Ile kosztuje życie...

[lisbeth87]

Dobrze, że alkohol JESZCZE nie podrożał (tfu, tfu

do stycznia trzeba zrobić zapasy

[Aneczka98]

Dobrze, że alkohol JESZCZE nie podrożał (tfu, tfu).

jeszcze.. mój brat już kupił wódkę na wesele, w 2023 roku. I to mu zamawiała nasza kuzynka, która ma sklep, bo zwykły człowiek w hurtowni już nic nie dostanie

[Katherina]

Dobrze, że alkohol JESZCZE nie podrożał (tfu, tfu).

jeszcze.. mój brat już kupił wódkę na wesele, w 2023 roku. I to mu zamawiała nasza kuzynka, która ma sklep, bo zwykły człowiek w hurtowni już nic nie dostanie

O, Twój brat się żeni?

[Aneczka98]

Dobrze, że alkohol JESZCZE nie podrożał (tfu, tfu).

jeszcze.. mój brat już kupił wódkę na wesele, w 2023 roku. I to mu zamawiała nasza kuzynka, która ma sklep, bo zwykły człowiek w hurtowni już nic nie dostanie

O, Twój brat się żeni?

taaak

[Sofii]

Misiaq, ja się przyzwyczaiłam, że są drogie. Natomiast pozostałe rzeczy nie drożały jakoś drastycznie i teraz mnie to uderzyło.

[farazi]

Mnie uderzyła cena oleju kujawskiego. Poprzednią butelkę kupowałam za 7zł, a dzisiaj 9,90!

[Sofii]

Misiaq, u nas jest taki lokalny warzywniak, na zasadzie rolnik wystawia przed domem stoisko z warzywami i każdy bierze co potrzebuje, a kasę wrzuca do skrzynki. I niestety tam również są odczuwalne duże podwyżki.

[meg]

Misiaq, a ktoś tak twierdzi? Bo ja zawsze uważałam, że droga

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[Katherina]

[lisbeth87]

Katherina

[lisbeth87]

Prosta matematyka

Screenshot_2021-11-04-18-24-00-615_com.android.chrome.jpg (542.63 KiB) Przejrzano 4323 razy

[Escherichia]

[lisbeth87]

400 zł na zakupy... dżizasss
a takie dość skromne wyszły...

[asieka]

400 zł na zakupy... dżizasss
a takie dość skromne wyszły...

ja dzisiaj miałam podobne przemyślenia, zapłaciłam 212 zł a w sumie nie miałam co wypakowywać w domu. Same podstawowe rzeczy,

[Sofii]

Mnie ceny leków i wizyt u lekarzy przerażają. Teraz przy Antka chorobie wydaliśmy prawie 500 zł, a jedną wizytę i tak mieliśmy w szpitalu więc była darmowa. Normalnie byłoby 650.

O jedzeniu, paliwie, węglu itp. sprawach nawet się nie wypowiadam, bo mi ciśnienie na noc skoczy.