Moja walka o lepszą sylwetkę

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 07 maja 2021, 22:46

Dziewczyny tylko i wyłącznie zasługa trzymania ścisłe diety przez bite 4 miesiące ;) ja za to w ciąży sobie nie pojadlam, bo najpierw mega mdłości a potem cukrzyca ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 10 maja 2021, 23:22

Powiedzcie co robię źle. Ograniczyłam porcje o co najmniej połowę, jem 4 a nie 5 posiłków, kolację wsuwam do 18, słodycze od czasu do czasu, ale jak na 35 lat mojego slodkiego życia to jem ich niewiele, pije dobrze ponad 2 litry wody i znów przytyłam! Dziś wlazlam na wagę bo widziałam w lustrze że jest źle i naprawdę już nie wiem co jest nie tak. Do tego wszystkiego odkąd jest cieplej naprawdę dużo łażę z Maksem na spacery, więc o co kaman🤢

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23431
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 10 maja 2021, 23:26

Mimezja pisze:
10 maja 2021, 23:22
Powiedzcie co robię źle. Ograniczyłam porcje o co najmniej połowę, jem 4 a nie 5 posiłków, kolację wsuwam do 18, słodycze od czasu do czasu, ale jak na 35 lat mojego slodkiego życia to jem ich niewiele, pije dobrze ponad 2 litry wody i znów przytyłam! Dziś wlazlam na wagę bo widziałam w lustrze że jest źle i naprawdę już nie wiem co jest nie tak. Do tego wszystkiego odkąd jest cieplej naprawdę dużo łażę z Maksem na spacery, więc o co kaman🤢
Ja Ci nie pomogę niestety.
Ale mogę tylko napisać, że doskonale rozumiem.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 10 maja 2021, 23:34

Mimezja, ja niestety tez nie pomoge ale rozumiem doskonale...
Obrazek

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 10 maja 2021, 23:49

O nie takie odpowiedzi chciałam usłyszeć😉 niedawno badałam tarczycę i wyniki były ok

Mamy wiosnę a ja się wstydzę moich rąk, ud i brzucha.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 11 maja 2021, 7:21

Ale przytyłaś w skali miesiąca, czy np. od tygodnia?
U mnie waga rośnie 2 razy w miesiącu. Na owulację i na okres.. Pomiędzy tymi spada..

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 11 maja 2021, 10:13

Escherichia pisze:
11 maja 2021, 7:21
Ale przytyłaś w skali miesiąca, czy np. od tygodnia?
U mnie waga rośnie 2 razy w miesiącu. Na owulację i na okres.. Pomiędzy tymi spada..
Hmm jestem niby przed okresem ale złapałam na pewno 2 kg gdzieś w przeciągu miesiaca i ewidentnie mam więcej w boczkach

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 11 maja 2021, 13:05

Skoro przed okresem to może stąd ta waga ;)
Może nie jesteś w deficycie?

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mimezja » 11 maja 2021, 14:24

Escherichia pisze:
11 maja 2021, 13:05
Skoro przed okresem to może stąd ta waga ;)
Może nie jesteś w deficycie?
Dobra zwaze się po i sprawdzę ale dziś rano było 69🥺 deficyt hmm no raczej nie. Zima Maks porzucił pierś i mocno pilnowałam aby się ograniczyć z posiłkami bo wiem jak łatwo utyć. I wraz dupa blada wyszla

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 12 maja 2021, 1:09

Mimezja pisze:Powiedzcie co robię źle. Ograniczyłam porcje o co najmniej połowę, jem 4 a nie 5 posiłków, kolację wsuwam do 18, słodycze od czasu do czasu, ale jak na 35 lat mojego slodkiego życia to jem ich niewiele, pije dobrze ponad 2 litry wody i znów przytyłam! Dziś wlazlam na wagę bo widziałam w lustrze że jest źle i naprawdę już nie wiem co jest nie tak. Do tego wszystkiego odkąd jest cieplej naprawdę dużo łażę z Maksem na spacery, więc o co kaman
Ograniczyłaś porcje o połowę? To sporo. Zwróć uwagę z czego czerpiesz kalorie. Może nakładasz sobie małą porcję sałatki, ale za to na podwieczorek zjadasz całego batona? Może, tak jak ktoś pisał powyżej, nie jesteś w deficycie? To udowodnione naukowo, ze mamy tendencje do zaniżania przyjmowanych kalorii, nawet dietetycy to robią ;)
Taka prosta „łyżeczka” masła orzechowego. Naprawdę powinna być płaska i mała, a jak sobie nakładają głodni ludzie to pewnie wiecie :P a w kaloryczności niestety gigantyczna różnica.

Czemu ograniczyłaś posiłki z 4 do 5? Tutaj nie widzę sensu, chyba ze wolisz działać tak, ze zjesz większy obiad ale ominiesz podwieczorek. Tylko wtedy większe ryzyko napadu wilczego głodu.

Bardzo rzuciło mi się w oczy Twoje jedzenie kolacji o 18. To jeden z najczęstszych mitów. Kolacje jemy ok 2 h przed pójściem spać. Jak zjesz dwie kanapki o 18 to maja one tyle samo kalorii co o 20.

Jakie konkretnie słodycze? W jakich ilościach? Czy to jest jedna kostka czekolady czy pół tabliczki podczas gdy wcześniej zjadalas całą?
Ja, odkąd zaczęłam wczytywać się w kalorycznosc na produktach to nieraz się zdziwiłam. Czasem dwa bardzo podobnie wyglądające batony (mam na myśli takie jakieś niby fit zbożowe w biedronce ale z cukrem) sporo różnią się. Wiadomo, ze lepszym wyborem będzie jaglane ciastko z lidla albo proteinowy pudding (to moje topy ostatnio :P) niż snicers.

Jeśli zbyt się wtrąciłam to wybacz mi :) dodając otuchy napiszę tylko, ze w momencie jak zaczynam poć regularnie dużo wody to mój organizm tez tyje. Jakby potrzebował załapać i wyluzować ze znów nie potraktuje go Saharą :P Teraz regularnie pije bardzo dużo i waga schodzi. Myśle, ze nie jest to bez znaczenia.


Ps. U mnie znowu poszło do dołu, chociaż byłam przed okresem. Aktualnie 81,2 :)
Byłam w tym tygodniu w pracy, gdzie widzieliśmy się po długiej przerwie i nie było osoby, od której nie uslyszalabym „wow! Nie poznałam cie!” strasznie było to budujące.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 12 maja 2021, 1:12

Spacery są spoko i na pewno wskazane, ale to trochę niewiele jeśli chodzi o spalanie kalorii.
Ja dziś się wybrałam z młodszą (w foteliku) na przejażdżkę rowerowa, zrobiłyśmy tylko 9km i momentami nawet trochę się zmęczyłam, bo ustawiłam sobie najcięższe przerzutki. Efekt - 309kcal..wiec umówmy się. Co to jest...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

farazi
Posty: 9826
Rejestracja: 28 maja 2017, 6:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: farazi » 12 maja 2021, 10:08

Ja dodam od siebie, że nie chudnę, jeśli jem to co wszyscy, tylko mniej. Muszę jeść inaczej, bo w takim tradycyjnym jedzeniu kryje się dużo kcal 😄
Przykład: pierogi ruskie. Uwielbiam. Żeby poczuć ”zadowolenie” w żołądku, muszę zjeść 9. Żeby się zmieścić w limicie kcal, mogę zjeść 6. Sześcioma się nie najem, zaraz będę szukać przekąsek. Wiec robię mięso z kaszą i warzywami, porcja w limicie kcal jest duża i syta. Pierogi jem od święta, wtedy zjadam tyle, ile chcę i nie liczę na spadek wagi 😉

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 12 maja 2021, 10:23

Farazi piona, ja mam to samo, nie mogę jeść „normalnie”, bo nawet mniejsze ilości powodują rośnięcie dupska. Muszę jeść zgodnie z IO, wtedy spada


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 12 maja 2021, 13:37

Farazi, i to jest właśnie przyczyną przez którą nie chudnę...
Staram się jeść to co powinnam jesc, ale niestety są dni, że nie mam ochoty na kaszę z warzywami i miesem itp
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 12 maja 2021, 15:13

Ja właśnie wcinam pyzy z mięsem 😃 😍 Dzisiaj bardzo zabiegany dzień i to mój pierwszy posiłek.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości