Moja walka o lepszą sylwetkę

[_daga_]

Escherichia 19km piechotą - super wynik!

[Ruby]

Daga, ekstra!
My jak 20-25km robimy to super jest... zawod czuje jak sie okazuje, ze pyklo tylko 15km a bylismy pol dnia poza domem

Eschrichia, 19km, jest moc


U mnie niecale 13tys krokow, ale patrząc na to, ze pol dnia bylismy na dniach otwartch strazy pozarnej, to i tak sporo
Zanim pojde spac to moze do tej trzynastki dobije, bo jeszcze mam pranie do posciagania

[Misiowa]

Powoli ale leci w dół. Praca dobrze mi robi na pilnowanie posiłków. Małe porcje i regularnie. Wieczorem tylko mała kolacja a że o 22 już kładę się spać, to nawet nie ma kiedy kusić
Tylko na ćwiczenia spadła mi motywacja. Muszę chociaż 2 razy w tygodniu ogarnąć temat.

[mess]

Misowa super! Jak ja bym juz chciala zobaczyc 5 na drugim miejscu ale chyba sie nie doczekam. Tez chcialabym spasc do 54-53kg no i zawartosc tluszczu max 27 a z tym jest u mnie zle bardzo.

Ale zaczelam chodzic na basen i licze na cud Za mna w tym tygodniu 40 minut aktywnego plywania.
Nie mam wyjscia i bede chodzic regularnie, bo Jas ma wykupione zajecia, wiec chcac nie chcac przynajmniej raz w tygodniu bede plywac

[Escherichia]

Misiowa, wow Przypomnisz ile masz wzrostu?
I podpowiedz, jaką masz wagę łazienkową i jak się sprawdza?

[_daga_]

Misiowa piękna waga! Ile masz wzrostu?

[Misiowa]

Mess, właśnie kusi mnie, żeby do 53kg dojść ale zobaczę jak się będę czuć i ile z brzucha jeszcze zleci, bo tu jest głównie problem. No i tłuszczu jeszcze trochę za dużo a mięśni za mało.

Escherichia, Daga, 163cm.
A wagę mamy taką https://www.mediaexpert.pl/agd-male/zdr ... TuEALw_wcB
Na nasze domowe potrzeby jest ok ale musiałabym bardziej męża dopytać, jak u Niego z pomiarami, bo dużo ćwiczy (boks, siłownia, basen), więc teoretycznie powinna mu masa mięśniowa mocno skoczyć.
Dzięki dziewczyny

[Escherichia]

163cm i 55kg? Ej, i to ja mam już więcej nie chudnąć?

[Escherichia]

Dzięki za linka Moja waga niby mierzy parę rzeczy, ale chciałabym śledzić postępy w apce

[mess]

Ja jestem nizsza i mam 56.5 i najlepiej czulabym sie przy 52kg, ale chyba w tym wcieleniu juz mi sie nie uda, więc chcialabym dojsc do stabilnego 54-53 - liczę na ten basen 1-2x w tygodniu, no i rower jak jestem w lesie w weekendy.
Moj tluszcz, to juz chyba jest nieruszalna, "hormonalna starosc" i bede sie musiala oswoic z oponą.
Na razie moja waga(i lustra ) pokazuje mi nadwagę, wlasnie ze wzgledu na ilosc tluszczu i bardzo mnie to przygnebia, bo nic nie spada.

[Misiowa]

Escherichia, jakbyś zobaczyła mój brzuch, to byś nie miała wątpliwości

Mess, o dokładnie!
Przed ciążami miałam 49kg i czułam się świetnie. Ale wiem, że to niemożliwe, ciało się zmieniło.

[nuuutella]

Escherichia, jakbyś zobaczyła mój brzuch, to byś nie miała wątpliwości

Mess, o dokładnie!
Przed ciążami miałam 49kg i czułam się świetnie. Ale wiem, że to niemożliwe, ciało się zmieniło.

To tak jak ja...

Ale po zdjęciach wydawało mi się że masz conajmniej 170!

[Misiowa]

Nuuutella, niee, ja z tych niskich

[mess]

Ja sie jakos nie mogę przestawic psychicznie na aktualny wygląd, bo caly czas mam w glowie siebie z poprzedniego wcielenia, wiec zderzenia z lustrzaną rzeczywistością niezmiennie mnie doluja.

[mess]

Ja wlasnie przsz niskosc i okragla twarz mam "optyczne +10kg"