Dom czy mieszkanie?
Dom czy mieszkanie?
Wiem, że to temat rzeka....
Wiem, że się pojawiał na forum przy różnych okazjach....
Ale jestem ciekawa Waszych opinii i doświadczeń (szczególnie osób, które zamieniły mieszkanie na dom).
Wiem, że się pojawiał na forum przy różnych okazjach....
Ale jestem ciekawa Waszych opinii i doświadczeń (szczególnie osób, które zamieniły mieszkanie na dom).
Re: Dom czy mieszkanie?
Mieszkałam 23 lata w mieszkaniu I 2 lata w domu.
Zdecydowanie wybieram dom
1)przestrzeń w domu. Zdecydowanie łatwiej utrzymać porządek, choć wiadomo że powierzchni do mycia jest dużo więcej to nie mamy wszystkiego wrzyconego w jedną szafę.
2)podwórko, miejsce na grilla. Wprawdzie nie mamy jeszcze do końca zagospodarowanego podwodrka, ale nie musimy kombinować jak chcemy sobie siąść na dworze z kawka albo rozpalić grila.
3) nagrzewania samochodu w zimie mogę sobie odpalić samochód I iść dalej się zbierać
4)zostawienie dziecka śpiącego w wózku nie jest problemem. Jak mam coś do zrobienia w domu to wystawiam przed dom i tyle
5) nikt nie słyszy co się dzieje w domu, można siedzieć do późna, zrobić imprezę itp i nikomu się nie przeszkadza
6) wydaje mi się że miesięczne koszty "czynszowe" są dużo nizsze
A z minusów to
1)zawsze będzie coś do zrobienia, czyli ciągłe wykladanie pieniędzy. I przy dużych domach i działkach zawsze kończy się na kilku/kilkunastu tysiącach.
No i bieżąco pracę typu koszenie, podlewanie, nawożenie, ale tu już zależy kto co ma na dzialce
2)trzeba pilnować pieca w zimie, chociaż u nas piec z podajnikiem robi robotę, to jednak trzeba pamiętać o wyniesieniu popiołu itp. No i w kotlowni/piwnicy jest wieczny syf
Zdecydowanie wybieram dom
1)przestrzeń w domu. Zdecydowanie łatwiej utrzymać porządek, choć wiadomo że powierzchni do mycia jest dużo więcej to nie mamy wszystkiego wrzyconego w jedną szafę.
2)podwórko, miejsce na grilla. Wprawdzie nie mamy jeszcze do końca zagospodarowanego podwodrka, ale nie musimy kombinować jak chcemy sobie siąść na dworze z kawka albo rozpalić grila.
3) nagrzewania samochodu w zimie mogę sobie odpalić samochód I iść dalej się zbierać
4)zostawienie dziecka śpiącego w wózku nie jest problemem. Jak mam coś do zrobienia w domu to wystawiam przed dom i tyle
5) nikt nie słyszy co się dzieje w domu, można siedzieć do późna, zrobić imprezę itp i nikomu się nie przeszkadza
6) wydaje mi się że miesięczne koszty "czynszowe" są dużo nizsze
A z minusów to
1)zawsze będzie coś do zrobienia, czyli ciągłe wykladanie pieniędzy. I przy dużych domach i działkach zawsze kończy się na kilku/kilkunastu tysiącach.
No i bieżąco pracę typu koszenie, podlewanie, nawożenie, ale tu już zależy kto co ma na dzialce
2)trzeba pilnować pieca w zimie, chociaż u nas piec z podajnikiem robi robotę, to jednak trzeba pamiętać o wyniesieniu popiołu itp. No i w kotlowni/piwnicy jest wieczny syf
Re: Dom czy mieszkanie?
Ja marze o tym żeby mieć dom
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Dom czy mieszkanie?
Necia a nie uważasz ze jak zamieszkasz w domu to tak na prawdę zamieszkasz w samochodzie?:)
Re: Dom czy mieszkanie?
Misiaq, też mam takie rozkminy. Ja do czasu wyjścia za mąż mieszkałam w domu i nie wyobrażałam sobie, że można inaczej Teraz mamy mieszkanie. Ale cały czas mieszkamy blisko moich rodziców i jak chcę sobie posiedzieć z dziećmi "przed domem" to do nich jadę na całe popołudnie.
Nosimy się z zamiarem zmiany miejsca zamieszkania i tu pojawił się dylemat. Mojemu mężowi nie zależy na domu. Ja bym chciała...ale wiem, że jeśli się uprę na dom, to wszystko wokół niego będzie na mojej głowie. Mąż alergik trawy nie skosi. Drobne naprawy może ogarnie, jeśli będzie miał czas. Jeśli zamieszkamy na przedmieściach, to zamieszkamy w samochodzie.
Obecnie mamy na oku mieszkania z ogródkiem i to wydaje mi się kompromisem
Nosimy się z zamiarem zmiany miejsca zamieszkania i tu pojawił się dylemat. Mojemu mężowi nie zależy na domu. Ja bym chciała...ale wiem, że jeśli się uprę na dom, to wszystko wokół niego będzie na mojej głowie. Mąż alergik trawy nie skosi. Drobne naprawy może ogarnie, jeśli będzie miał czas. Jeśli zamieszkamy na przedmieściach, to zamieszkamy w samochodzie.
Obecnie mamy na oku mieszkania z ogródkiem i to wydaje mi się kompromisem
Re: Dom czy mieszkanie?
ciekawe stwierdzenie Jak jestem w Pl to mieszkajac na wsi potrafie nie uzywac samochodu przez kilka dni z rzedu No ale ja pracuje z domu to troche zmienia postac rzeczy, to do mnie przyjezdzaja w sumie.
Ale to jest dobry punkt, nas to przeraza w Hiszp, chcialibysmy na wies pod miastem, ale wtedy autem Maz by do pracy dojezdzal godzine w jedna strone. Motorem to by bylo 30 minut ale nie zawsze motorem sie da jechac. Wiec tak gnijemy w tym mieszkaniu....
Re: Dom czy mieszkanie?
Misiaq dom pod Warszawa w sensownej odległości jest poza moim zasięgiem. Korki już teraz mam... tak wszystko zabudowali ze moja koleżanka ze wsi 60 km pod Warszawa dojeżdża do pracy szybciej niż ja będę (mieszka przy linii legionowskiej, w stronę na Działdowo)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Dom czy mieszkanie?
W sumie u nas tak jest, zapomniałam o tym. Ale mi to nie przeszkadza... chociaż nawet po chleb trzeba jechać
Ale do pracy jadę droga ekspresowa, więc jadę krócej niż niektórzy mieszkający w tym samym mieście w korkach...
No i tutaj któraś dobrze wspomniała że mieszkając w domu trzeba się liczyć z różnymi naprawami, które nas nie obchodzą w bloku. Idealnie gdy maz się na tym zna, bo inaczej pusty portfel
Re: Dom czy mieszkanie?
To ja mieszkalam niecale 23 lata w mieszkaniu pozniej 4 lata w domu u tesciow teraz od 5 lat znow w mieszkaniu i zdecydowanie wole mieszkanie... z tym ze ja nie lubie sie znajdowac w bardzo duzych przestrzeniach a czesto zostaje sama na noc wiec juz w ogole dla mnie w takiej sytuacji wygrywa mieszkanie z tym ze ja nawet z siedzeniem na zewnatrz mam maly problem bo balkon ma prawie 20m2... ale wlasnie jak ktoras stwierdzila mieszkanie z ogrodkiem zeby psiak i dziecko mieli kawalek trawnika swojego byloby idealnym kompromisem jak dla mnie... z tym ze moj maz uwaza to za bezsens bo ceny takiego mieszkania i np polowki blizniaka czy nawet niektorych jednorodzinnych domow sa bardzo zblizone w naszej okolicy i jest za tym zeby jednak rozgladac sie za domem...
Z tym ze narazie sie tylko za czyms luzno rozgladamy nie mamy parcia wiec to tez takie gdybanie...
Z tym ze narazie sie tylko za czyms luzno rozgladamy nie mamy parcia wiec to tez takie gdybanie...
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Dom czy mieszkanie?
My ostatnio z mężem rozmawialiśmy o wadach i zaletach mieszkania na przedmieściach no i wyszło nam, że nie chcielibyśmy już wrócić do bloku.
W dużej części podpisuję się pod nuuutellą.
Podwórko i przestrzeń to raj dla dzieciaków. Jak jestem z nimi na dworze, to mogę sobie np. zaglądać do gotującego się obiadu i mieć ich cały czas na oku. Cisza, spokój, przyroda, ptaki, pachnące kwiaty. Jak odsłaniam rano okno, to aż się gęba uśmiecha Przestrzeń w domu - wszystko ma swoje miejsce, nie muszę upychać rzeczy po kątach.
Dzięki otwartym przestrzeniom szybko się sprząta (tylko mopem trzeba się namachać )
Z minusów to na pewno ciągłe inwestycje. Jak nie ogród, to naprawa czegoś, to jakiś przegląd, serwis, odnowienie. Samo wyposażenie (a nie mamy jeszcze wszystkiego) pochłonęło takie pieniądze, że przestałam liczyć.
Problemów z piecem nie mamy - mamy ogrzewanie gazowe, bezobsługowe, tylko raz w roku robimy przegląd pieca.
To na co ostatnio przeklinam pod nosem, to plaga muszek, no i robactwa "na wsi" jest ogólnie więcej.
Do centrum Warszawy dojeżdżamy komunikacją w pół godziny.
W dużej części podpisuję się pod nuuutellą.
Podwórko i przestrzeń to raj dla dzieciaków. Jak jestem z nimi na dworze, to mogę sobie np. zaglądać do gotującego się obiadu i mieć ich cały czas na oku. Cisza, spokój, przyroda, ptaki, pachnące kwiaty. Jak odsłaniam rano okno, to aż się gęba uśmiecha Przestrzeń w domu - wszystko ma swoje miejsce, nie muszę upychać rzeczy po kątach.
Dzięki otwartym przestrzeniom szybko się sprząta (tylko mopem trzeba się namachać )
Z minusów to na pewno ciągłe inwestycje. Jak nie ogród, to naprawa czegoś, to jakiś przegląd, serwis, odnowienie. Samo wyposażenie (a nie mamy jeszcze wszystkiego) pochłonęło takie pieniądze, że przestałam liczyć.
Problemów z piecem nie mamy - mamy ogrzewanie gazowe, bezobsługowe, tylko raz w roku robimy przegląd pieca.
To na co ostatnio przeklinam pod nosem, to plaga muszek, no i robactwa "na wsi" jest ogólnie więcej.
Do centrum Warszawy dojeżdżamy komunikacją w pół godziny.
Re: Dom czy mieszkanie?
ja cale zycie mieszkam w mieszkaniu i mam dosc, dlatego teraz mysle domu, chociaz mojemu mezowi nie przeszkadzaloby mieszkanie
Re: Dom czy mieszkanie?
Ja mieszkałam kilka dobrych lat w domu. Wczesniej w mieszkaniu i teraz też wynajmujemy mieszkanie.
Mnie jednak ciągnie do domu. Od wiosny do jesieni kusi ogród a zimą ma się przynajmniej tą przestrzeń i nie jest się zamkniętym w klitce
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Mnie jednak ciągnie do domu. Od wiosny do jesieni kusi ogród a zimą ma się przynajmniej tą przestrzeń i nie jest się zamkniętym w klitce
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Re: Dom czy mieszkanie?
Miska a zdradzisz gdzie mieszkacie? Moze być na priv. Gdyby nam sie kiedyś udało byłabym przeszczęśliwa. Ja mam dość zamknięcia w klitce i właśnie tego upychania po katach, o którym piszecie. Zazdroszczę ludziom mieszkającym na wsi. Mnie już miasto sie przejadło...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Dom czy mieszkanie?
Necia, w takim razie kciuki za realizację marzeń!
Ja w domu wychowana, w domu mieszkam i dobrze mi. Myślę, że gdy są dzieci to tym bardziej jest wygodniej. Natomiast patrząc teraz na moich rodziców, którzy zostali już sami w domu, to myślę, że wygodniej byłoby im w mieszkaniu. Mój brat ma mieszkanie i podobno jest zadowolony. Mimo tego, że jest naprawdę przestrzenne i w nowym budownictwie, to ja się tam duszę, gdy jestem dłużej. Pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Na pewno nie pchałabym się na wieś bez prawa jazdy i auta
Ja w domu wychowana, w domu mieszkam i dobrze mi. Myślę, że gdy są dzieci to tym bardziej jest wygodniej. Natomiast patrząc teraz na moich rodziców, którzy zostali już sami w domu, to myślę, że wygodniej byłoby im w mieszkaniu. Mój brat ma mieszkanie i podobno jest zadowolony. Mimo tego, że jest naprawdę przestrzenne i w nowym budownictwie, to ja się tam duszę, gdy jestem dłużej. Pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Na pewno nie pchałabym się na wieś bez prawa jazdy i auta
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości