Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
A ile dni w tygodniu ćwiczycie?
Kurde, ciekawe czy ta dietetyk mnie czymś zaskoczy. Ja już ryle diet przerobilam, tylw książek przeczytałam, ze naprawdę ciężko mnie zagiac
Ale może patrząc na moje wyniki powie, czy lepiej 5 czy 4 posiłki, aczkolwiek o tego chyba potrzebny wynik krzywej.
Kurde, ciekawe czy ta dietetyk mnie czymś zaskoczy. Ja już ryle diet przerobilam, tylw książek przeczytałam, ze naprawdę ciężko mnie zagiac
Ale może patrząc na moje wyniki powie, czy lepiej 5 czy 4 posiłki, aczkolwiek o tego chyba potrzebny wynik krzywej.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
a na ubrania i odbicie w lustrze?
też mam taki dni, że robię na odwal bo mi się nie chce. Zazwyczaj wtedy pomaga mi przerwa
3-5
Kurde zważyłam sie dzisiaj po 3 tygodniach i wyszło nawet mniej niż ostatnio (Daff o 0,3kg ) ale od poniedziałku mam taki wzdęty brzuch, że mnie to wkurza. W poniedziałek to jeszcze było śmieszne, śmialiśmy się, że przez noc pokazało, że jestem w 3 miesiącu ciąży i jak tak dalej pójdzie to urodzę w sobotę. Teraz przestało, w zeszłym tygodniu było widać jakiś zarys mięśni a teraz balonik :/ nic nie zmieniłam w diecie, jedyne co to łykam jakiś probiotyk od 2 tygodni - myślicie, że to może wpływać?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
shattered, ostatnio jak zerknelam na enpr, to właśnie się zastanawiałam, czy nie chcesz nam czegoś powiedzieć, bo właśnie tak z 3 miesiąc by mógł wychodzić:P
a probiotyk faktycznie może działać w taki sposób, to normalne, bakterie się namnażają i produkują więcej gazu
adu, ja od jakiegoś miesiąca mam flow i ćwiczę 5-6 razy w tygodniu
a probiotyk faktycznie może działać w taki sposób, to normalne, bakterie się namnażają i produkują więcej gazu
adu, ja od jakiegoś miesiąca mam flow i ćwiczę 5-6 razy w tygodniu
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Hahahahha, biorę tabletki więc nic nie zaznaczam. Przy moich lekach to mam nadzieję, że to nie to.
A to już myślisz, że tak zostanie czy są szanse, że organizm się przyzwyczai?
A to już myślisz, że tak zostanie czy są szanse, że organizm się przyzwyczai?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Adu ja ćwiczę w zależności od tego czy mam czas popołudniu i jak mi się dzień ułoży.
Tak 3-6 razy. Polubiłam ćwiczenia.
Tak 3-6 razy. Polubiłam ćwiczenia.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Shattered, efryna, wow dużo ćwiczycie! Też bym tak chciała, ba! Nawet miałam podejście ale przy mojej córce nie jest to możliwe a każdy wieczór poświęcać na ćwiczenia, to już zbyt...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja często ćwiczę z Marysią.
Wiadomo, że wtedy to są trochę inne ćwiczenia i czasem trzeba robić nieplanowane przerwy, ale lubię z nią ćwiczyć.
Czasem jeszcze że starszym.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja w sumie codziennie, ale ja nadal tylko dno miednicy i miesnie głębokie, to nie wiem czy się liczy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, to zazdroszczę, że się udaje przy Marysi. Ja już nawet próbowałam włączać bajki ale to ją tak bardzo nie interesuje, jak moje ćwiczenia.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
shattered, nie mam pojęcia, możesz kilka dni jeszcze poczekać, bo to się raczej powinno unormować, a jak nie, to może spróbować jakiś inny probiotyk
Ja mam taki system z ćwiczeniami, że o 19 (z minutami) stawiam młodej przed nos kolację i idę ćwiczyć, a ona, jak zje, to może oglądać bajki do 20, a do tej pory ja kończę i ją wysyłam spać. Dzięki temu nie tracę mojego świętego wieczoru:D
Ja mam taki system z ćwiczeniami, że o 19 (z minutami) stawiam młodej przed nos kolację i idę ćwiczyć, a ona, jak zje, to może oglądać bajki do 20, a do tej pory ja kończę i ją wysyłam spać. Dzięki temu nie tracę mojego świętego wieczoru:D
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Teraz jeszcze rozmawiałam z koleżanką i zwróciła mi uwagę, że w tym tygodniu miałam dużo stresu, może to to. Poobserwuje.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, pisząc wieczór miałam na myśli 18-19. Nie biorę nawet pod uwagę ćwiczeń po uśpieniu dzieci. To czas na błogie lenistwo i wspólne palenie kalorii z mężem
Shattered, może być od stresu. Ja tak mam bardzo często a dopiero niedawno połączyłam ze sobą te fakty.
Shattered, może być od stresu. Ja tak mam bardzo często a dopiero niedawno połączyłam ze sobą te fakty.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiowa ja po prostu przestałam "walczyć".
Na początku M. chciał ją przejmować, ale oczywiście ona w tym czasie chciała być ze mną Wiadomo
Więc albo ćwiczy ze mną (no ale umówmy się, ja wtedy ćwiczę inaczej, mniej energicznie ) albo najpierw włączam jakąś zumbę dla dzieci i ćwiczymy razem, więc potem jak są moje ćwiczenia to ona jeszcze chwilę "ćwiczy", ale potem idzie do innych spraw
Na ćwiczenia, jak Marysi śpi, byłoby mi szkoda czasu
Za to Mikołaj czasem ćwiczy ze mną całe 40 minut Wiadomo, ze niektóre ćwiczenia w jego wykonaniu "nie są poprawne technicznie" , ale daje radę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości