Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zrobiłam dziś trening od tej polecanej babeczki https://youtu.be/9LIAhxQHmak
Spociłam się jak świnka (mimo że to tylko pół godziny) ale dałam radę i czuję się super. Wzięłam kettla 4kg ale myślę, że następnym razem spróbuję z 6kg.
Spociłam się jak świnka (mimo że to tylko pół godziny) ale dałam radę i czuję się super. Wzięłam kettla 4kg ale myślę, że następnym razem spróbuję z 6kg.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Też jestem na kupnie. Mówisz, żeby od razu brać 6kg?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, dam Ci znać jutro
Jeśli będzie ok, to lecę z 6kg. Mam w domu jeszcze 8 i 10 ale to już na bank na ten moment nie moja liga. Na 10 ćwiczy mąż ale już marudzi, że mu za lekko.
Jeśli będzie ok, to lecę z 6kg. Mam w domu jeszcze 8 i 10 ale to już na bank na ten moment nie moja liga. Na 10 ćwiczy mąż ale już marudzi, że mu za lekko.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiowa, fajna jest, też mi się dobrze z nią ćwiczy ostatnio
Ja dzisiaj zaliczyłam dzień 4 epic dla początkujących, bardzo spoko, chociaż po 2 dniu miałam mały kryzys i pomyślałam sobie, że będę musiała tę serię dla początkujących kilka razy przerobić zanim przejdę do normalnych treningów ale myślę, że jednak będzie dobrze, jeszcze jutro i zaczynam wyzwanie na 50 treningów
Ja dzisiaj zaliczyłam dzień 4 epic dla początkujących, bardzo spoko, chociaż po 2 dniu miałam mały kryzys i pomyślałam sobie, że będę musiała tę serię dla początkujących kilka razy przerobić zanim przejdę do normalnych treningów ale myślę, że jednak będzie dobrze, jeszcze jutro i zaczynam wyzwanie na 50 treningów
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ok czekam!
Ja wiem, że każdy ma inną parę w rękach, ale gdzieś już kiedyś czytałam, żeby nawet nie brać 2-4kg na dzień dobry, bo szybko będzie za lekkie.
Dzisiaj mam słaby dzień jedzeniowy. Nie mam na nic ochoty. Apetytu nie mam za grosz, więc pozwalam sobie na "dobicie" choć trochę kalorii słodyczami
Ja wiem, że każdy ma inną parę w rękach, ale gdzieś już kiedyś czytałam, żeby nawet nie brać 2-4kg na dzień dobry, bo szybko będzie za lekkie.
Dzisiaj mam słaby dzień jedzeniowy. Nie mam na nic ochoty. Apetytu nie mam za grosz, więc pozwalam sobie na "dobicie" choć trochę kalorii słodyczami
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No ja już żałuję, że sobie hantelki zamówiłam 3 kg, a nie 4... no trudno, za głupotę się płaci, teraz poczekam, aż będę dawać radę 5 kg
w ogóle polecam serek wiejski, pierwszy raz trafiłam w lidlu:
w ogóle polecam serek wiejski, pierwszy raz trafiłam w lidlu:
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ouuuu.. nie widziałam tego serka.. będę polować
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mi się tylko przy single arm chest press lewa ręka trzęsła jak osika. Poza tym czułam, że jest za lekko.
Byłam dziś w Lidlu i nie widziałam a szkoda.
Byłam dziś w Lidlu i nie widziałam a szkoda.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja zrobiłam podsumowanie miesiąca. Wagowo 2,5kg mniej więc jest ok, po ubraniach widzę, że efekt wizualny też jest. Oczywiście najgorzej z brzuchem ale taka prawda, ze brzuch robi się w kuchni a u mnie z kuchnią średnio ale nie będę się katować, nie przygotowuję się na mistrzostwa Polski modeli
Wczoraj zrobiłam 6 dzień na ręce te 3,5 kg. jest jeszcze dla mnie mocno wystarczające, jak za 2 tygodnie przejdę na większe to będzie dobrze. Dzisiaj ()() to pewnie zwiększę do 5,5.
Wczoraj zrobiłam 6 dzień na ręce te 3,5 kg. jest jeszcze dla mnie mocno wystarczające, jak za 2 tygodnie przejdę na większe to będzie dobrze. Dzisiaj ()() to pewnie zwiększę do 5,5.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
shattered, brawo!
Ja walczę o -3,5kg w miesiąc ale średnio to widzę
Zrobiłam sobie śniadanie, zabrakło mi Wasy, więc zaszalałam z bułką. Nie jadłam bułek od 2msc. Chryste Panie! Jaka ona jest pyszna! Łooo Boże! O Panie! Zjadłam pół bułki z masłem na raz, teraz jem resztę rzeczy z talerza
Ja walczę o -3,5kg w miesiąc ale średnio to widzę
Zrobiłam sobie śniadanie, zabrakło mi Wasy, więc zaszalałam z bułką. Nie jadłam bułek od 2msc. Chryste Panie! Jaka ona jest pyszna! Łooo Boże! O Panie! Zjadłam pół bułki z masłem na raz, teraz jem resztę rzeczy z talerza
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Shattered, brawo!
Escherichia, mam potworne zakwasy na ()() i udach ale to pewnie trochę wina tego, że za krótko się rozciągałam.
Po jutrzejszych ćwiczeniach powinno być lepiej ale postanowiłam, że zostanę przy kettli 4g a po tygodniu zamienię na 6kg.
Na wagę nie wchodzę, bo coś nam szwankuje. Ostatnio mi pokazała 47kg
Za to w pasie (pod pępkiem) -3cm od stycznia. Szału nie ma ale grunt, że jest spadek. Reszta może być bez zmian. Najważniejsze, żeby z brzucha leciało.
Escherichia, mam potworne zakwasy na ()() i udach ale to pewnie trochę wina tego, że za krótko się rozciągałam.
Po jutrzejszych ćwiczeniach powinno być lepiej ale postanowiłam, że zostanę przy kettli 4g a po tygodniu zamienię na 6kg.
Na wagę nie wchodzę, bo coś nam szwankuje. Ostatnio mi pokazała 47kg
Za to w pasie (pod pępkiem) -3cm od stycznia. Szału nie ma ale grunt, że jest spadek. Reszta może być bez zmian. Najważniejsze, żeby z brzucha leciało.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zamierzam wrócić do pudełek.
Na razie miałam przerwę. Bez efektów.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości