaniach no i to nie Warszawa. Chociaż jak myślę o 20% wkładu do kredytu to raczej to nigdy nie nastąpi:p

[Misiaq]

A któraś tutaj w ogóle ma mieszkanie na wynajem?

kojarzę, że w rodzinie Misiaq, serduszkowa

Skoro zostałam wywołana do tablicy to piszę

Nie sprzedałbym mieszkania w Waszym przypadku, tylko zostawiła na wynajem, a w perspektywie dalszej na start dla dziecka. Przy czym piszę z punktu widzenia mieszkania w Warszawie, nie wiem jakie są ceny u Was, ale jeśli dobrze rozumiem to mieszkanie nie będzie już obciążone kredytem? Czyli to co dostaniecie za wynajem będzie "na czysto" dla Was? Oczywiście po za czynszem. Więc wydaje mi się, ze raczej stratni nie będziecie
A sprzedać możecie zawsze.
Mój brat takie sytuacje komentuje tak: "Skoro samo stoi i jeść nie chce, to niech stoi".

Z osobami wynajmującymi bywa różnie, wszystko zależy od szczęście na kogo się trafi.
Z wynajmowaniem znajomym też trzeba uważać, bo się można "przejechać". Mój brat wynajmuje dwa mieszkania od dawna i miał na prawdę różne sytuacje, można książkę napisać. Przed tym jak kupiliśmy mieszkanie, to wyjmowaliśmy od pana, który wynajmował 10 mieszkań (!) w Warszawie i też opowiadał takie historie, że w głowie się nie mieści jak ludzie potrafią być nieuczciwi i syfiaści
Takze trzeba się liczyć z remontem i z tym, ze o mieszkanie nie będzie nikt dbał (nikt z wynajmujących).
Jedno mogę doradzić na pewno, czy znajomym czy obcym, zawsze z umową i zawsze z kaucją.

Jak się w końcu zdecydujemy na zmianę mieszkania (na razie, po przemeblowaniu, się mieścimy, więc temat został znowu odsunięty w czasie) to obecnego mieszkania nie sprzedajmy. Ale u nas kredyt hipoteczny nie był mały, więc jeszcze długo będzie spłacany

[lisbeth87]

nie wiem jakie są ceny u Was,

ceny mieszkań są dość wysokie jak na Śląsk. Ceny wynajmu raczej średnie.
Wynajem dwupokojowych mieszkań to koszt od 1300 zł do 2000 zł, w zależności od lokalizacji i wyposażenia. My mieszkamy w centrum.

mieszkanie nie będzie już obciążone kredytem?

nie będzie.

Czyli to co dostaniecie za wynajem będzie "na czysto" dla Was?

tak.

[Misiaq]

mieszkanie nie będzie już obciążone kredytem?

nie będzie.

Czyli to co dostaniecie za wynajem będzie "na czysto" dla Was?

tak.

W takim wypadku zdecydowanie nie sprzedawałbym mieszkania.

[KarLa]

ja szczerze mowiac balabym sie wynajac komus mieszkanie, chyba ze po znajomosci...
M. wuje mial takie problemy z wynajmujacymi ze szkoda gadac...
szczerze mowiac to gdybym trafila na takich wynajmujacych jak kiedys moja mama i jej partner to tez bym sie wkurzyla...

no ale ogolnie mowiac to raczej wynajecie komus mieszkania zeby splacal kredy to jest to dobra inwestycja

[Misiaq]

ja szczerze mowiac balabym sie wynajac komus mieszkanie, chyba ze po znajomosci...

Zauważ tylko, ze jak między znajomymi pojawiają się kwestie finansowe, np. wynajem mieszkania, to te relacje mogą się popsuć.
Po za tym z "obcymi" czasem łatwiej jest podjąć trudne decyzje, do znajomych ma się więcej sentymentów, co może prowadzić do tego, ze się jest stratnym na biznesie

[KarLa]

Misiaq, tak to prawda. Zle to ujelam. Chodzilo mi bardziej o osoby z polecenia

[Katherina]

A któraś tutaj w ogóle ma mieszkanie na wynajem?

my wynajmowaliśmy nasze, gdy mieszkaliśmy za granicą i moi rodzice wynajmują, więc trochę mam doświadczen.

My zdecydowanie, jeśli za parę lat będziemy zmieniać mieszkanie, to chcemy to nasze zostawić. W razie jakiejś awaryjnej sytuacji zawsze będzie można sprzedać, żeby szybciej pozbyć się kredytu, a jeśli wszystko będzie stabilnie, to wynajem będzie spłacał część kredytu, a za ileś lat będziemy mieć albo coś dla dzieci na start albo dla nas do dorabiania do emerytury.

[Katherina]

ja szczerze mowiac balabym sie wynajac komus mieszkanie, chyba ze po znajomosci...

Zauważ tylko, ze jak między znajomymi pojawiają się kwestie finansowe, np. wynajem mieszkania, to te relacje mogą się popsuć.
Po za tym z "obcymi" czasem łatwiej jest podjąć trudne decyzje, do znajomych ma się więcej sentymentów, co może prowadzić do tego, ze się jest stratnym na biznesie

Dokładnie. To zależy sporo, komu wynajmiesz. Jeśli standard mieszkania jest dobry i w dobrym miejscu, to cena robi pierwszy przesiew. My i rodzice wynajmujemy legalnie, z umową i zgłoszeniem do US co znowu pomaga wybrać bezpieczniejsza grupę targetową. Wynajmujemy w sumie już ze 20 lat i nigdy problemu nie było.

[Nessa]

Pani od której kupiliśmy to mieszkanie żyje z wynajmu i sprzedazy mieszkań Kupuje od syndyka, albo ruiny które remontuje i wynajmuje a potem sprzedaje gdy jest wzrost cen mieszkań.

[KarLa]

Katherina, w takiej sytuacji to na pewno inaczej to wszystko dziala, wiec pewnie tez bym sie tak nie bala

[Misiaq]

Pani od której kupiliśmy to mieszkanie żyje z wynajmu i sprzedazy mieszkań Kupuje od syndyka, albo ruiny które remontuje i wynajmuje a potem sprzedaje gdy jest wzrost cen mieszkań.

Pan, od którego wynajmowaliśmy kiedyś mieszkanie, miałam ich 10 do wynajmu

[sowaa]

Pani od której kupiliśmy to mieszkanie żyje z wynajmu i sprzedazy mieszkań Kupuje od syndyka, albo ruiny które remontuje i wynajmuje a potem sprzedaje gdy jest wzrost cen mieszkań.

Pan, od którego wynajmowaliśmy kiedyś mieszkanie, miałam ich 10 do wynajmu

mój mąż też cały czas mówi, że gdyby miał jakąś wolną kasę, to inwestowałby w kolejne mieszkanie typowo pod najem

[Misiaq]

Rozmawiałam dziś z koleżanką.
Ma kawalerkę po dziadku w dobrej i "modnej" lokalizacji (dla znających Warszawę - na ul. Ludnej).
Wynajmowała je dwa lata, teraz stoi puste i przymierza się do sprzedania, powiedziała ze ma dość lokatorów.
Chyba miała wyjątkowego pecha co do wynajmujących.

[lisbeth87]

Pytanie
Czy w wynajmowanych mieszkaniach zostawia się łóżko do spania?
My mamy zabudowane łóżko którego i tak nie weźmiemy. Nie wiem co z materacem.
Nie wiem czy specjalnie na wynajem kupić nowy pokrowiec na materac, czy zostawić łóżko bez materaca.
Wypada taką formę spania zostawić?