Sukienki

[Suerte]

wiesz co, ja się mało znam, ale chyba Cię postarza... taka babcina trochę dla mnie. jesteś młoda dupa, spróbuj jakoś bardziej zaszaleć z kolorami?

[meg]

Krój spoko, ale zgadzam się ze Suerte. Inne kolory spróbuj

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[Aneczka98]

Asieka, jesteś młoda, jest lato, ubieraj się kolorowo,bo w tych kolorach to masz 10 lat więcej.

[asieka]

Ale ja na jasno nie chodzę ubrana

[farazi]

Może pora zacząć?

Ja też jestem na nie.

[Ruby]

Asieka, ja tez nie chodze na jasno ubrana ale dla mnie jasny to bialy, bez itp... juz w czerwiwniach, pomaranczach, rozach, zieleniach butelkowych, sliwkach itp chodze i nie uwazam tego za jasny kolor

[Katherina]

Ale ja na jasno nie chodzę ubrana

W moim odczuciu - jeśli taki fason, to inny kolor, jeśli takie zachowawczo-powazne kolory, to inne fasony.
Zestawienie tego fasonu z tym kolorem Cię postarza.

[nuuutella]

Nuutella tu są takie sukienki jak ta moja w kropki https://www.estistore.pl/pl/c/Sukienki/13

[mała_czarna]

Ale ja na jasno nie chodzę ubrana

A właściwie dlaczego?

I zgadzam się z przedmowczyniami

[meg]

Ale ja na jasno nie chodzę ubrana

W moim odczuciu - jeśli taki fason, to inny kolor, jeśli takie zachowawczo-powazne kolory, to inne fasony.
Zestawienie tego fasonu z tym kolorem Cię postarza.

No piękne podsumowanie zgadzam się!

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[asieka]

Ale ja na jasno nie chodzę ubrana

A właściwie dlaczego?

I zgadzam się z przedmowczyniami

jak mam coś wyraźniejszego to mam wrażenie, że wszyscy patrzą. Moja szafa to szarości, wszystko od niebieskiego i granatu, czernie.

[Katherina]

Ale ja na jasno nie chodzę ubrana

A właściwie dlaczego?

I zgadzam się z przedmowczyniami

jak mam coś wyraźniejszego to mam wrażenie, że wszyscy patrzą. Moja szafa to szarości, wszystko od niebieskiego i granatu, czernie.

To bym stawiała na młodzieńcze fasony, bardziej zwiewne, z polotem, leciutko seksowne. Np ta sukienka na chrzest jest świetna.

[sowaa]

Ale ja na jasno nie chodzę ubrana

A właściwie dlaczego?

I zgadzam się z przedmowczyniami

jak mam coś wyraźniejszego to mam wrażenie, że wszyscy patrzą. Moja szafa to szarości, wszystko od niebieskiego i granatu, czernie.

to ja z żywymi kolorami nie mam problemu (wręcz przeciwnie), ale w jasnych (może poza białym gdy jestem opalona) wyglądam po prostu źle i tak jak Asieka nie noszę jasnych ubrań... we wszelkich beżach i jasnych mdłych kolorach po prostu mi nie do twarzy. Pamiętam jak kiedyś miałam być świadkową na ślubie i kupiłam bordową sukienkę moja mama stwierdziła, że koniecznie muszę mieć jakąś jasną... pojechałyśmy razem na zakupy- po przymierzeniu dwóch, sama stwierdziła, że może jednak lepiej ta bordowa

Asieka do mnie też ta kiecka nie przemawia :/

[lisbeth87]

Wzbudziłam zainteresowanie w pracy tą sukienką

[Aneczka98]

Ale ja na jasno nie chodzę ubrana

A właściwie dlaczego?

I zgadzam się z przedmowczyniami

jak mam coś wyraźniejszego to mam wrażenie, że wszyscy patrzą. Moja szafa to szarości, wszystko od niebieskiego i granatu, czernie.

no i dobrze, niech się patrzą. Jest na kogo zakonnica nie jesteś, żeby habity wybierać