A no i jak zamawiamy cos do jedzenia i nam przywoza to gotowka, ale to jakies awaryjne achowane mamy, bo inaczej zawsze poploch, czy mamy jakas gotowke w ogole
Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Ja tez team karta... gotowke mam bardzo rzadko, a place gotowka chyba tylko w piekarni i na bazarku... ubrania nie pamietam kiedy lupowalam stacjonarnie (chyba, ze dla M do przrdszkola jakies gazetkowe zakupy w aldi/lidlu), w markecie tez nie pamietam kiedy ostatni raz zaplacilam gotowka, nawet jak za 4€ kupowalam...
A no i jak zamawiamy cos do jedzenia i nam przywoza to gotowka, ale to jakies awaryjne achowane mamy, bo inaczej zawsze poploch, czy mamy jakas gotowke w ogole
A no i jak zamawiamy cos do jedzenia i nam przywoza to gotowka, ale to jakies awaryjne achowane mamy, bo inaczej zawsze poploch, czy mamy jakas gotowke w ogole
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Ale czego się boisz?Suerte pisze:to ja nie lubię płacić kartą i uwaga nigdy nie wyciągałam kasy z bankomatu, bo się boję
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Ile kosztuje życie...
że mi karta tam zostanie i ani iść ani zostać przy tym bankomacie 
Re: Ile kosztuje życie...
Suerte, na bankomatach jest numer telefonu, tak samo numer bankomatu. trzeba zadzwonić na infolinię i zgłosić. Kiedyś pisaliśmy reklamację, bo bankomat nie wydał kasy, a z konta ściągnął
ale to było łatwo odkręcalne

Re: Ile kosztuje życie...
Suerte, wybacz, ale trochę się uśmiałam (
) 
Możesz się jeszcze obawiać tego, że zapomnisz wziąć kasy, jak genialna Sofii


Możesz się jeszcze obawiać tego, że zapomnisz wziąć kasy, jak genialna Sofii

Re: Ile kosztuje życie...
po angielsku w stresie na pewno się dogadam, że stoję pod bankomatem i kartę mi zeżarło 
ale ja zawsze się boję przypału - do kasy samoobslugowej też nikt mnie nie namówi
ale ja zawsze się boję przypału - do kasy samoobslugowej też nikt mnie nie namówi
Re: Ile kosztuje życie...
Haha Sofii, jak ostatnio wybierałam większą sumę, bo miałam za narożnik zapłacić to mi się Twoja przygoda przypomniała 
Re: Ile kosztuje życie...
Ja za to płaciłam parę lat temu w samoobsługowym tesco i zapomniałam wyjąć karty po zapłaceniu ... Dopiero jak chciałam płacić w Lidlu, po ok 30min, zauważyłam że nie mam karty
Na szczęście ktoś ja oddał do customer service
Na szczęście ktoś ja oddał do customer service

Re: Ile kosztuje życie...
To ja z kolei nie rozumiem, co jest stresującego w tankowaniu
jeszcze jak zmieniliśmy auto z diesla na benzynę, to miałam takiego lekkiego stresa na początku, no ale na szczęście obyło się bez wpadki.
Za to z samochodowych rzeczy stresuje mnie zawsze jazda do centrum/w miejsca gdzie jest problem z parkowaniem i trzeba kluczyć po uliczkach i walczyć o miejsce. Chyba nigdy się tego nie pozbędę
A i z tym bankomatem to u nas rozpatrzyli sprawę pozytywnie bardzo szybko, ale na zwrot środków czekaliśmy z miesiąc...
Za to z samochodowych rzeczy stresuje mnie zawsze jazda do centrum/w miejsca gdzie jest problem z parkowaniem i trzeba kluczyć po uliczkach i walczyć o miejsce. Chyba nigdy się tego nie pozbędę
A i z tym bankomatem to u nas rozpatrzyli sprawę pozytywnie bardzo szybko, ale na zwrot środków czekaliśmy z miesiąc...
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq nam raz w życiu się trafiło wlanie nie tego co trzeba i zrobił to pracownik stacji
raz mąż pozwolił pracownikowi wlac i taki numer
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq, u nas właśnie coś obsługa wyparowała i trzeba samemu 
Mamy gaz od 3 lat a tylko raz tankowałam (wtedy była obsługa
)
Efryna, ja zazwyczaj tak długo szukam miejsca aż znajdę takie gdzie jest sporo wolnego miejsca
niestety odwoziłam A. na autobus do przedszkola i przeżyłam zderzenie z rzeczywistościa
muszę znaleźć jakiś plan awaryjny na przyszły tydzień 

Mamy gaz od 3 lat a tylko raz tankowałam (wtedy była obsługa
Efryna, ja zazwyczaj tak długo szukam miejsca aż znajdę takie gdzie jest sporo wolnego miejsca

Re: Ile kosztuje życie...
Hehe ostatnią osobą którą znałam i bała się bankomatu była moja babcia.Suerte pisze:po angielsku w stresie na pewno się dogadam, że stoję pod bankomatem i kartę mi zeżarło
ale ja zawsze się boję przypału - do kasy samoobslugowej też nikt mnie nie namówi
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości