Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Matko czym Ty tak nabijasz białko? Pokażesz co jadłaś?
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Necia, prawie 50g to moje dwie odzywki na wodzie, dzis wykonczylam maline z limonka i otworzylam biala herbate z wisnia
- Załączniki
-
- Screenshot_20240117-234000_Fitatu.jpg (392.53 KiB) Przejrzano 1080 razy
-
- Screenshot_20240117-234023_Fitatu.jpg (428.96 KiB) Przejrzano 1080 razy
-
- Screenshot_20240117-234041_Fitatu.jpg (440.85 KiB) Przejrzano 1080 razy
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ruby, wow faktycznie sporo ale odżywki ładnie podbijają białko. Ja jem max jedną porcję, bo boję się rewolucji
To mój przykładowy dzień.
To mój przykładowy dzień.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie czujecie głodu przy takim menu?
Ja jestem głodna od samego czytania
Ja jestem głodna od samego czytania
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja nie pije jeszcze odżywki, ale jem pudding proteinowy z biedry. Postaram sie wrzucić zaraz jakiś mój przykładowy dzień.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie, właśnie czuje się zdrowo najedzona, a nie przejedzona. I już czuje różnice na spodniach, brzuch mam mniejszy na pewno. Pomiarów nie robiłam, żeby sie nie załamać
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie no dla mnie to jest całkiem spoko menu (piszę o swoim)Misiaq pisze:Nie czujecie głodu przy takim menu?
Ja jestem głodna od samego czytania
Śniadanie i obiad po prawie 500kcal, to jest normalny posiłek.
Z kolacją muszę jedynie się pilnować.
Ja wejdę na wagę w sobotę.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiowa, ja pije te clear, one sa jak sok owocowy, na 500ml wody miarka, tych "mlecznych" tez tyle nie pije, ale te mi dobrze wchodza w pracy, czy jak no sprzatam i co chwile cos popijam to to zamiast wody i wchodzi jak zloto...
Staram sie trzymac tego zalozenia, ze 2g bialka na kg ciala... wychodzi mi 135g bialka dziennie, ale ze w fitatu mam potem chaos z tymi % zeby wszystko pasowalo przy ustawieniach wlasnych to mam tam 140g podane na dzinne zapotrzebowanie
Staram sie trzymac tego zalozenia, ze 2g bialka na kg ciala... wychodzi mi 135g bialka dziennie, ale ze w fitatu mam potem chaos z tymi % zeby wszystko pasowalo przy ustawieniach wlasnych to mam tam 140g podane na dzinne zapotrzebowanie
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, ja glodna nie chodze, zreszta ja mam albo obfite sniadanie i pozniej lekki obiad i na kolacje to juz jakis skyr, bialko czy cos, qlbo mam lzejsze sniadanie i kolacje, a konkretnie zapychajacy obiad... wczoraj bo do poludnia malo jadlam, ale ze duzo bialka w tym bylo, plus bylam zajeta porzadkami spizarki, to glodna nie bylam, pozniej zjadlam konkretna porcje spaghetti, a wieczorem znow tylko bialko, deser roslinny bialkowy i naprawde spoko...
Jak zaczynalam walke z moimi 81kg to nie powiem na poczatku to byla kwestia psychiki i zawziecia, zeby sie przyzwyczaic i wytrwac... ale teraz juz nawykow, ze nawet w swieta bylo spoko, mimo, ze do pelna i bez wazenia to naprawde jestem dumna, bo na wadze 1kg wiecej tylko i to przez porzadnym posiedziem oprozniajacyn jelita... a tak to nic...
Teraz glodna sie "czuje" tylko jak mi sie nudzi serio... ja juz teraz potrafie dostrzec, ze to nie moj zoladek mi mowi, ze jestem glodna, tylko obecnie to mowi moja glowa jak siedze i nie mam innych zajec...
Dlatego zaraz biore sie za pazy, pozniej ogarnianie i obiad, pozniej juz dzieci z placowki beda, jade do pracy a jak 21:30 wroce to w razie kryzysu mam prasowanie... i wtedy nie mam czasu myslec co bym zjadla
Jak zaczynalam walke z moimi 81kg to nie powiem na poczatku to byla kwestia psychiki i zawziecia, zeby sie przyzwyczaic i wytrwac... ale teraz juz nawykow, ze nawet w swieta bylo spoko, mimo, ze do pelna i bez wazenia to naprawde jestem dumna, bo na wadze 1kg wiecej tylko i to przez porzadnym posiedziem oprozniajacyn jelita... a tak to nic...
Teraz glodna sie "czuje" tylko jak mi sie nudzi serio... ja juz teraz potrafie dostrzec, ze to nie moj zoladek mi mowi, ze jestem glodna, tylko obecnie to mowi moja glowa jak siedze i nie mam innych zajec...
Dlatego zaraz biore sie za pazy, pozniej ogarnianie i obiad, pozniej juz dzieci z placowki beda, jade do pracy a jak 21:30 wroce to w razie kryzysu mam prasowanie... i wtedy nie mam czasu myslec co bym zjadla
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Przy takim menu to (dla mnie) do przejedzenia daleko
Ja jestem ciągle głodna lub prawie głodna, więc nie wiem jak długo wytrzymam na moim deficycie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
A i jeszcze co do podbicia bialka, to lubie to mleko do kawy i odzywki... fakt, ze ma kcal nie tak malo, ale dobrze mi z nim wszystko smakuje wiec spoko alternatywa dla zwyklego czasem
- Załączniki
-
- 20240118_092349.jpg (2.41 MiB) Przejrzano 1062 razy
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Piona. Dlatego ja ćwiczę i dużo się ruszam, bo po prostu dużo żrę.Misiaq pisze:Przy takim menu to (dla mnie) do przejedzenia daleko
Ja jestem ciągle głodna lub prawie głodna, więc nie wiem jak długo wytrzymam na moim deficycie
A podstawą mojego żywienia jest chleb i ziemniory.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie dzis poki co taka sytuacja, glodna nie jestem, nie mam tez czasu myslec o żarciu, bo robilam pazy, sprzątam, wynosze ozdoby swiateczne na strych i w sumie to sie zastanawiam kiedy co ogarniac zeby zdazyc jeszcze z obiadem, dzieci odebrac i umyc wlosy przed praca
- Załączniki
-
- Screenshot_20240118-132822_Fitatu.jpg (469.23 KiB) Przejrzano 1048 razy
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja niestety gdybym odżywiała się chlebem głównie to pewnie bym z 80 kg ważyła i miała już cukrzyce
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Udało Ci się w ten sposób schudnąć?Sofii pisze: ↑18 sty 2024, 13:12Piona. Dlatego ja ćwiczę i dużo się ruszam, bo po prostu dużo żrę.Misiaq pisze:Przy takim menu to (dla mnie) do przejedzenia daleko
Ja jestem ciągle głodna lub prawie głodna, więc nie wiem jak długo wytrzymam na moim deficycie
A podstawą mojego żywienia jest chleb i ziemniory.
Bo to mi się wydaje dobrym sposobem na utrzymanie wagi, ale nie na chudnięcie.
Ja w sumie nie wiem co jest podstawą mojego menu, przy ograniczaniu najtrudniej zrezygnować mi z serów i owoców.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości