Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8551
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 28 kwie 2023, 14:03

Nutella też myślałam o jogurcie lub pokrewnych. Ale kurczę ile na jogurtach pociągnę
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10793
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: nuuutella » 28 kwie 2023, 14:50

Jedząc sam jogurt w ciągu dnia to pewnie niedługo, ale już jogurt plus owoce?

Awatar użytkownika
malwinka89
Posty: 6095
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: malwinka89 » 28 kwie 2023, 15:04

Serek wiejski Piątnica z dżemem plus owoc/orzechy, tortilla z warzywami/tuńczykiem/łososiem, placuszki, wcześniej zrobione tosty np. z masłem orzechowym i bananem, serek grani z ogórkiem, sałatki, kasza manna ze skyrem i owocami
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8551
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: asieka » 29 kwie 2023, 15:43

Coś będę musiała pokombinować. Musimy się z P odchudzić. Mój tak przekombinował, że w nic się nie mieścił i na podejrzenie cukrzycy.
2010-19.09-2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11040
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Nessa » 29 kwie 2023, 21:15

Ja po ciąży wyglądam bardzo źle. Mam figurę typowo gruszki i mój tyłek jest ogromny, uda to samo, brzuch wygląda dalej jak kosmita. Zmieniłam rozmiar na 40 i nigdy nie nosiłam takiego rozmiaru. W dodatku mimo, że karmiłam tak krótko to piersi nie mam wcale. No tak źle to nigdy nie było...

Nie wiem nawet od czego zacząć "branie się" za siebie. Póki co zamierzam zrezygnować ze słodyczy i słodzić mniej (to mnie gubi bo pije trzy kawy dziennie i słodzę po 2,5 łyżeczki). Na kolację od miesiąca jem tylko sałatki.
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 30 kwie 2023, 13:03

Ja się powoli wkręcam w bieganie (dosłownie POWOLI patrząc na tempo ) ale już przynajmniej nie mam zadyszki i zaczynam mieć z tego frajdę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23428
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 30 kwie 2023, 13:15

Misiowa pisze:
30 kwie 2023, 13:03
Ja się powoli wkręcam w bieganie (dosłownie POWOLI patrząc na tempo ) ale już przynajmniej nie mam zadyszki i zaczynam mieć z tego frajdę.
Obrazek
Zdradź sekret jak to robisz.
Ja prób biegowych miałam kilkanaście (nawet biegałam krótkie biegi masowe), ale nigdy nie udało mi się wkręcić i nie doszłam do etapu radości z biegania.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 30 kwie 2023, 13:46

Misiaq, nie wiem. To tez nie jest moje pierwsze podejście do biegania i wcześniej faktycznie też nie czułam tego „czegoś”. Co mi przychodzi do głowy, to faktycznie wolne tempo, dzieci czemu szybko pozbyłam się zadyszki i skupiłam się na prawidłowym stawianiu stóp podczas biegu. Na początku robiłam to źle i po 3km zaczynały mnie boleć kolana. Teraz nic mnie nie boli i nie czuję jakiegoś wielkiego zmęczenia.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23428
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 30 kwie 2023, 13:59

Misiowa pisze:
30 kwie 2023, 13:46
Misiaq, nie wiem. To tez nie jest moje pierwsze podejście do biegania i wcześniej faktycznie też nie czułam tego „czegoś”. Co mi przychodzi do głowy, to faktycznie wolne tempo, dzieci czemu szybko pozbyłam się zadyszki i skupiłam się na prawidłowym stawianiu stóp podczas biegu. Na początku robiłam to źle i po 3km zaczynały mnie boleć kolana. Teraz nic mnie nie boli i nie czuję jakiegoś wielkiego zmęczenia.
Ja problemów bólowych nie miałam nigdy, ja bardziej czułam takie nieprzyjemne zmęczenie. Jak ćwiczę w domu to też się męczę, ale to jest takie inne, są endorfiny na koniec 😜
Przy bieganiu wręcz przeciwnie, nawet jak staram się zwalniać tempo albo robić trochę biegu trochę marszu czy marszobiegu.

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16602
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 01 maja 2023, 20:07

Misiowa, brawo!
Ja ciągle mam plan wziąć się za bieganie, ale odwlekam to. Na pewno nie chciałabym biegać codziennie czy zamiast treningu, bardziej z 2 razy w tygodniu i nie wiem, czy dlatego jest sens się za to zabierać.

lexie
Posty: 2794
Rejestracja: 16 cze 2017, 20:59

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lexie » 06 maja 2023, 22:25

Misiaq, ja zaczynałam biegać przed dziećmi i wracałam do biegania zawsze z planem biegowym od 1 minuty do 40 minut biegu w 10 tygodni. Fajne, nie zniechęca na początek. Doszłam do tego, że biegałam 10 km. ;)
M. 2016
W. 2018
J. 21 VIII 2022

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 07 maja 2023, 9:18

U rodziców przytyłam 3kg.. hahaha 😆

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 09 maja 2023, 14:21

Dziewczyny polećcie dobry stanik do ćwiczeń nie za milion PLN, bo mi się boobsy urwą.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 09 maja 2023, 17:28

Necia, najlepszy jaki miałam https://www.decathlon.pl/p/stanik-do-bi ... lsrc=aw.ds
Biega mi się w nim super.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18932
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mała_czarna » 09 maja 2023, 18:38

Ja będę polecała do znudzenia Panache. Trzyma jak pancerz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: candela i 25 gości