Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5412
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 14 lis 2021, 17:23

Hahahaha, ja w dowodzie mam 167cm.. Składając wniosek o pierwszy dowód byłam pewna, że dobiję te 2cm 😂😂😂

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 14 lis 2021, 17:39

Bakteria Ty teraz 68 ważysz? ja bym Ci z 63 dała max...
ile chcesz ważyc?

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5412
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 14 lis 2021, 17:46

Suerte pisze:
14 lis 2021, 17:39
Bakteria Ty teraz 68 ważysz? ja bym Ci z 63 dała max...
ile chcesz ważyc?
Ani 68kg, ani 63kg 😉 03.01 Wam wszystko powiem 😉
Nie mam ustalonej wagi. Niby miało mi wystarczyć 42 w cycach, jest 40, ale walczę o zniknięcie Maćka 🙂

Necia
Posty: 20205
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 lis 2021, 17:52

Misiaq ja mam takie 160 w kapeluszu, nie jesteś chyba dużo wyższa ode mnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Necia
Posty: 20205
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 lis 2021, 17:52

Misiaq ja mam takie 160 w kapeluszu, nie jesteś chyba dużo wyższa ode mnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23035
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 14 lis 2021, 18:43

Misiaq, Ty możesz się pocieszać ze ważysz mniej niż przed ciąża. U mnie dzień porodu 64.5, dzisiaj 70kg... I chociaż przy moim wzroście to nie jest tragedia, ale w lustrze jest masakra.
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 14 lis 2021, 21:45

Misiaq pisze:
14 lis 2021, 17:15
Escherichia pisze:
14 lis 2021, 17:03
pokazywałaś się w jakimś temacie (tu/ubraniowym)?
Chyba żartujesz, nigdy w życiu 😝
Raz sie pokazalas (figura) na zdjeciu z Marysia, i szczerze to wyobrazalam sobie po opisach ze jestes grubsza 🙈

Ale chcialam napisac, ze ten dietetyk kliniczny bylby pewnie spoko strzalem, bo mam znajoma ktora tyla nawet na sałacie. Wszystkie badania niby w normie. A jak sie jakis specjalista za nia wzial, to sie okazalo ze wszystkiemu winna tarczyca, mimo ze podstawowe badania byly ok.
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22910
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 14 lis 2021, 21:56

Itzal ale ja mam tarczycę przebadaną w szerz i wzdłuż, łącznie z biopsją.
Wszystko pięknie i ładnie.

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21365
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 14 lis 2021, 22:03

Misiaq, ja ci wierze, bo ja mam tak samo! Kiedys wielkiej diety nie musialam stoaowac, poprostu bardziej zdrowo i 3tyg 5kg, a pozniej nagle... moglam byc bez wegli, bialka, warzywa same niemalze, a w miesiac 0,5kg roznicy... o ile jakas byla... tylko u mnie wiadomo, ze wszystko przez to, ze mam hormony rozwalone i glownie one sa winne... jak bralam antyki, to byko lepiej i nawet schudnac latwiej bylo, bo organizm byl wyciszony... ale to musialy byc anty dwuakladnikowe, a tych teraz juz nie moge😏


Ja mam teraz 71kg (a bylo juz 69,5) no ale patrzac na to, ze zachodzac z N w ciaze, wazylam 80,6kg to i tak ekstra
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: sowaa » 14 lis 2021, 22:05

Misiaq pisze:
14 lis 2021, 21:56
Itzal ale ja mam tarczycę przebadaną w szerz i wzdłuż, łącznie z biopsją.
Wszystko pięknie i ładnie.
to czemu wzbraniasz się przed fachową pomocą, skoro nie chudniesz mimo diet i pudełek? No dobra może się nie wzbraniasz, ale cały czas tylko twierdzisz, że trzymasz limit, pudełka i nie chudniesz i tyle, a może właśnie taki dietetyk mógłby wymyślić coś mądrego. Nawet jeśli to wina antykoncepcji, to może zmiana tabletek, czy inna pierdoła mogłaby pomóc? Ja mam to szczęście, że gdy się zepnę, to chudnę, gdy się nie zepnę to tyję- proste,ale gdyby było inaczej, to raczej starałabym się dociec dlaczego tak jest.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 14 lis 2021, 22:06

Misiaq wiem. Nie chodzi mi o to ze koniecznie winna musi byc tarczyca, tylko o to, ze dietetyk kliniczny moze zobaczyc cos, czego inni nie zauwazaja (tak jak u mnie reumatolog zauwazyl tsh za wysokie do wieku -mimi ze caly czas w normach- nawiazanie anegdotyczne do tarczycy, ale u mnie jedynym objawem chorej tarczycy sa problemy ze stawami,dlatego najpierw wyslali mnie do reumatologa).
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22910
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 14 lis 2021, 22:58

Usunęłam mojego posta z wagą ;)

sowaa
Posty: 5907
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: sowaa » 14 lis 2021, 23:09

Misiaq pisze:
14 lis 2021, 22:58
Usunęłam mojego posta z wagą ;)
I to ma coś zmienić? ;) Żeby nie było ja w swojej ocenie przy wadze 68/164 wyglądam nie najgorzej, Ty zdecydowanie też (ramoneski), ale skoro źle się z tym czujesz, to co w związku z tym planujesz?

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22910
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 14 lis 2021, 23:11

sowaa pisze:
14 lis 2021, 23:09
Misiaq pisze:
14 lis 2021, 22:58
Usunęłam mojego posta z wagą ;)
I to ma coś zmienić? ;)
Będę się lepiej z tym czuła 😝

Necia
Posty: 20205
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 lis 2021, 23:40

Misiaq rozumiem, że czujesz się ze swoją wagą zle, ja tak mam chyba od zawsze, w sumie tak było tez kiedy ważyłam poniżej 50 kg (!!!). Ale jako nieliczna osoba z forum, która Cię widziała wielokrotnie na żywo twierdze bez kokieterii, że naprawdę nie jesteś gruba, ale podkreślam, rozumiem co czujesz, ja się w swoim ciele czuje fatalnie. A tym bardziej fatalnie, ze nie mam obecnie sił ani czasu, żeby coś z tym zrobić. A jeszcze tym bardziej, ze jestem z tych, które naprawdę tyją bardzo łatwo, a którym zrzucić jest bardzo ciężko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości