
A ja nie mam swojej ulubionej pani od paznokci - chodzę do konkretnego salonu, w którym mają moją bazę (jedyna, na której mi się trzymają hybrydy), a tak to wybieram, żeby mi godzina pasowała, nie osoba. Chociaż nie, jednej dziewczyny unikam, bo zawsze jak miałam jakieś awarie to po jej robocie