Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Farazi, dzieki, wiem nie ma dramatu.. nie wiem czy problem u mnie wynika jedzenia duzych porcji, czy z hormonami ktore biore na endometrioze, czy przez hormony zwiazane z tarczyca... chociaz jakbym sobie nie tlumaczyla to i tak wiem ze w okolicach brzucha mam za duzo i przez to najgorzej sie czuje
a chyba przez to ze widze siebie glownie z przodu to myslalam ze z tylu jest rownie zle
Misiaq, dzieki, tylko ja chyba sobie nie potrafi dobrac bluzek... mam malo takich dopasowanch ( pasuja mi do kurtki jeasowej i tylko wtedy je ubieram, ale cieplo mnie dzisiaj zaskoczylo i musialam sciagnac kurtke )
zazwyczaj ubieram bluzki oversize ale M. twierdzi ze one jeszcze bardziej mniej powiekszaja
a chyba przez to ze widze siebie glownie z przodu to myslalam ze z tylu jest rownie zle
Misiaq, dzieki, tylko ja chyba sobie nie potrafi dobrac bluzek... mam malo takich dopasowanch ( pasuja mi do kurtki jeasowej i tylko wtedy je ubieram, ale cieplo mnie dzisiaj zaskoczylo i musialam sciagnac kurtke )
zazwyczaj ubieram bluzki oversize ale M. twierdzi ze one jeszcze bardziej mniej powiekszaja
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Karla jeśli Cię to pocieszy to ja też nie umiem dobrać sobie ubrań;)
I kiedyś dotrę do stylisty!
I kiedyś dotrę do stylisty!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, ja mam glownie problem z gora, bo czego bym nie ubrala to i tak wygladam na wielka... tak jak juz wspominalam, mam szeroka "klate" i nawet jak waze mniejj to wygladam na wielka... Jak do tego dojdzie brzuch ktory potrafi mi wywawalic w 10 min to robi sie masakra bo moge wygladac " nie najgorzej" jak wychodze z domu, a jak dojade na miejsce to wygladam fatalnie... staram sie ukryc brzuch pod bluzkami oversize , ale M. mowi ze efekt jest jeszcze gorszy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
jeszcze co do brzucha to jak wpiszecie w google endo- belly to bedziecie wiedzialy o co chodzi.
Moze ktoras bedzie miala pomysl jak to ukryc, pod jakimi bluzkami...
Moze ktoras bedzie miala pomysl jak to ukryc, pod jakimi bluzkami...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Oczywiście, że 2 miesiące katowania i schudłam w porywach 0,5 kg i jeden grzeszny długi weekend i mam +1,5 kg tak właśnie moje życie wygląda.
Zainstalowałam tę apkę do liczenia kcal i dajemy
Zainstalowałam tę apkę do liczenia kcal i dajemy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, skąd ja to znam hahahhahaha
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ech... Rozumiem i przytulam.
Na wagę nie staję, ale myślę, że wynik mam podobny. A ciągle jestem u teściowej.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
efryna a Tobie wróciły jakieś kg po tym jak wtedy tak schudłaś do tych 60 kg (czy ile to tam było)?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, o tak, wszystkie wróciły. Najpierw poleciałam po poronieniu (tu w sumie mi się należało przytycie, bo przez dwa tygodnie jadłam czekoladę i przepijalam winem - poza tym właściwie nie jadam słodyczy), a zaraz po tym zaczęła się kwarantanna. Powiedziałabym, że nie wszystkie kilogramy, ale po dzisiejszym wazeniu stwierdzam, że chyba już wszystkie.
Dziękuję za łączenie się w bólu Misiaq, teściowa tak dobrze gotuje? Ja przepadam na wiejskim żarciu, te twarożki z pełnotłustą śmietaną, mmm...
Dziękuję za łączenie się w bólu Misiaq, teściowa tak dobrze gotuje? Ja przepadam na wiejskim żarciu, te twarożki z pełnotłustą śmietaną, mmm...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
to teraz przez te 2 miesiące tak samo trzymałaś się diety jak wtedy i teraz nic nie spadło?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, duuuużo więcej ćwiczyłam teraz (mięśnie?), ale diety trzymałam się dużo mniej restrykcyjnie niż jesienią (no ale podejrzewam, że osoba z lepszym metabolizmem by sporo schudła przy takiej diecie i tak) i przede wszystkim teraz piłam zdecydowanie częściej alko. Więc od dzisiaj pilnuję restrykcji i nie piję do odwołania:P
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna moja teściowa gotuje najlepiej ze znanych mi osób.
Na moją zgubę.
Na moją zgubę.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
spojrz tu:KarLa pisze: ↑15 cze 2020, 0:07Misiaq, ja mam glownie problem z gora, bo czego bym nie ubrala to i tak wygladam na wielka... tak jak juz wspominalam, mam szeroka "klate" i nawet jak waze mniejj to wygladam na wielka... Jak do tego dojdzie brzuch ktory potrafi mi wywawalic w 10 min to robi sie masakra bo moge wygladac " nie najgorzej" jak wychodze z domu, a jak dojade na miejsce to wygladam fatalnie... staram sie ukryc brzuch pod bluzkami oversize , ale M. mowi ze efekt jest jeszcze gorszy
http://getthelook.pl/typ-urody-natural- ... laksowana/
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Z tym gorszym efektem przy ubraniach oversize problem moze byc nie tyle w oversize, co w kroju tego oversize
Ja zle wygladam we wszystkich drapowanych, owalnych oversize, ale mam jeden sweter oversize ktory jest po prostu dwoma prostokatami z dziurami na glowe, tulow i rece. I ten jest super
Ja zle wygladam we wszystkich drapowanych, owalnych oversize, ale mam jeden sweter oversize ktory jest po prostu dwoma prostokatami z dziurami na glowe, tulow i rece. I ten jest super
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Itzal, dzieki. Poczytam sobie wieczorem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości