Dziękuję :* Uwielbiam piwonie i żałuję, że tak krótko kwitną.
Ta ostatnia, wpadająca w żółty miała być różowa, taka jak ta pierwsza, ale chyba ktoś w ogrodniczym pomylił etykiety

Cieszyłam się, że w tym roku w końcu wypuściła porządne pąki i zakwitnie, a przyszło takie rozczarowanie... Żeby nie było, też jest ładna, ale w tych różowych jestem totalnie zakochana (ona będzie zmieniała kolor na biały).
Sofii pisze: ↑19 cze 2020, 10:09
Miśka, ale boskie! Są trudne w uprawie? Nigdy nie miałam piwoni.
Trudne nie, ale w pierwszych latach po posadzeniu mogą być kapryśne.
nuuutella pisze: ↑19 cze 2020, 10:22
Piękne! Ja mam 3 rok wielki krzak ale nai razu nie zakwitł
A wypuszcza pąki? Sadziłaś gołe kłącze czy już taką porządną sadzonkę? Piwonie po raz pierwszy mogą zakwitnąć nawet 5 lat po posadzeniu, nie lubią też przesadzania.
efryna pisze: ↑19 cze 2020, 10:40
Miśka, absolutnie piękne! I w ogóle jestem zachwycona Twoim ogrodem, już dawno miałam pisać i chciałabym, żeby mi tak zioła bujnie rosły
:* Zioła w tym roku są na jakimś haju, bo nigdy mi tak nie rosły
Agma pisze: ↑19 cze 2020, 13:43
Miśka albo masz jakąś późną odmianę, albo ja wczesną, bo moje piwonie już dawno przekwitły
W tym roku wyjątkowo późno zakwitły, chyba było za chłodno na nie. Rok temu zakwitły 23 maja, a w tym dopiero w ubiegłą niedzielę. Już się bałam, że mi w ogóle nie rozkwitną. W tym roku mają też bardzo mało kwiatów.
Mimezja, o, jak kolorowo
Ruby, piękna! Ja czekam, aż zakwitnie moja annabelle. Myślę, że lada dzień
