Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
To i ja sie pochwale ze u mnie juz prawie 6 kg zeszlo na diecie jestem od 23 sierpnia odchudzam sie pod okiem dietetyczki bo sama niestety nie raz probowalam i zwykle konczylo sie fiaskiem a i u mnie tez przed okresem waga potrafi wzrosnac i akurat teraz tak mi wypadla wizyta i niby wyszlo na niej lipa, po czym 2 dni pozniej dostalam okres i waga od razu 1 kg mniej
Wysłane z mojego Shoot_1 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Shoot_1 przy użyciu Tapatalka
- mała_czarna
- Posty: 18937
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Magg graty
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
lisbeth -- powodzenia!
Magg -- łoł, robi wrażenie:) gratuluję
Magg -- łoł, robi wrażenie:) gratuluję
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Gratulacje i powodzenia.
Ja sobie powtarzam ze tym razem to nie dieta tylko zmiana nawykow zywieniowych.
Ja sobie powtarzam ze tym razem to nie dieta tylko zmiana nawykow zywieniowych.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
no to i ja przylazłam... Dwa tygodnie -1,5 kg. ale co sie napłacze przy tym to moje. Widzę, ze pozakładałyście fajne wątki, postaram się coś wrzucać też jak mi wyjdzie coś fit smacznego
Dzisiaj pierwsze delikatne bieganie od... 100 lat planuje bo w końcu dostałam zgodę na aktywność fizyczną. Trzymajcie kciuki żebym nie wybrała kanapy zamiast biegania
Magg- łał, super wynik!
Mała, fajnie, że Mały będzie miał dobre nawyki żywieniowe od początku
Lisabeth, kciuki tyle nas tu jest, ze musimy dać radę
Dzisiaj pierwsze delikatne bieganie od... 100 lat planuje bo w końcu dostałam zgodę na aktywność fizyczną. Trzymajcie kciuki żebym nie wybrała kanapy zamiast biegania
Magg- łał, super wynik!
Mała, fajnie, że Mały będzie miał dobre nawyki żywieniowe od początku
Lisabeth, kciuki tyle nas tu jest, ze musimy dać radę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
shattered, powodzenia! Lubię Cię w tym wątku, wprawdzie zawsze jesteś 10 kg mniej niż ja, ale mamy podobne wzloty i upadki
Trzymam kciuki za bieganie - dzisiaj ma mnie odwiedzić brat, więc mam niecny plan przekazać mu dziecko i też skoczyć na bieganie - ale też nie wiem, czy to wypali
Trzymam kciuki za bieganie - dzisiaj ma mnie odwiedzić brat, więc mam niecny plan przekazać mu dziecko i też skoczyć na bieganie - ale też nie wiem, czy to wypali
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
wczoraj stwierdziłam, ze "efekt jo-jo" to moje drugie imię i pewnie teraz masz do mnie bliżej niż dychę, 57 na liczniku więc zacnie u mnie ile chudniemy teraz? Żeby miało co wracać
no to teraz musi, przecież musimy toczyć się w tą samą stronę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Shattered, u mnie 59,3 dziś rano, więc jednak jest przepaść (już pominąwszy to, że jesteś wyższa). Nie wiem, ile chudniemy, ja bym chciała z dychę, ale to 50 to dla mnie cel nie do osiągnięcia, odkąd skończyłam studia chyba najblizej byłam przed ślubem
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
moze jakieś odnowienie na rocznicę? byłby cel
Ja bym chciała chociaż 5 schudnąć. Idealnie byłoby 7. Hehe chociaż jak to napisałam to chyba nigdy dla mnie nie byłoby idealnie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Bylam ostatnio na wazeniu i moje BMI jest na pograniczu nadwagi Ale zrobilam foty, patrze i mysle, ze wygladam normalnie... Nosz kuzwa. Zdecydowanie waze wiecej niz 3 lata temu, ale mysle ze wizualnie nie ma jakies wielkiej zmiany, wiec nie wiem skad to sie bierze :/
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja od dziś próbuje jeść mniej i bardziwj dietetycznie i... Kur*a ile ja jem! O 8 zjadłam 2 kanapki z szynką i warzywami i musiałam się powstrzymać przed 3. Teraz o 11 zjadłam jogurt naturalny z garścią musli i bananem całym. I nadal jestem głodna
- mała_czarna
- Posty: 18937
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii a pijesz sporo?
Ja jestem zdziwiona własne tym ze bez problemu wytrzymuje te 3h miedzi posiłkami.
Ja jestem zdziwiona własne tym ze bez problemu wytrzymuje te 3h miedzi posiłkami.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii jak jesteś często głodna, to oznacza że twoje posiłki nie są dobrze skomponowane. Przy głodzie podjadaj warzywa i dużo pij wody.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mała, pracuję nad popijaniem wody.
Lisbeth, wydaje mi się, że mam rozciągnięty żołądek i tak nauczyłam się przy kp podjadać. Na początku miałam anemię i zero apetytu więc jadłam na siłę i z czasem przestałam karmić, a nawyki pozostały...
Lisbeth, wydaje mi się, że mam rozciągnięty żołądek i tak nauczyłam się przy kp podjadać. Na początku miałam anemię i zero apetytu więc jadłam na siłę i z czasem przestałam karmić, a nawyki pozostały...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii to doradzam podjadać lub dołożyć do posiłków dużo warzyw, min 200 g to np duża papryka czerwona, jeden ogórek zielony krótki. Mają mało kcal, a zapychają.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości