Dolaczam do klasycznej czerwieni na stopach
Na rekach nie robilam od czasu przed porodem N, wiec mam taki odrost, ze az wstyd, ale nie mam totalnie kiedy sama sobie zrobic...
Za to dzis przyjezdza nasza doradczyni ppdatkowa/finansowa/ubezpieczeniowa do mnie na paznokcie przy okazji podpisow, ktore na liscie do skarbowki musimy zlozyc...
Jak to mowia, szewc bez butow chodzi
Misiaq, fajne! Mi sie u kogos bardzo podobaja, ale u siebie chyba nie mialabym odwagi... wiem, glupie, zwlaszcza, ze takie oczojebne jak Aneczki zrobilabym bez mrugniecia okiem... ale jakos pastele na paznokciach u rak mnie przerastaja
